Wniosek w sprawie sprawowania funkcji radnego przez Adama Mazurka do rady gminy Ulan-Majorat złożyła najpierw Fundacja Wolności z Lublina. Działalność radnego obserwował współpracujący z Fundacja Radosław Grudzień z Watchdog Radzyń Podlaski, organizacji społecznej nadzorującej pracę samorządów.
CZYTAJ TAKŻE: Urzędnicy kupowali w sklepie radnego. Zakupy odbierała nawet wójt
– Wiceprzewodniczącym Rady Gminy Ulan Majorat jest wieloletni radny Adam Mazurek, który równocześnie sprawuje funkcję prezesa Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Ulanie. Pomiędzy samorządem i jego jednostkami organizacyjnymi, w szczególności szkołami podstawowymi, a kierowaną przez radnego spółdzielnią od lat krążą pieniądze. Zwykle są to zakupy w sklepie GS, ale również co roku dokonywane są hurtowe zakupy węgla na ogrzewanie m.in. placówek oświatowych – wyłuszczał w publikacji zamieszczonej na portalu „Jawny Lublin”, prowadzonym przez FW, Radosław Grudzień. – Jest to ewidentne złamanie ustawowego zakazu łączenia mandatu radnego z prowadzeniem działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia samorządu. Nie ma znaczenia okoliczność nieuzyskiwania osobistych korzyści, gdyż już 13 kwietnia 1994 Trybunał Konstytucyjny w uchwale W 2/94 orzekł, że mandat radnego podlega szczególnej ochronie ze względu na jego autorytet i niezbędne zaufanie.
Wniosek nie zadziałał, poszła skarga
Fundacja Wolności wystąpiła do rady gminy w Ulanie-Majoracie z wnioskiem o wygaszenie mandatu radnego Adama Mazurka. Skutku nie było, więc Fundacja w połowie marca tego roku złożyła skargę do wojewody lubelskiego na działalność rady gminy w Ulanie-Majoracie. Ten 22 maja, uznając zasadność tej skargi, wezwał radę do wygaszenia mandatu radnemu Mazurkowi.
W porządku obrad sesji zwołanej na 10 czerwca pojawił się więc punkt dotyczący mandatu radnego. Jednak zaraz na początku obrad został zdjęty, za czym zagłosowali wszyscy obecni na posiedzeniu radni. Rada po raz kolejny zasygnalizowała więc, że sprawą wiceprzewodniczącego Mazurka zajmować się nie zamierza.
Kilkanaście minut później Adam Mazurek osobiście odniósł się do kwestii związanej z jego obecnością w radzie gminy. – Toczy się bój o mnie, wiec chciałbym trochę wyjaśnić. Radnym na komisjach wyjaśniałem swoje stanowisko – rozpoczął radny Adam Mazurek. – Wyraziłem je również wobec wojewody, ale wojewoda po raz kolejny wnioskuje o uchylenie mandatu.
WARTO PRZECZYTAĆ: Powiat radzyński: Sąd przyznał rację wojewodzie, ale radny dalej walczy
Zdaniem radnego, nie miał on żadnych korzyści z tego tytułu łączenia funkcji prezesa GS z byciem radnym w gminie, w której spółdzielnia działa. – Ani jedna złotówka nie wpłynęła na moje konto z mienia gminy, oprócz diety radnego – mówił radny, a sytuację w której się znalazł diagnozował tak: – To dzięki ludziom, którzy nie mają się czym zając i szukają haków i paragrafów. Pytam, po co wam to potrzebne, kto was sponsoruje? Czy wy działacie dla dobra gmin, powiatów? Myślę że nie. Ci ludzie, którzy szukają haków na innych, to są szuje.
Radny składa mandat
Po tym wstępie Adam Mazurek zakomunikował, o swojej decyzji.
– By zachować honor, by inni uniknęli problemów, myślę tu o radnych i wójcie, by zaprzestać szargania mojego dobrego imienia, składam na ręce przewodniczącego rady moją rezygnację. Myślę, że jako prezes gminnej spółdzielni, będę nadal wspierał tę społeczność. Nie dajcie się zastraszyć, bądźcie sobą, nie bójcie się, że znajdą na was paragraf, bo widzę że są tacy ludzie, którzy twierdzą: dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie – mówił radny i na kończąc, dodawał: – Teraz już legalnie, jako prezes naszej spółdzielni, zapraszam do zakupów w naszych sklepach Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Ulanie-Majoracie.
Głos w sprawie podjętej przez radnego decyzji zabrał wójt Jarosław Koczkodaj. – Byliśmy świadkami wielkiej odpowiedzialności za dobro samorządu gminnego. Uważam, że ta decyzja została wymuszona i takie rzeczy w samorządzie dziać się nie powinny. To powinno być kanwą dla ustawodawcy, by uściślono przepisy. Z żalem przyjmuję rezygnację radnego, ale rozumiem powody i te powody uszanuję – skomentował wójt, a do radnego zwrócił się następująco: – Panie przewodniczący rozumiemy decyzję, szanujemy, ale też nie zgadzamy się z tą sytuacją, która się wydarzyła.
Napisz komentarz
Komentarze