Szkolenie zorganizowali Harcerska Szkoła Ratownictwa ZHP, Chorągiew Lubelska ZHP oraz Hufiec ZHP w Białej Podlaskiej. Jak informują organizatorzy, jest to pierwsze ze szkoleń ratowniczych, które przeprowadzono w celu wsparcia wolontariuszek i wolontariuszy w związku z trwającą służbą uchodźcom.
Zostali przewodnikami
W szkoleniu, które trwało od piątku 11 marca do niedzieli 13 marca w bialskiej „dziewiątce”, wzięło udział łącznie 33 harcerzy z hufców: Biała Podlaska, Puławy, Chełm, Lublin, Ryki. 24 osoby to kursanci, którzy zdali egzamin i otrzymali certyfikat. Pozostałe 9 osób to tzw. pozoranci. Są to harcerze z różnych drużyn, którzy mają już doświadczenie w udzielaniu pierwszej pomocy i to właśnie na nich kursanci ćwiczyli opatrywanie ran i inne czynności związane z udzieleniem pomocy pierwszej pomocy.
– Jest to pierwszy moduł, który daje uprawnienia do stopnia instruktorskiego „Przewodnik”. To jest podstawowe 15-16 godzin szkolenia. Planujemy zrobić też 2. moduł, który zakończy się egzaminem. Wtedy kursanci otrzymają tytuł „Ratownika ZHP” i będą mogli uczestniczyć, np. w zabezpieczaniu imprez – wyjaśnia druhna Marta Kucharska z ZHP Hufiec Biała Podlaska. – Jeżeli uczestnicy odbędą dalszy tryb szkolenia, to mogą zostać przydzieleni do Harcerskiej Szkoły Ratowniczej i szkolić innych w zakresie udzielania pierwszej pomocy medycznej – dodaje.
Szkolenie w Białej Podlaskiej składało się z warsztatów, pokazów i części praktycznej. Dzięki uprzejmości wójta gminy Łomazy Jerzego Czyżewskiego kursanci mogli ćwiczyć na urządzeniu AED oraz manekinach niezbędnych do nauki resuscytacji krążeniowo-oddechowej. – Już po pierwszym module nasi harcerze potrafią udzielić pierwszej pomocy, zanim do rannego dotrze pogotowie ratunkowe lub inne służby. Jest to dla nas niezwykle ważne i, w dzisiejszych niespokojnych czasach, bardzo potrzebne – podkreśla druhna Marta Kucharska i podkreśla jednocześnie, że planowane jest zorganizowanie 2. modułu szkolenia. Odbędzie się on prawdopodobnie w maju w Łomazach.
Poniedziałki z harcerzami
Harcerze od wybuchu wojny w Ukrainie mocno angażują się w pomoc uchodźcom. – 25 lutego wracaliśmy z zimowiska. Wiedzieliśmy już o wojnie w Ukrainie, dlatego wieczorem przystępowaliśmy do działania. W sobotę zbieraliśmy pierwsze dary, a w niedzielę pojechaliśmy do zaprzyjaźnionego hufca w Chełmie, który przekazał je bezpośrednio uchodźcom na granicy. Część z darów pojechała do Ukrainy – opowiada druhna. – Od tamtej pory cały czas zbieramy dary. Część trafia na granicę, część do rodzin ukraińskich, które przebywają w naszym regionie. Staramy się reagować na bieżąco. Pomagamy przygotowywać kanapki, które urząd miasta i Caritas rozwożą na granicę polsko-ukraińską. Współpracujemy z MOPS-em. Ostatnio przekazaliśmy urzędowi miasta 90 koców, które zostały nieodpłatnie wyprane przez jedną z pralni w Siedlcach. Organizujemy też „Poniedziałki z harcerzami”. Są to spotkania, na które ukraińskie mamy mogą przyprowadzić swoje pociechy i chwilę odetchnąć. Staramy się przygotować atrakcyjne zajęcia, niewymagające od maluchów znajomości języka polskiego. Chociaż warto podkreślić, że współpracujemy ze studentami, którzy chętnie wcielą się w rolę tłumaczy. Jeśli dziecko nie zechce zostać samo, może towarzyszyć mu mama, która będzie miała możliwość odpoczynku przy kawie lub herbacie – dodaje na koniec Marta Kucharska.
Napisz komentarz
Komentarze