„Radzyń Podlaski, miejskie targowisko, maj 2022. Taka "pielęgnacja" po polsku. Kiedyś jednak nie przychodziło do głowy, było sporadyczne, po epoce szyszkodnika w Polsce wolno wszystko” - takim komentarzem opatrzyła zdjęcie jedna z internautek, udostępniając je na swoim facebookowym profilu. Na zdjęciu targowisko miejskie w Radzyniu Podlaskim. Nad nim górują pnie dorodnych niegdyś drzew.
CZYTAJ TAKŻE: Parczewski Krzywy Las. Osobliwość na skalę Polski
Od tego się zaczęło. Internauci osłupieli: „Ale co komu te drzewa przeszkadzają? Dlaczego tak się tnie? Żeby opadających liści nie sprzątać?” i dodaje: „(...) w USA mówi się: "jeśli idiota ma w ręku młotek to wszystko dookoła niego wygląda jak gwóźdź". "Rozumiem, że ten co ma piłę - nie umie sobie odmówić. Prymitywy, niestety”; ”Drzewa - na przykład - nie można wyciąć. Ale ustawa nie mówi nic o okaleczaniu .Wiec zostawia się pień a konary ucina. Jak po tych obrażeniach uschnie i zginie to stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i wtedy ponownie piszą o zgodę już na ostateczne wycięcie” - to tylko niektóre z komentarzy. Pojawiły się też wpisy, informujące o tym, że jednak niektóre odmiany drzew przycina się właśnie w ten specyficzny sposób.
Jakub Jakubowski, radny powiatowy napisał już interpelację do starosty radzyńskiego, który te tematy nadzoruje. Jego zdaniem tak przeprowadzone cięcia, to złamanie przepisów ustawy o ochronie przyrody – art, 87a, pkt.5: „Usunięcie gałęzi w wymiarze przekraczającym 50% korony, która rozwinęła się w całym okresie rozwoju drzewa, w celu innym niż określony w ust. 2, stanowi zniszczenie drzewa.” Ustęp 2 tego artykułu mówi natomiast: „Prace w obrębie korony drzewa nie mogą prowadzić do usunięcia gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony, która rozwinęła się w całym okresie rozwoju drzewa, chyba że mają na celu: 1) usunięcie gałęzi obumarłych lub nadłamanych; 2) utrzymywanie uformowanego kształtu korony drzewa; 3) wykonanie specjalistycznego zabiegu w celu przywróceniu statyki drzewa.”
W piśmie złożonym do starosty radny Jakubowski informuje: „ W połowie maja 2022 dokonano „prac pielęgnacyjnych” na drzewach w Radzyniu Podlaskim, na terenie dużego rynku przy ul. Pomiarowej/Targowej. W przypadku około 20 dużych drzew dokonano wycięcia wszystkich gałęzi, co w konsekwencji doprowadzi do ich obumarcia i stanowi ich zniszczenie. W sąsiedztwie znajdują się inne martwe drzewa.” W związku z tym, radny chce wiedzieć: kto dokonał tych cięć i czy prace zostały wykonane zgodnie ze sztuką pielęgnacji drzew, za zgodą organów uprawnionych oraz zgodnie z prawem?
My tymczasem zapytaliśmy o przeprowadzone cięcia drzew na terenie targowiska miejskiego, w Urzędzie Miasta Radzyń Podlaski.
- Została przeprowadzona przycinka – precyzuje Radosław Mazur, naczelnik wydziału zarządzania mieniem komunalnym. - Drzewa nią objęte to topole. Problem z tymi drzewami polegał na tym, że przez swą łamliwość stanowiły zagrożenie dla przebywających na targowisku. To miejsce jest mocno uczęszczane, a uszkodzone gałęzie spadając, stanowiły zagrożenie dla ludzi.
Zdaniem naczelnika, tzw. „ogłowienie” topoli nie powinno jej na stałe zniszczyć. - Tak samo jak wierzby, myślimy, że w przeciągu roku powinny się odrodzić – uważa naczelnik Mazur.
WARTO PRZECZYTAĆ: Gminy zakazują podlewania kwiatów, bo brakuje wody [MAPA]
Napisz komentarz
Komentarze