Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 03:19
Reklama dotacje rpo
Reklama

Po pierwsze pomoc, na narzekanie przyjdzie czas

W Drelowie w ubiegłym tygodniu po numer PESEL zgłosiło się 7 osób z Ukrainy, w gminie Międzyrzec Podlaski natomiast ponad 90. Cały czas trwają akcje pomocowe, a wójtowie Piotr Kazimierski i Krzysztof Adamowicz zapewniają, że samorządy świetnie sobie radzą. Przede wszystkim dzięki zaangażowaniu mieszkańców i pracowników gminnych instytucji.
Po pierwsze pomoc, na narzekanie przyjdzie czas
Cały czas funkcjonuje Gminny Punkt Pomocy w Rzeczycy, gdzie mieszkańcy przynoszą najpotrzebniejsze produkty

Autor: UG Międzyrzec Podlaski

W gminie Drelów dużego napływu uchodźców z Ukrainy póki co nie ma. 

W Drelowie spokojnie

– Sytuacja cały czas się zmienia, ale na piątek 18 marca po numer PESEL zgłosiło się 7 osób z Ukrainy. Nasza gmina jest bardziej przystankiem dla uchodźców. Przyjeżdżają oni na kilka dni do swoich rodzin lub znajomych i jadą dalej. Wydaje się więc, że gmina Drelów nie jest w sferze zainteresowania obywateli z Ukrainy, jednak gdyby ta sytuacja się zmieniła, jesteśmy na to przygotowani. Mamy umowę z prywatnym przedsiębiorcą, który dysponuje lokalami, więc gdyby te osoby zdecydowały, że zostają u nas, to zapewnimy im zakwaterowanie i wyżywienie – mówi wójt gminy Drelów Piotr Kazimierski.

Do tej pory samorząd pomagał uchodźcom, organizując zbiórki żywności i najpotrzebniejszych artykułów, by wesprzeć akcję, organizowaną przez Starostwo Powiatowe w Białej Podlaskiej. Przypomnijmy, dary trafiły później do rejonu samborskiego w Ukrainie, z którym powiat bialski ma podpisaną umowę partnerską.  – Poza tym w ramach indywidualnych akcji, organizowanych przez gminne stowarzyszenia, użyczaliśmy naszych samochodów i nasi kierowcy rozwozili uchodźców do miejsc docelowych w Polsce. Trzymamy też cały czas rękę na pulsie i jesteśmy w gotowości, gdyby była potrzebna dodatkowo pomoc – zapewnia włodarz.

PESEL dostało 90 Ukraińców

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w gminie Międzyrzec Podlaski. Jak przekazuje wójt Krzysztof Adamowicz w ubiegłym tygodniu na terenie samorządu przebywało od 150 do 200 osób z Ukrainy. –  Te dane są jednak szacunkowe. Wiele kobiet i dzieci zostało przyjętych do domów przez naszych mieszkańców, część z nich wyruszyła już w dalszą podróż – mówi włodarz.

Po numery PESEL zgłosiło się tu z kolei ponad 90 osób, procedury z tym związane przebiegają sprawnie. Cały czas funkcjonuje Gminny Punkt Pomocy w Rzeczycy, gdzie mieszkańcy przynoszą najpotrzebniejsze produkty, które są rozdysponowywane bezpośrednio uchodźcom, jak też rodzinom, które przyjęły ich pod swój dach. – Na bieżące potrzeby też reagujemy m.in. angażując w pomoc pracowników gminy czy instytucji kultury. Chciałbym bardzo podziękować dyrektorowi Gminnego Ośrodka Kultury pani Sylwii Hubicy oraz dyrektorowi Gminnej Biblioteki Publicznej pani Magdalenie Chodzińskiej, które wraz ze swoimi pracownikami od początku diagnozują potrzeby przybyłych do nas uchodźców i organizują różne inicjatywy – podkreśla wójt Adamowicz. 

To nie czas, by narzekać

Obecnie w gminnych szkołach uczyć się będzie 20 małych Ukraińców. – Są oni rozproszeni po wszystkich naszych placówkach. Widzimy spory deficyt psychologów, posługujących się językiem ukraińskim. Zdarzają się bowiem przypadki trudne, w których jest potrzebne wsparcie psychologów. Póki co dyrektorzy radzą sobie i w takich sytuacjach – informuje Adamowicz.

Z niektórych samorządów docierają głosy, że potrzeba większego zaangażowania ze strony rządu i wojewody. – Na dzisiaj ta współpraca przebiega sprawnie dzięki wydziałom zarządzania kryzysowego. Zawsze jest coś do poprawienia, ale to nie jest czas, aby narzekać, tylko czas, by rozwiązywać problemy. Póki co mamy zapewnienia, że część kosztów, które samorządy przeznaczą na pomoc uchodźcom zostaną zrefundowane. Przyjdzie czas, żeby i o tym porozmawiać. Na dziś, dzięki zaangażowaniu mieszkańców, pracowników urzędów gmin i instytucji kultury oraz wolontariuszy, Polska pokazuje, w tym nasza gmina, że mamy społeczeństwo obywatelskie, które jest w stanie zrezygnować ze swoich komfortowych warunków życia i podzielić się tym, co ma. To jest piękne – podkreśla Krzysztof Adamowicz. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama