W miniony piątek, na numer stacjonarny 85-letniej mieszkanki Międzyrzeca Podlaskiego zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z CBŚP. W trakcie rozmowy telefonujący powiedział kobiecie, że prowadzi czynności mające na celu zatrzymanie oszustów. Przekonał 85-latkę, że jej dokumenty zostały skopiowane przez oszustów, a pieniądze nas jej koncie bankowym są zagrożone. Zaproponował też udział w prowadzonej akcji, na co kobieta przystała.
Oszust otrzymał od mieszkanki Międzyrzeca Podlaskiego jej numer komórkowy i to przez ten numer dalej się z nią kontaktował, wydając jej kolejne instrukcje. Niestety kobieta uwierzyła mężczyźnie i wykonywała jego polecenia. Wypłaciła ze swojego konta bankowego pieniądze – łącznie 20 tysięcy złotych - i ekspresowym przelewem w placówce pocztowej przelała je na podane konto. Gdy następnego dnia zdała sobie sprawę, że padła ofiarą oszustwa powiadomiła rodzinę i policję.
- Przypominamy! Policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie informacji o miejscu gromadzenia pieniędzy, ilości kont czy wysokość zgromadzonych środków. Nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie ani też nie prosi o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji! Apelujemy również do bliskich osób starszych - porozmawiajcie ze swoimi rodzicami bądź dziadkami o czyhających zagrożeniach ze strony takich osób. Wpłyńcie Państwo na osoby starsze, by kontaktowały się z Wami i pytały o radę. To najczęściej wystarczy, by nie paść ofiarą oszusta – apeluje oficer prasowy bialskiej policji, komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Czytaj także: Zakochała się w "chirurgu". Straciła 32 000 złotych
Czytaj też: Chciał sprzedać spodenki. Stracił ponad 8 tys. zł
Napisz komentarz
Komentarze