Jeszcze do niedawna nasi dziadkowie cieszyli się, kiedy otrzymali z okazji Pierwszej Komunii Świętej łańcuszek czy medalik wraz z modlitewnikiem. W latach 90-tych królowały zegarki, rowery, nieskomplikowane sprzęty elektroniczne typu walkmany czy gry "Mario" oraz pieniądze. Choć do dziś przetrwała moda na złote łańcuszki, pierścionki czy kolczyki, to jednak zmieniające się rynek i rosnące oczekiwania dzieci narzucają nowe trendy. Sprawdźmy więc, na co dziś mogą liczyć dzieci idące do pierwszej komunii.
Koperta ponadczasowa
Opinie odnośnie do pierwszokomunijnych prezentów w formie przysłowiowych kopert są podzielone. Wśród nich wyróżnia się jednak dwie skrajne postawy. Pierwsza zakłada, że optymalną opcją jest podarowanie dziecku pieniędzy, by mogło spożytkować je na dowolny cel. Wiele osób decyduje się na kopertę, kiedy wie, że dziecko oszczędza gotówkę, by spełnić konkretne marzenie. Niektórzy wybierają takie rozwiązanie, bo nie mają innego pomysłu na prezent, a pieniądze są często oczekiwanym podarunkiem.
Z takiego założenia wychodzą często członkowie dalszej rodziny, która nie ma bezpośredniego kontaktu z dzieckiem na co dzień. Druga grupa gości deklaruje, że dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii Świętej są za małe na prezenty w formie banknotów. Dlatego preferują podarunki rzeczowe, które mają spełniać rolę pamiątki.
Szlachetne precjoza
Żółte bądź białe złoto, połyskujące lub matowe srebro – oto nieodzowne akcenty listy prezentów od lat. – W tym roku nie zauważamy zmiennej tendencji w porównaniu z rokiem poprzednim. W dalszym ciągu dobrze sprzedają się złote i srebrne łańcuszki, kolczyki, które dominują nad pierścionkami – wyjaśnia ekspedientka z jednego z salonów jubilerskich w Białej Podlaskiej. – Klienci obawiają się, że mogą nie trafić z rozmiarem pierścionka, dlatego wolą zrezygnować z takiej formy biżuterii na rzecz finezyjnych zestawów. Triumfy święcą łańcuszki z zawieszkami, np. w kształcie serduszka, kolczyki z zawieszkami, a także wiszące sploty z medalikami – wyjaśnia kobieta. Podkreśla też, że klienci decydując się na złoto, wybierają klasyczne warianty, kupując zaś srebrną biżuterię pozwalają sobie na większą dowolność. – Wynika to z faktu, że złoto nosi się przez wiele lat, a przecież trendy w branży jubilerskiej dynamicznie się zmieniają. Srebro zaś jest tańsze, dlatego duża liczba osób nabywa kolorowe, wykonane w aktualnym nurcie modowym egzemplarze.
Czytaj też: Czy znów grozi nam epidemia?
Sprzęt elektroniczny
Nie ulega wątpliwości, że wśród najbardziej oczekiwanych przez dzieci pierwszokomunijnych prezentów są rzeczy o dużej wartości materialnej. Mowa m.in. o sprzęcie elektronicznym, bez którego życie młodego człowieka wydaje się być dziś niemożliwe. Asortyment sklepów jest tak ogromny, że goście nierzadko mają problem z wybraniem rodzaju oraz modelu urządzenia, tak aby idealnie wpisał się w potrzeby dzieci. Na jednym z forów społecznościowych wymienia się: słuchawki bezprzewodowe, tablety, komórki, wielofunkcyjne aparaty fotograficzne, deski elektryczne, smartchwatche, gry PlayStation oraz nowoczesny osprzęt komputerowy.
Alternatywne prezenty
Goście znudzeni tradycyjnymi prezentami pierwszokomunijnymi poszukują ciekawej alternatywy, dlatego z dnia na dzień rosną na popularności podarunki w formie wycieczek zagranicznych, kursów żeglarskich, jazdy konnej czy pływania, a nawet skoki ze spadochronem. Niektórzy dorośli decydują się sprezentować dziecku kurs jeździecki. Tego typu aktywność pozwala oderwać się od komputera i pobyć na świeżym powietrzu. Co więcej, wzmacnia mięśnie i wpływa na rozwój psycho-fizyczny dziecka, co w dobie XXI wieku staje się priorytetem.
Choć wybór prezentu jest ważny, to pamiętajmy, że atmosferę uroczystości budują przybyli tego dnia goście. Zadbajmy więc także o ich komfort, zapewniając przyjęcie w wygodnym i pięknym lokalu oferującym smaczne menu. Kiedy podczas przygotowań, dopniemy wszystko na ostatni guzik, tego wyjątkowego dnia będziemy mogli skupić się na tym, co najważniejsze – przyjęciu przez dziecko po raz pierwszy sakramentu.
Czytaj też: Prace przy autostradzie nabierają tempa. A2 coraz bliżej Białej
Napisz komentarz
Komentarze