Od 11 czerwca po torach biegnących przez Bedlno Radzyńskie jeżdżą pociągi towarowe i pasażerskie. Przewoźnicy kolejowi korzystający dotychczas z linii Warszawa-Lublin musieli przenieść się na trasę alternatywną z uwagi na rozpoczęty remont głównej linii. Przez Bedlno suną więc pociągi pospieszne i ekspresy, zatrzymując się na reaktywowanej stacji Radzyń Podlaski, o co przez wiele miesięcy zabiegały władze lokalnych samorządów.
Burmistrz Jerzy Rębek wcześniej wspominał, że połączenie ze stacją PKP miasto powinno mieć i że dojazdy będą zapewnione. Jednak ostatnio stwierdził, że to, czy pasażerowie z Radzynia będą mogli na stację dojechać, zależy od ekonomii. – Dołożyć do takich przejazdów z budżetu miasta 70 czy 80 tysięcy złotych się nie da. Ja publicznie zadeklarowałem, że dowóz będzie, jeśli będą pasażerowie. Jeśli sytuacja będzie taka, że pasażerowie są w piątek po południu i w sobotę, to mamy problem – wyjaśniał 20 czerwca burmistrz. – Nie mogę dać polecenia prezesowi PKS: proszę uruchomić linię. Poza tym to nie tylko sprawa miasta, ale całego powiatu. Tu liczy się ekonomia.
Kilka dni po tych słowach, 26 czerwca, radzyński PKS uruchomił na dworzec w Bedlnie specjalne połączenia. Z dworca autobusowego w Radzyniu jest ich sześć (o godzinach: 5.50, 8.00, 10.00, 12.00, 14.15, 16.00), a z dworca PKP w Bedlnie cztery (8.35, 10.25, 13.45, 15.45). – Otworzyliśmy tę linię na próbę – zaznacza Adam Frączek, prezes PKP.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 27
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze