Organizatorzy wyjazdu oraz grecka szkoła partnerska – Platon School – zadbali o to, by pobyt trzydziestoosobowej grupy był atrakcyjny i wypełniony efektywną nauką. Uczniowie mieli możliwość poszerzania wielu kompetencji, zwłaszcza tych językowych. Codziennie brali udział w zajęciach organizowanych przez grecką szkołę, położoną na obrzeżach miasta Katerini, nad Morzem Egejskim. Lekcje odbywały się w niewielkich grupach, których dzienny plan został wypełniony po brzegi.
Jak wyglądała nauka w Grecji?
Podczas dwutygodniowego pobytu uczestnicy projektu uczyli się przede wszystkim języka angielskiego, poznawali kulturę, historię oraz geografię Grecji oraz Europy. Wszystkie lekcje odbywały się po angielsku, co pozwalało uczestnikom doskonalić umiejętności językowe. To przydało się m.in. podczas autoprezentacji uczestników, przedstawiania własnego kraju, jego tradycji, kultury czy nawet hobby. Pracująca w grupach młodzież najpierw zapoznawała się z greckimi tradycjami, a następnie wymieniała się z nowo poznanymi przyjaciółmi informacjami nt. polskich zwyczajów, związanych m.in. z Bożym Narodzeniem, Wielkanocą czy polską tradycją.
– Nasza młodzież miała też okazję pracować we wspaniałej scenerii trzynastowiecznego zamku krzyżowców w Platamonas. Tam wcielali się w mitologiczne bóstwa, przygotowali krótkie scenki, wszystko pieczołowicie dokumentując. Licealiści podczas zajęć w Platon School mieli okazję poznać również alfabet grecki oraz ćwiczyć umiejętność pisania w tym języku. Wymiernym rezultatem warsztatów językowych stały się słowniki polsko-angielsko-greckie utworzone przez młodzież, a także wystawy, broszury tematyczne ukazujące atrakcje turystyczne Riwiery Olimpijskiej w j. polskim i j. angielskim. A także prezentacje multimedialne ukazujące bogate dziedzictwo kulturowe Grecji oraz artykuły prasowe poświęcone wrażeniom z pobytu, również w obu językach – opowiada nauczycielka Hanna Bruczuk.
Kalimera to greckie powitanie odpowiadające polskiemu dzień dobry. Stosuje się je tylko do południa, później wypada powiedzieć: kalispera, a wieczorem na dobranoc – kalinichta. Natomiast greckie efcharisto oznacza dziękuję. To podstawowe zwroty, którymi powinien posługiwać się przyjezdny w tym kraju. Te i wiele innych słów poznali licealiści z Wisznic, a za każde poprawnie wypowiedziane słowo byli obdarzeni życzliwym uśmiechem. Codzienne kontakty z rówieśnikami sprawiły, że młodzież zwiększyła również swoje kompetencje także w tym języku.
Polecamy także: Wisznice. Licealiści mają czytelnię
Nie samą nauką człowiek żyje
Podczas pobytu nie zabrakło miejsca na integrację: gry terenowe, quizy wiedzy o kulturze, projektowanie spotów tematycznych oraz naukę tradycyjnego greckiego tańca, czyli zorby. Dużą atrakcją była również nauka tańca współczesnego, prowadzona przez profesjonalistów. W chwilach wolnych od nauki licealiści poddawali się błogiemu relaksowi na plaży i spacerom po urzekającej okolicy.
– Piękna Grecji uczniowie doświadczyli również podczas całodniowych wycieczek. Jedną z ciekawszych atrakcji tego regionu są monumentalne greckie Meteory, czyli malownicze formacje skalne, na szczytach których usytuowane są wiekowe klasztory (monastyry). Te sakralne kamienne budowle na pierwszy rzut oka wydają się być niedostępnymi dla ludzi. Aby tam dotrzeć, trzeba pokonać wiele pnących się stromo w górę kamiennych schodów. Zespół klasztorny składa się łącznie z 24. budowli, w chwili obecnej funkcjonuje tam 6 klasztorów. Do jednego z nich mieli okazję wejść również uczniowie z Liceum w Wisznicach. Niezapomnianą atrakcją dla wielu uczestników był całodniowy rejs statkiem po Morzu Egejskim. Po kilku godzinach wypełnionego atrakcjami rejsu uczestnicy dotarli do wyspy Trikeri, leżącej na najbardziej wysuniętym na zachód punkcie półwyspu Pelion na Zatoce Pagasyjskiej. Na wzgórzach wyspy odwiedzili klasztor – wspomina Hanna Bruczuk.
Kolejną atrakcją była wizyta w miejscowość Litochoro – górskim miasteczku położonym u stóp masywu olimpijskiego, w odległości o ok. 26 km od Platamonas. Znajduje się tam wąwóz Enipeas (pol. – 8 stóp) prowadzący do Wodospadów Zeusa i Wanny Afrodyty.
Grecką kuchnię poznali w praktyce
Bogate dziedzictwo kulturowe Grecji wiąże się także z niepowtarzalnymi smakami. Kraj ten słynie ze smakowitych zapachów, wyśmienitych tradycyjnych potraw, w których dominującym składnikiem są warzywa. Uczestnicy projektu mieli okazję zwiększyć swoje doświadczenia także w tej dziedzinie. Podczas warsztatów kulinarnych zorganizowanych przez organizatorów młodzież mogła sprawdzić swoje umiejętności, przygotowując proste potrawy greckie. W trakcie dwutygodniowego pobytu okazji do odkrywania charakterystycznych greckich smaków było znacznie więcej. Już sama kuchnia hotelowa zapewniała ich całe bogactwo i różnorodność. Ale także podczas wyjść i wyjazdów do pobliskich miasteczek, mieli też okazję spróbować potraw serwowanych przez tawerny, restauracje i kawiarnie. Najpopularniejszą chyba potrawą w Grecji jest moussaka. Jest to zapiekanka z mielonego mięsa i bakłażanów. Równie popularna jest gemista, czyli faszerowane pomidory i papryki, a jeszcze inną – Souvlaki, mięso wieprzowe lub drobiowe, pieczone na specjalnych szpadkach w formie szaszłyków. Podaje się podobnie jak gyros – z sosami i warzywami. I oczywiście sałatka grecka z całymi oliwkami i wyśmienitą oliwą z oliwek. Wśród słodkości królują tu baklava i chałwa.
Do zobaczenia Grecjo!
Grecja uznawana za kolebkę współczesnej kultury oferuje wiele atrakcji, których nie sposób przecenić. To kraj wspaniałych zabytków, zachowanych ruin monumentalnych budowli, amfiteatrów i świątyń, ale także miejsce narodzin mitów. Któż nie zna tragicznych losów Ikara czy Prometeusza?
Uczestnicy wyjazdu od pierwszych dni pokochali urokliwe greckie Platamonas i okolice za sprawą niesamowitych widoków na masyw olimpijski i bliskość morza. Mieszkańcy tego regionu urzekli natomiast pogodą ducha i serdecznością. - To życzliwi ludzie, którzy przyjaźnie patrzą na każdego przybysza. Ojczyzna starożytnych filozofów jest tym miejscem na Ziemi, z którego nie da się wyjechać bez żalu. To miejsce na tyle ciekawe, że każdy znajdzie coś interesującego dla siebie. Licealiści z Wisznic wyjechali stąd z o wiele większym bagażem doświadczeń, umiejętności i niezapomnianych wrażeń.
Napisz komentarz
Komentarze