W filmie swoje dzieciństwo i młodość wspomina sam założyciel "Czeladońki". Jego archiwalne wypowiedzi zostały wplecione w fabułę utworu. W dalszej części Kazimierza Kusznierów wspomina rodzina, przyjaciele, przedstawiciele lokalnej władzy, instytucji kultury, lokalni artyści, działacze oraz redaktorzy. – Kazimierza poznałem w roku 1985 lub 1986. Pojechaliśmy z nieżyjącym już kolegą, fotoreporterem Adamem Trochimiukiem do Lubenki. Kazimierz prowadził Klub Książki i Prasy. Byłem zdziwiony, że w takiej małej miejscowości tyle się dzieje. Jak powiedział, kogo tam gościł, jakich artystów, jakich wykonawców i zaczął przedstawiać, co go interesuje, zrozumiałem, że mam do czynienia z człowiekiem nieprzeciętnym – tak o założycielu "Czeladońki" wypowiada się w filmiku dziennikarz Istvan Grabowski.
Zmontowaniem filmu zajęła się siostrzenica i kierowniczka "Czeladońki" Karolina Kwiatkowska. – Montażem zajmowałam się ja, ale część filmików ludzie sami mi wysyłali, a część jeździłam sama nagrywać. Jestem im wdzięczna, bo to przez te nagrania powstał filmik. Fotografie oraz poszczególne scenki pochodzą z prywatnych albumów oraz z kroniki Teatru Obrzędowego "Czeladońka" – wyjaśnia Karolina Kwiatkowska. Archiwalne nagranie głosowe śp. Kazimierza Kusznierów pochodzi ze zbiorów Adama Pańczuka. W filmie wykorzystano też nagranie "Kronika" (scenariusz, reżyseria i zdjęcia – Adam Pańczuk, zdjęcia oraz montaż – Vojtěch Veškrna). Muzycznym akcentem był utwór "Z druhom ja wcziera – śp. Kazikowi", który wykonał zespół "Sokotuchy".
Rok temu, 21 marca przed Wiejskim Domem Kultury w Lubence odbyło się uroczyste odsłonięcie tablicy, upamiętniającej założyciela Teatru "Czeladońka" Kazimierza Kusznierów. Artysta odszedł 21 marca 2020 roku po ciężkiej chorobie.
Kazimierz Kusznierów urodził się w 1950 r., przez wiele lat prowadził Wiejski Dom Kultury w Lubence. Wraz ze swoim zespołem ludowym wziął udział w licznych festiwalach i przeglądach kultury ludowej, z których wracał z nagrodami. Wyreżyserowana przez niego "Noc świętojańska" w 1979 r. szerokim echem odbiła się nie tylko w regionie, ale i całej Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze