Ceny paliw w Polsce i Europie to teraz gorący temat. Przez wojnę w Ukrainie, sankcje nałożone na Rosję i windowanie cen ropy przez Rosjan za litr benzyny musimy zapłacić ponad 7,90 zł. Jej droższa wersja – Pb98 – kosztuje już ponad 8 zł. Eksperci od dawna przygotowują kierowców na to, że tak samo będzie z Pb95. Wydaje się, że koncerny paliwowe na razie boją się przekroczyć tę granicę.
Tymczasem jest w Polsce spora grupa osób, która za każdy wlany do baku litr płaci mniej. Jak to możliwe? Dzieje się tak dzięki wydawanym przez Lotos i Orlen (ten pierwszy ma wkrótce być wchłonięty przez ten drugi) kartom paliwowym i podpisanym porozumieniom z niektórymi organizacjami.
Kto zatem w Polsce tankuje taniej? Na przykład członkowie Solidarności.
"Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność" podpisała z LOTOS Paliwa umowę, na podstawie której członkowie naszego Związku będą mogli uzyskać rabat przy zakupie paliwa na stacjach polskiego koncernu paliwowego” – można przeczytać na stronie organizacji związkowej. Jest tam także wyjaśnienie, że każdy związkowiec zainteresowany kartą paliwową musi najpierw wyrobić elektroniczną legitymację członkowską NSZZ "Solidarność". Dzięki temu działacze otrzymują rabaty – od kilku do kilkudziesięciu groszy – za każdy litr paliwa standardowego (Pb95, ON, LPG) lub paliwa premium LOTOS Dynamic (Pb98, ON), a także 10-procentową zniżkę na produkty z menu Cafe Punkt, zakup olejów i płynów do spryskiwaczy oraz 15-procentową zniżkę na usługi myjni.
Kolejna grupa to mundurowi. W 2019 roku do programu lojalnościowego Orlenu weszli strażacy z OSP. Rok później taką ofertę otrzymało kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Każde tankowanie jest dla nich tańsze o 8 groszy. Obowiązuje limit 200 litrów na miesiąc.
Koncern tłumaczył, że w taki sposób nagradza ochotników, którzy aktywnie brali udział w walce z pandemią koronawirusa. W 2020 roku padły także zapowiedzi, że programem może zostać objęte całe wojsko.
Taniej tankują także duchowni. Okazuje się, że tak jest od lat, bo pierwsze umowy z diecezjami Lotos przejął wraz z siecią Esso, którą koncern kupił w 2005 roku. Potem program dla duchownych był rozszerzany. W tym przypadku rabaty wynoszą od kilku do kilkunastu groszy, a w przypadku niektórych towarów i usług jest to 10-15 proc.
W 2020 roku diecezja świdnicka donosiła: „Z radością przekazujemy informację, że sukcesem zakończyły się pertraktacje z PKN Orlen dotyczące rabatu dla naszej grupy zakupowej. Konsekwencją jest zwiększony do 16 groszy na litrze rabat udzielany posiadaczom kart BiznesTank grupy zakupowej współpracującej z Fundacją św. Stanisława w Świdnicy”.
Szansa na tańsze paliwo
Pojawiła się właśnie szansa na obniżenie cen ropy na światowych rynkach. Stany Zjednoczone chcą zaproponować, aby wszystkie kraje kupujące surowiec od Rosji zgodziły się płacić za niego tylko 50 proc. obecnej ceny. Decyzje mają zapaść na szczycie G7. Jeżeli do tego dojdzie, to baryłka kosztowałby 50 dolarów.
CZYTAJ TAKŻE: Polacy obawiają się, że w lipcu paliwo przekroczy cenę 10 zł [SONDAŻ]
PRZECZYTAJ: Koniec z autami spalinowymi. Od 2035 roku w salonie kupimy tylko elektryczne
Napisz komentarz
Komentarze