Wiktorek urodził się 3 listopada 2020 roku z jedną komorą serca. Walkę o swoje życie musiał podjąć już kilka dni po swoich narodzinach. - Pierwsze 10 miesięcy życia spędził w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Obecnie sytuacja wygląda tak, że w domu spędzamy tydzień lub dwa, a potem Wiktor znów trafia na kilka tygodni do szpitala z jakąś infekcją – mówi Karolina, mama chłopca. - Syn jest pod stałą opieką hospicjum Małego Księcia w Lublinie.
Trzeciej operacji nie będzie
Wiktor na 1,4 roku, za sobą wiele miesięcy pobytu w szpitalach i dwie operacje. Pierwszą operację dziecko przeszło w pierwszym miesiącu swojego życia. - Wtedy oddział kardiologii stał się naszym domem. Wiktorek przebywał na nim aż do kwietnia 2021 r. W międzyczasie walczył z kolejnym zakażeniem sepsą oraz przeszedł 3 cewnikowania serduszka. Podczas trzeciego cewnikowania doszło do powikłań. Gdy jego stan się poprawił, kolejne miesiące spędził w klinice kardiologii. W tym czasie doszło do kolejnego zakażenia sepsą i dwukrotnych bradykardii serca, przez które Wiktor musiał być reanimowany, co wiązało się z kolejnym pobytem na OIOM-ie. Po ponownym powrocie Wiktorka na oddział kardiologii usłyszałam, że nie kwalifikuje się do 3 etapu operacji serca, przewidzianego dla jego wady, oraz że krążenie oboczne jest zbyt duże i ryzyko jest zbyt wielkie, by je zamknąć – relacjonuje mama chłopczyka. Do problemów z sercem dochodzą jeszcze powikłania związane z płucami. - Po drugiej operacji ma takie powikłanie, które się nazywa blastycznym zapaleniem oskrzeli. Polega to na tym, że kawałki oskrzeli odklejają się i zatykają rurkę tracheostomijną – wyjaśnia pani Karolina.
Nadzieja w zagranicy
Teraz rodzice kompletują dokumentację medyczną Wiktora i rozsyłają po klinikach w Europie i USA. - Z uwagi na nadciśnienie płucne u Wiktora, bardziej kierowalibyśmy się na Stany Zjednoczone – przyznaje pani Karolina. Wie, że tamtejsi specjaliści z powodzeniem wykonują zabiegi, jakim poddany musi być Wiktor. - W USA lekarze są w stanie z serca jednokomorowego zrobić serce dwukomorowe. Mamy kontakt z rodzicami dziewczynki, która była leczona w CZD i jest w wieku Wiktora. W tym momencie jest w Stanach Zjednoczonych i miała niedawno taką operację. Wiemy więc, że tego typu zabiegi się udają – mówi mama Wiktora,
Przetłumaczone dokumenty na bieżąco trafiają do wytypowanych klinik. Teraz rodzice czekają na informacje zwrotne: kwalifikację do zabiegu, plan leczenia i kosztorys. - Koszty z pewnością będą milionowe – przyznaje pani Karolina. - Wiktor musi zostać przewieziony transportem medycznym. Jak się orientowaliśmy, sama ta usługa to koszt w granicach 800 tys. zł.
Kiermasze przy parafiach
Zbiórka na siepomaga.pl funkcjonuje już od dłuższego czasu. Trzeba teraz zapełnić tę skarbonkę. I tu rodzina Wiktora może liczyć na lokalną społeczność. - 27 marca pod kościołem w Brzozowicy Dużej organizujemy kiermasz ciast i pierogów. Przyłączyły się Polskowola i Kąkolewnica. Więc przy kościołach w tych miejscowościach już wiadomo, że kiermasze się w tym dniu również odbędą – mówi Dominika Rosińska, organizatorka akcji. - Plan jest taki, że w każdej z miejscowości na kiermaszu będą ciasta. Zgłosiło się bardzo dużo chętnych osób, które słodkości przygotują. W Brzozowicy Dużej dodatkowo przygotujemy pierogi. Wszystkie artykuły będą zapakowane w pudełeczkach. Zebrane pieniądze przekażemy na konto Wiktora, na siepomaga.pl. Zbiórka będzie zarejestrowana, będziemy mieli specjalne puszki i identyfikatory.
Pani Dominika apeluje jednak o to, by w pomoc Wiktorowi włączał się każdy kto może. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasza mała społeczność gminna nie zbierze tak potężnej kwoty, o jakiej się mówi. W zbiórkę włączają się szkoły, wysyłamy informacje do dużych firm z terenu, ale to wszystko może być za mało. Nagłośnienie akcji to jeden ze sposobów, by dotrzeć do jak największej liczby osób – przyznaje pani Dominika i informuje, ze już wkrótce w terenie pojawią się plakaty z apelem o pomoc Wiktorowi.
Pomóżmy Wiktorowi!
Pomóc finansowo można na siepomaga.pl (www.siepomaga.pl/wiktorek-zawadzki).
Na rzecz Wiktora prowadzone są też licytacje na specjalnie stworzonym profilu facebookowym
„Dla połówki bijącego serca - licytacje dla Wiktorka".
Każdy może wesprzeć rodzinę w walce z chorobą chłopca.
Napisz komentarz
Komentarze