Podczas ostatniej sesji rady powiatu bialskiego, która odbyła się 24 czerwca, jednym z punktów było przyjęcie przez radnych sprawozdania finansowego SPZOZ w Międzyrzecu Podlaskim. Po raz pierwszy od kilku lat powiatowy szpital zanotował dodatni wynik finansowy, a rachunek zysków i strat zamknął się kwotą 480 232,56 złotych netto na plusie.
Przypomnijmy, że jeszcze rok 2020 lecznica zamknęła stratą w wysokości 3,8 mln zł, a w roku 2019 ten bilans wskazywał 2,8 mln zł na minusie. Wtedy w międzyrzeckim szpitalu zlikwidowano oddział położniczy, który generował największe straty. W 2021 r. wprowadzono kolejny plan naprawczy, zakładający i jak wskazuje wynik finansowy za 2021 rok przyniósł on efekty.
– Rok 2021 udało się nam zakończyć z zyskiem dzięki dodatkowym świadczeniom m.in. dzięki temu, że utworzyliśmy oddział covidowy, który w szczytowym momencie miał 38 łóżek. Dodatkowo utworzyliśmy pododdziały reumatologiczny i neurologiczny, które przejęły leczenie pacjentów i realizację kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. W tym samym czasie oddział covidowy pozyskiwał środki. Na ten wynik finansowy wpłynęło też zwiększenie kontraktu w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Łózkach, który zwiększył z 600 tys. zł do prawie 2 mln zł. Ograniczyliśmy więc straty, a zwiększone zostały przychody – wyjaśnia dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Międzyrzecu Podlaskim Marek Zawada.
Wskazuje, że na dodatni wynik finansowy wpłynęło też realizowanie założonego planu naprawczego poprzez zwiększanie zysków, a niwelowanie kosztów, co jednak przy wzroście m.in. cen energii elektrycznej, kosztów zatrudnienia pracowników czy cen materiałów medycznych, nie było łatwe.
Jak zaznacza dyrektor nadal szpitale w Polsce, w tym międzyrzecki, borykają się ze zbyt niskim finansowaniem świadczeń przez NFZ. – Nie jest tak słodko, jakby się wydawało. Co prawda dostaliśmy 4,5 proc. więcej środków do realizowanych świadczeń w związku z inflacją, ale zabrano nam 3 proc. środków tzw. covidowych, które przeznaczone były na różnego rodzaju kwestie sanitarne, związane z bezpieczeństwem pacjenta. Tak naprawdę, aż tak mocno te kontrakty więc nie przyrosły – mówi dyrektor Zawada.
Dodaje, że trudno określić, jak będzie wyglądała finansowa przyszłość szpitala i czy uda się utrzymać tendencję wzrostową, jeśli chodzi o przychód międzyrzeckiej lecznicy. – Sytuacja w ochronie zdrowia nadal jest niepewna i bardzo zmienna. Tutaj trzeba podejmować działania szybko i reagować na te zmiany. Będziemy się starać utrzymać tę tendencję, ale teraz trudno przewidzieć, czy się uda – podsumowuje Marek Zawada.
CZYTAJ TAKŻE: Niepokojące statystyki - COVID-19 wraca. Wzbiera kolejna fala
PRZECZYTAJ: Rewolucja w służbie zdrowia? Chodzi o zdarzenia niepożądane
Napisz komentarz
Komentarze