Dość nietypową akcję przeprowadzili wczoraj (27 czerwca) na terenie międzyrzeckich jeziorek strażacy. Z jednego ze zbiorników wodnych wyciągnęli wrak samochodu.
CZYTAJ TAKŻE: Wypadek w Styrzyńcu. Jedna osoba zmarła
Do zdarzenia doszło z niedzieli (26 czerwca) na poniedziałek (27 czerwca) w Międzyrzecu Podlaskim przy ul. Zahajkowskiej. Policja zgłoszenie otrzymała o godz. 00:35.
– Samochód osobowy wjechał do zbiornika wodnego na terenie Międzyrzeca Podlaskiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca samochodu marki Citroen z nieustalonych przyczyn wjechał do zbiornika wodnego "Żwirownia". Z relacji świadka zdarzenia wynikało, że kierowca samochodu wydostał się z niego o własnych siłach i jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych, oddalił się z miejsca zdarzenia. Dzięki opisowi świadka policjanci szybko odnaleźli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Okazało się, że jest to 40-letni mieszkaniec gminy Drelów. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie – informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
W trakcie rozmowy z policjantami mężczyzna przyznał, że podróżował autem tylko jako pasażer. Zaprzeczył, że wsiadał za kierownicę citroena. W wyniku zdarzenia 40-latek nie doznał obrażeń ciała. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. – Funkcjonariusze zajęli się natomiast ustalaniem wszystkich okoliczności sprawy, w tym sprawdzenia, ile osób rzeczywiście podróżowało osobówką – dodaje rzeczniczka bialskiej policji.
W akcję wydobycia samochodu z jeziorka włączyli się strażacy z jednostki w Międzyrzecu Podlaskim, OSP Stołpno oraz Specjalistycznej Grupy Ratownictwa wodno-nurkowego KW PSP w Lublinie. W poniedziałek po południu wydobyli auto, którym podróżował 40-latek.
Policja natomiast ustaliła, że w chwili zdarzenia w samochodzie znajdował się jedynie kierowca. 40-latek usłyszy dziś (28 czerwca) zarzuty. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nietrzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych – przypomina Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Napisz komentarz
Komentarze