Gmina zbuduje 15 mieszkań komunalnych. Będzie to 5 domków, w każdym po 3 lokale. Oprócz tego powstanie parking, zamontowane zostaną ławeczki i oświetlenie. - Mieszkania będą służyły osobom młodym i starszym, które mają problemy mieszkaniowe. Inwestycję realizujemy w ramach rządowego programu „Polski Ład”. Otrzymaliśmy dofinansowanie na poziomie 5 100 000 zł. 900 tys. zł stanowi wkład własny gminy. W tym lub przyszłym tygodniu będziemy ogłaszać przetarg – informuje wójt gminy Rossosz Kazimierz Weremkowicz.
Mieszkania mają powstać na działce, która znajduje się w centrum gminy, za dawnym ośrodkiem zdrowia, przy ul. Polnej. – Jesteśmy w trakcie zakupu działki, a konkretnie przygotowywania dokumentacji do notariusza – zaznacza wójt. – Działka spełnia warunki techniczne, ma dobrą lokalizację. Gmina nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, a więc w przypadku tej inwestycji będzie wydana decyzja o warunkach zabudowy – tłumaczy.
250 000 zł za działkę rolną?
Działka położona jest na gruntach rolnych. Skąd więc taka cena za jej zakup? To pytanie zadali radni wójtowi na ostatniej sesji rady gminy.
– Cena jest rzeczywiście wysoka i mnie również zdziwiła, ale od rzeczoznawcy uzyskałem zapewnienie, że jest uczciwa – wyjaśniał na sesji wójt. – Myślę, że z parafią trudno jest negocjować i nie wypada się targować.
Poza tym te pieniądze i tak zostaną w naszej społeczności. Wyjątkiem będzie Musiejówka, której mieszkańcy należą do innej parafii, ale ona dostanie z kolei z budżetu gminy 10 000 zł na remonty dróg gminnych. Według mnie dobrze, że ksiądz i rada parafialna się zgodzili, bo mieliśmy duże problemy ze znalezieniem odpowiedniej działki – mówił włodarz.
Faktycznie, poszukiwania działki pod inwestycję trwały dłużej niż zakładano, bo miały się zakończyć jeszcze w 2021 r. – W pierwszej wersji miała to być działka prywatna, jednak właściciele wycofali się z transakcji. Szukaliśmy więc dalej. Poprosiłem o pomoc pana, który zajmuje się wyceną nieruchomości. Omawialiśmy warunki techniczne i ceny działek, na które mieliśmy oferty. Niektóre były za wąskie, niektóre nie spełniały warunków do podłączenia instalacji wodno-kanalizacyjnej, prądu itp.
Czytaj także: Drogi i pola zniszczone przez wojsko. A ministerstwo milczy
Ostatecznie najlepszą działką pod budowę mieszkań komunalnych okazała się nieruchomość położona między placem bankowym a ul. Polną, która należy do parafii – wyjaśnia Kazimierz Weremkowicz i dodaje, że rada parafialna wyraziła zgodę na sprzedaż działki, a rada gminy na jej kupno. Sęk w tym, że działkę trzeba kupić za kredyt, a to – w opinii niektórych radnych – zablokuje w gminie inne inwestycje. Radni dopytywali też, jak zakup działki będzie się miał do kondycji budżetu gminy, skoro jakiś czas temu wydatek rzędu 900 000 zł był dla gminy za dużym obciążeniem. – Liczyliśmy, że na koniec roku będziemy mieli wolnych środków 3,5 mln zł, a mamy 3,3 mln zł. W międzyczasie zmniejszono nam subwencję oświatową o 14 tys. zł. Czekają nas jeszcze 2 remonty dróg gminnych. Jednocześnie ubywa nam mieszkańców. Także zakup tej działki będzie związany z kredytem, co może zawęzić w przyszłości możliwości finansowe gminy. Ale zostaliśmy postawieni pod ścianą: albo w to wchodzimy, albo nie – przekonywał na sesji wójt.
Kredyt zablokuje inne inwestycje
Mieszkaniec Rossosza, który zgłosił się do nas w tej sprawie, zastanawia się jednak, dlaczego Gmina Rossosz nie znalazła tańszej działki. – Pierwsza propozycja zakładała zamianę działki gminnej, która leży w centrum miejscowości, na działkę prywatną leżącą na peryferiach. Na to rada się nie zgodziła, bo od dawna ma w planach stworzenie tam parku. Potem były 2 propozycje działek za ok. 100 000 zł każda. Radni wyrazili zgodę na ich kupno, ale później okazało się, że jeden właściciel się wycofał, a druga działka nie nadaje się technicznie, choć wcześniej się nadawała – opowiada.
– W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że Gmina kupi działkę od parafii za 250 000 zł. A przecież do niedawna rosło tam zboże, a w ostatnich latach trawa – denerwuje się.
– My, mieszkańcy mamy mieszane uczucia. Czy w Rossoszu potrzeba aż 15 mieszkań komunalnych, skoro mamy już 7? Kredyt uniemożliwi realizację kolejnych inwestycji, zwłaszcza drogowych. A przecież środków z „Polskiego Ładu” może na te mieszkania nie wystarczyć – denerwuje się nasz czytelnik.
Jego obawy w ostatniej kwestii podziela wójt Weremkowicz. – Nie mamy pewności, czy zmieścimy się w 6 000 000 zł – zaznacza.
Agent Północ Nieruchomości Tomasz Łukaszuk wyjaśnia, że trudno jest wycenić działkę, nie znając dokładnie jej parametrów. Na cenę nieruchomości wpływa wiele czynników, m.in. uzbrojenie lub jego brak, lokalizacja, klasyfikacja. -– Jeśli rzeczoznawca wycenił tę konkretną działkę na 250 000 zł, to możliwe, że jest tyle warta. Gmina ma największą wiedzę na temat uwarunkowań działki i wie, czy to odpowiednia cena. Ale dla porównania podam cenę ofertową działki rolnej o powierzchni 1 ha w Rossoszu z sierpnia 2021 r. Można ją było kupić za 85 000 zł – mówi agent.
Ostatecznie za zakupem działki od parafii za kwotę 250 tys. zł głosowało 13 radnych, nikt nie głosował przeciw, a 1 radny się wstrzymał.
Czytaj także: O tym księdzu słyszała już cała Polska. Teraz pomaga Ukrainie
Napisz komentarz
Komentarze