18 lipca Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach przedstawił wyniki badań potwierdzających obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń w stadzie w Wygnance. To był początek ASF w powiecie radzyńskim. W gospodarstwie wybito 32 świnie. Tego dnia po południu wójt gminy Kąkolewnica zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego, w którym uczestniczył powiatowy lekarz weterynarii, starosta, policja, strażacy, przedstawiciele lokalnych władz sąsiednich gmin z powiatu bialskiego.
– Reagujemy od początku. Strażacy wystawili posterunki na drogach powiatowych i gminnych prowadzących do tej miejscowości. Po likwidacji stada pomagali też w dezynfekcji gospodarstwa. Realizujemy wytyczne powiatowego lekarza weterynarii i czekamy na zarządzenie wojewody. To dla nas bardzo trudny czas – mówił wójt Zbigniew Ładny dzień po tym, jak wykryto pierwszy przypadek ASF.
Jednak sytuacja uległa zmianie już kilka godzin później, gdy okazało się, że chorobę potwierdzono też w hodowli w Rudniku, sołectwie sąsiadującym z Wygnanką. Tu zlikwidowano 16 świń. Gdy pojawiliśmy się w gminie w piątek 21 lipca, kordonem policyjnych otoczone było już trzecie gospodarstwo, tym razem przy ul. Południowej w Kąkolewnicy. Tu, po potwierdzeniu ASF, wybito 27 świń.
Tymczasem w gminie urzędnicy właśnie aktualizowali listę komisji szacującej straty w gospodarstwach.
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 30
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze