Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 23:19
Reklama
Reklama

Na Ukrainie czy w Ukrainie? Jak mówić poprawnie?

Choć Polacy przyzwyczaili się do mówienia „na Ukrainie”, to po 24 lutego coraz częściej słyszy się formę „w Ukrainie”. Bywa, że dziennikarze sami siebie poprawiają podczas przekazywania relacji związanych z sytuacją u naszego wschodniego sąsiada. Skąd bierze się ta rozbieżność?
Na Ukrainie czy w Ukrainie? Jak mówić poprawnie?

Wojna „w Ukrainie” czy „na Ukrainie”? Jadę „do Ukrainy” czy „na Ukrainę”? Po ataku Rosji na Ukrainę zauważamy wyraźne wahania w użyciu tych form. – Co prawda autorzy współczesnych słowników i wydawnictw poprawnościowych konstrukcjom: „na Ukrainie”, „na Białorusi”, „na Litwie” dają zdecydowane pierwszeństwo, to jednak należy zauważyć, że jeszcze przed XIX wiekiem struktury „w Ukrainie”, „w Białorusi”, „w Litwie” stosowane były powszechnie – zauważa dr hab. Mariusz Koper, językoznawca KUL. – Dzisiaj te ostatnie zyskują coraz większą akceptację. Można więc sądzić, że oba typy formacji z czasem będą równoprawne w użyciu.

Przestańcie nas nakać!

Dodaje, że choć Polacy przyzwyczaili się do mówienia i pisania „na Ukrainie”, „na Ukrainę”, to jednak coraz częściej wybierają formy „w Ukrainie”, „do Ukrainy”. Przypomina, że kilka lat temu na jednej z konferencji naukowych w Krzemieńcu były ambasador Ukrainy w Polsce Dmytro Pawłyczko, zaapelował do Polaków: „Przestańcie nas nakać!”, sprzeciwiając się strukturom „na Ukrainie”, „na Ukrainę”. – Sądzę, że warto wziąć sobie do serca ten apel w imię solidarności z ukraińskim narodem, który wbrew najeźdźcy ma swoje państwo, język i wielowiekową tradycję – mówi językoznawca KUL.

Jak chcą Ukraińcy

Według niego, wyrażenia „w Ukrainie” czy też „do Ukrainy” lepiej oddają samoistność polityczną, niepodległość, a nie podległość tego kraju, gdyż łączymy je z nazwami większości państw. – Nie mniej istotne jest również i to, którą formę wybierają sami Ukraińcy. Ci preferują raczej „w Ukrainie”, czyli wariant, który podkreśla ich niepodległość, suwerenność i niezależność, nie zaś wasalny i prowincjonalny charakter. Nie powinno to zaskakiwać w obliczu obecnej sytuacji tego kraju. W mojej ocenie winien to być zatem decydujący i kluczowy argument, co myślą i czują żyjący wśród nas Ukraińcy. Część środowiska językoznawców uważa jednak, że nie ma o co walczyć i uznać obydwie formy za poprawne, dając wybór użytkownikom języka, jednocześnie zaś zachęcając do wczucia się w sytuację narodu ukraińskiego i uznając składnię „w Ukrainie, „do Ukrainy” – podnosi prof. Koper.

Na miłej Ukrainie

Inny językoznawca KUL, dr hab. Henryk Duda, zauważa, że rywalizacja między tym, co nowe, a tym co powszechne, skonwencjonalizowane i utrwalone trwa lata, a nawet stulecia. – Nie pamiętam, gdzie prof. Jerzy Bralczyk o tym pisał albo mówił, ale jego stanowisko wydaje mi się rozsądne: starsze pokolenie Polaków pozostanie przy ustalonym zwyczaju, a więc będzie „jeździć, podróżować na Ukrainę” oraz „wspominać pobyt na Ukrainie”, młodsi najprawdopodobniej wybiorą wyrażenia „do Ukrainy” i „w Ukrainie”. Językoznawcy potrafią przewidzieć ogólny kierunek ewolucji języka, nie mają jednak narzędzi, by przewidywać, jaki będzie los pojedynczych jednostek językowych. Wyrażenie „na Ukrainie” jest zgodne z ususem, zwyczajem językowym utrwalonym w polszczyźnie. Trudno więc uznać je za błędne. Gdyby tylko zwyczaj decydował o poprawności, to „w Ukrainie” należałoby zdyskwalifikować. Jest ono jednak poprawne w świetle tzw. kryterium systemowego poprawności językowej, tj. nie narusza ono istniejących w języku polskim reguł użycia przyimka „w”,  (np. w Egipcie, w Polsce, w Rosji) – wyjaśnia prof. KUL.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama