Absolutorium udzielane jest za wykonanie budżetu i uchwał rady miasta, wotum zaufania to następstwo przyjęcia raportu o stanie gminy za poprzedni rok. W obu przypadkach prezydent Białej Podlaskiej został surowo oceniony przez radnych. Po raz drugi nie otrzymał ani absolutorium ani wotum zaufania.
Opozycja punktuje
Podczas dyskusji o raporcie o stanie gminy za rok 2021 opozycja w radzie miasta nie pozostawiła na pracy prezydenta suchej nitki. Dariusz Litwiniuk (Zjednoczona Prawica) wskazał cztery kategorie, w których zdaniem jego klubu prezydent nie podołał. Wyliczał niską skuteczność pozyskiwania środków zewnętrznych, szczególnie z programów rządowych, brak nadzoru inwestorskiego nad realizowanymi w mieście przedsięwzięciami, tracenie funduszy już pozyskanych, zły nadzór właścicielski nas spółkami miejskimi.
- Mnie zaskoczyła kwota, o jaką się pan ubiegał ostatnio z Polskiego Ładu. Nie rozumiem czemu nie mogliśmy skutecznie zadziałać i złożyć projekt na całą ulicę Sidorską – mówił Dariusz Litwiniuk, przypominając, że gdy inne samorządy zyskały dziesiątki milionów w ostatnim rozdaniu Polskiego Ładu, miasto Biała Podlaska dostała 5 mln zł na fragment ulicy, która powinna zdaniem opozycji być wreszcie zrobiona w całości. Wytknął prezydentowi, że gdy już miasto pozyska środki zewnętrzne, to nie potrafi ich wykorzystać: - Przykład to skrzyżowanie al. Jana Pawła II z ul. Parkową i Wyszyńskiego. Wydajemy 320 tys. zł z własnych środków, a można było te 160 tys. zaoszczędzić, bo je dostaliśmy z Funduszu Inicjatyw Lokalnych, ale miasto nie zdarzyło w terminie wykonać procedur.
Co do realizacji inwestycji radny wyliczał te, których wykonania się przedłużają, lub są przekładane z roku na rok. - 4 projekty z Budżetu Obywatelskiego do realizacji w 2021, zostały przeniesione na 2022. Po raz enty wracamy do projektowania i wykupów pod inwestycje. W sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2021 rok poziom wykonania pozycji projektowych to 20 proc. Jeżeli nie wykupujemy, nie projektujemy, to się zapętlamy – punktował Litwiniuk. Przytoczył też dane dotyczące kondycji spółek miejskich. - W raporcie czytamy: 8 mln zł na minusie w PEC, mówiliśmy panu, żeby podjąć działania naprawcze, pan nas wyśmiał, że ceny węgla i tak dalej, ale do takiego stanu rzeczy należało się przygotować. Zakład Gospodarki Lokalowej - 400 tys. zł straty i Wod-Kan 1,6 mln zł strat na odbieraniu i podprowadzaniu ścieków – podawał radny ZP.
Natomiast jego klubowy kolega, Henryk Grodecki zestawiał pozyskiwanie funduszy na inwestycje przez ostatnich trzech prezydentów: - Patrząc na programy za czasów Andrzeja Czapskiego, 4 projekty unijne realizowano. Za czasów Dariusza Stefaniuka przygotowano ich 19. A teraz od 2021 mamy tylko dwa, na cyfrową gminę i na założenie firmy. Dziś widzimy efekty programów, które się kończą, a trzeba myśleć i powalczyć o nowe – mówił radny.
CZYTAJ TAKŻE: CBA wchodzi do miejskiej spółki. Nowa ciepłownia pod lupą służb
Przedstawiciel klubu Biała Samorządowa, Bogusław Broniewicz ubolewał, że w raporcie nie znalazł odpowiedzi na dalekosiężne plany miasta, w kwestii jego rozwoju. - W tym raporcie są podane tereny jako oferta inwestycyjna miasta. To działki przy ul. Brzegowej i Elektrycznej i to jest koniec gruntów inwestycyjnych w mieście. Dziś problemem właścicieli prywatnych gruntów jest to, czego my nie robimy, czyli planowanie przestrzenne. Choć jest uchwała o planie zagospodarowania, to miasto bardzo rachitycznie się do tego zabiera, a na pytania o to, słyszę: bo to jest za drogie. To trzeba pomyśleć, jak w porozumieniu z inwestorami prywatnymi uwalniać grunty i tworzyć strefy aktywności gospodarczej – mówił Broniewicz. - Nie wiemy ile trzeba wykupić gruntów pod ulice. Usłyszeliśmy na komisji, że lepiej nie mieć tej wiedzy, bo koszty będą duże.
Koalicja chwali ale wotum nie ma
Inni radni z tego co wyczytali w raporcie są jednak zadowoleni. - Sześć odcinków miejskich dróg, gdy zaszła potrzeba miasto zrobiło drogę dojazdową do onkologii. Skatepark powstał w 2021 roku, cieszy się dużym zainteresowaniem młodzieży. Rewaloryzacja parku, to w tym roku zakończona została inwestycja rozpoczęta przez prezydenta Andrzeja Czapskiego i kontynuowana przez Dariusza Stefaniuka. Dojazd do tunelu pod torami na Lubelskiej, każdy kto tamtędy jeździ, docenia tę inwestycję. Przebudowa Warszawskiej - III etap, to jest, to się zrobiło. Digitalizacja zbiorów MPP, to dbanie o kulturę naszego miasta. Ronda na Terebelskiej i Solidarności, to ronda przenoszące nas w XXI wiek. Tamten rok, to rok pandemii nie można o tym zapominać, a bialska oświata i kultura przeszła ten rok bezpiecznie. Mówiąc o stanie gminy za ubiegły rok, nie można pominąć ścieżek rowerowych. Tłumy osób jeżdżą rowerami od przedszkolaka do seniora i o tym trzeba mówić – wyliczał radny Edward Borodijuk.
Wtórowała mu radna Krystyna Beń: - Tylko się cieszyć i chwalić tym, co się w mieście dzieje. Te wotum zaufania powinien prezydent otrzymać. Niektórych inwestycji nie dało się zrealizować nie z winy miasta, choćby z tym wykonawcą ze ścieżek rowerowych. Remonty cząstkowe sprawnie realizowane, czystość w mieście też należy docenić i ukwiecenie rabat – mówiła wyliczając inwestycje na Armii Krajowej i uporządkowanie przestrzeni na styku Łomaskiej z Kolejową. - A za Polski Ład będziemy rozliczali prezydenta w przyszłym roku, bo to był wniosek składany w tym roku – przypomniała.
Natomiast szef klubu Koalicji Obywatelskiej (zaplecza prezydenta w radzie miasta), Robert Wożniak przyznał:
- Biała Podlaska jest miejscem budowy, momentami są utrudnienia, a potem przychodzi zadowolenie, niedługo będziemy otwierać Podmiejska, a taka była batalia o te ulice przecież. Ronda turbinowe, rozmawiamy o nich, urząd wie, gdzie je chcemy uruchomić, rondo na łomaskiej, zmiana organizacji ruchu na Warszawskiej, ścieżki rowerowe to w ogóle coś niesamowitego. Hasło Łączy nas Biała Podlaska jest w tym wszystkim widoczne.
W głosowaniu nad raportem o stanie gminy i wotum zaufania dla prezydenta wygrała jednak arytmetyka. Opozycja wyraziła nim swoje niezadowolenie z zarządzania miastem przez prezydenta, koalicja udzieliła wsparcia. Za udzieleniem wotum zaufania zagłosowało więc 10 radnych, 12 było przeciw.
Prezydent absolutorium nie otrzymał
Budżet 2021 zakładał wydatki w kwocie 460,5 mln zł, wykonany został w wysokości 406 mln (88,2 proc.). Zaplanowane wydatki inwestycyjne zrealizowano w 62,6 proc. w kwocie 49 mln zł. Dochody planowano na 422 mln zł , okazały się wyższe, bo wyniosły 433 mln zł.
- Zadbaliśmy o to, by Biała Podlaska zredukowała kwotę zadłużenia znacząco. Zadbaliśmy o to, by nie mieć wysokiej obsługi długu, co w obecnej sytuacji znacząco obciąża mających kredyty. Na początku kadencji zadłużenie było prawie 70 mln zł, spłaciliśmy 30 mln zł. Zadłużenie na koniec ub. roku wynosi 36 mln zł. Rok zaplanowany jako deficytowy zakończyliśmy nadwyżką w wysokości 27 mln zł. Sytuację finansową miasta za rok ubiegły należy więc ocenić jako dobry. To wszystko na przekór przeciwnościom z jakimi się mierzyliśmy. Rok 2021 był trudny szczególnie z uwagi na pandemię, ale należy wziąć pod uwagę, że 2022 może już nie zakończyć się nadwyżką budżetową – referował wykonanie budżetu prezydent Michał Litwiniuk.
Tu uwagi miał jednak Bogusław Broniewicz. - Pan lubi duże liczby i duże słowa. One są oczywiście zgodne z tym co w budżecie, ale to oznacza, że po stronie dochodowej i wydatkowej przestrzeliliśmy. Mnie smuci że kwota 406 mln zł to mniejsze wykonanie budżetu niż rok wcześniej. Martwi mnie też statystyka w wykonaniach majątkowych. Oceniłbym samo wykonanie budżetu jako dobre z plusem, ale są mankamenty jak budowa i przebudowa ulic i studni chłonnych mamy na to 400 tys. zł, ale ile wydaliśmy, nie ma tej informacji. Martwi mnie ciągłe przesuwanie budowy ulic. Te środki rosną z roku na rok, ale inwestycje się odwlekają, martwi mnie przeprowadzenie konkursu dotacje dla instytucji zajmujących się dziećmi niepełnosprawnymi, że mogły dostać tylko 130 tys., zł, a potrzeby były dużo większe i zabezpieczone środki też były większe. Bulwersuje mnie wykorzystanie środków na szkolenie sportowe dzieci i młodzieży. Nie potrafię zrozumieć, czemu przy tak mizernych środkach przekazywanych na to, to i tak nie są w pełni wykorzystane, a ze stowarzyszeń słyszę, że potrzeby są znacznie większe. Wydajemy 1 mln 190 tys. zł, a potrzeby są i na 3 mln zł – wyliczał radny Broniewicz. - Przez cały ubiegły rok byliśmy bombardowani, że będą niższe dochody, okazały się wyższe od planowanych. Mnie dziwi pasywne planowanie dochodów. O wiele łatwiej byłoby planować inwestycje, gdybyśmy zakładali większe dochody. Tymczasem pod koniec roku wychodzi, że mamy gotówkę w nadmiarowej ilości i nie można jej za bardzo wykorzystać, bo rok się kończy. Myślałem że będzie lepiej a mamy regres i to mnie martwi.
WARTO PRZECZYTAĆ: Awantura o "babski rynek". Kto działa w czyim interesie?
Wynik głosowania nad absolutorium nie odbiegał od tego w sprawie wotum zaufania. Radni opozycji zanim zagłosowali, dopytywali o wykonanie uchwał, które wynikały z wniosków, które składali w tamtym roku i na które rada przyznawała w głosowaniach pieniądze, a efektów tych decyzji nie widzą oraz o inwestycje, które od lat nie zostały zrealizowane np. boisko przy SP nr 3. Ostatecznie prezydent absolutorium nie otrzymał.
O argumentach przytoczonych przez radnego Litwiniuka mówi natomiast tak:
- Świetnie rozumiem wybiórczy dobór faktów. To polityczne stanowisko, do którego potrzebował pan odpowiedniego doboru argumentów – przedstawiał swój punkt widzenia prezydent. - W tej kadencji to już 100 mln zł na inwestycje. Biała Podlaska jest placem budowy, to fakt, ale dla każdego, kto zdroworozsądkowo widzi te działania, to dowód na to, że pracujemy.
Wynik głosowania nad absolutorium też nie był dla prezydenta zaskoczeniem: - Macie polityczna robotę do wykonania. Jeśli się nie mylę dzisiaj 12 do 10.
Napisz komentarz
Komentarze