- Kilka razy próbowałem, w kasie w Międzyrzecu nie chcą nawet słuchać. Sprzedają mi bilet do Berlina – mówi międzyrzeczanin. - Tymczasem, w Norymberdze kupuję bilet na pociąg do Międzyrzeca Podlaskiego, nikt nie ma z tym problemu.
Fakt trasa jest z przesiadkami, nasz rozmówca zmienia pociąg w Warszawie i Berlinie. Jednak, jak mówi, to nie powinno mieć znaczenia. - Jesteśmy w Unii Europejskiej, nasi przewoźnicy powinni sprawnie operować na rynku międzynarodowym. Jeśli jadąc w naszą stronę da się kupić bilet do stacji docelowej, to nie rozumiem czemu u nas tak nie można – zastanawia się podróżny z Międzyrzeca. Mówi, że dla pasażera nieznającego języka może być problemem szukanie kas w obcym kraju, żeby tam dokupywać bilet na dalszą podróż.
Kasa na dworcu w Międzyrzecu Podlaskim jest punktem agencyjnym PKP Intercity S.A. Pytamy więc przewoźnika, czemu mieszkaniec Międzyrzeca nie może kupić tam biletu docelowego na przejazd koleją w obrębie UE. - Pasażer powinien mieć możliwość zakupu biletu we wskazanej relacji – informuje Agnieszka Serbeńska z zespołu prasowego PKP Intercity S.A.
W związku z tym, spółka podjęła kroki, by i w kasie dworca w Międzyrzecu Podlaskim pełna usługa świadczona przez przewoźnika była realizowana. - Agentowi, prowadzącemu kasę w Międzyrzeczu Podlaskim, przypomniane zostały zasady sprzedaży biletów z oferty międzynarodowej- poinformowała przedstawicielka biura prasowego PKP IC.
Napisz komentarz
Komentarze