Jak przekazuje na swojej stronie internetowej spółka Cargotor: „Komisja Europejska odmówiła finansowania budowy Parku Logistycznego w Małaszewiczach i z przyczyn budżetowych nie zostanie on dofinansowany”.
Wysoka ocena, ale brak finansowania
Przypomnimy, w styczniu tego roku spółka Cargotor, należąca do PKP Cargo, złożyła do CINEA (Europejska Agencja Wykonawcza ds. Klimatu, Infrastruktury i Środowiska) wniosek o dofinansowanie w ramach konkursu CEF „Łącząc Europę” Transport 2021 inwestycji „Modernizacja infrastruktury kolejowej w Rejonie Przeładunkowym Małaszewicze na granicy UE z Białorusią”. Dofinansowanie miało wynieść 1,6 mld złotych, co stanowi 50 proc. szacunkowych kosztów przedsięwzięcia.
Jak przekazuje Cargotor, sama aplikacja została wysoko oceniona m.in. ze względu na transgraniczny charakter projektu oraz spójność pakietów roboczych z celami inwestycji. Doceniono także wsparcie na poziomie politycznym w realizację planowanego przedsięwzięcia, poprzez określenie ram prawnych w ustawie zaproponowanej przez Ministerstwo Infrastruktury, zapewniającej możliwość odpowiedniego zabezpieczenia finansowania.
Ze względu jednak na sytuację na wschodnich granicach Unii Europejskiej w zakresie kryterium „Priority and urgency” przyznano projektowi minimalną liczbę punktów, choć jednocześnie uznano go również za inwestycję wspólnego europejskiego zainteresowania (IPCEI), a także doceniono jego wartość w skali całej UE poprzez zwiększenie przepustowości, wydajności i bezpieczeństwa. – Czuję się teraz jak dziecko z niezamożnej białej rodziny z biednego południowego stanu USA, które świetnie zdało egzamin na studia na stanowym uniwersytecie, uzyskując wymaganą liczbę punktów, ale ze względu na prowadzoną właśnie akcję afirmacyjną, nie zostało przyjęte na studia, gdyż jego miejsce musiał zająć ktoś o innym kolorze skóry. To paskudne uczucie. Pełne poczucia niesprawiedliwości i segregacji – komentuje tę decyzję Andrzej Sokolewicz prezes Cargotoru.
Państwo weźmie koszty na siebie
Jak się jednak okazuje, brak dofinansowania z UE prawdopodobnie nie stanie na przeszkodzie realizacji inwestycji, a cały koszt przedsięwzięcia weźmie na siebie państwo. Świadczy o tym fakt, że 24 czerwca na stronach Rządowego Centrum Legislacji (RCL) opublikowano projekt nowelizacji ustawy o komercjalizacji i restrukturyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe” oraz ustawy o Funduszu Kolejowym. Ma to stworzyć ramy prawne, które pozwolą zrealizować modernizację infrastruktury kolejowej w Rejonie Przeładunkowym Małaszewicze. Spółka Cargotor zostanie przejęta przez PKP PLK i dokapitalizowana.
Szacowany koszt inwestycji wynosi 3,2 mld zł. Zakłada on kompleksową modernizację i rozbudowę infrastruktury kolejowej w rejonie Małaszewicz. Przeprowadzony zostanie m.in. remont torów, by umożliwić przyjmowanie pociągów o długości 1050 m dla standardu 1520 mm i 750 m dla standardu 1435 mm. Zdolności przeładunkowe mają się zwiększyć trzykrotnie, a prędkość pociągów wzrosnąć z 20 do 40 km/godz.
Obecnie trwają procedury, związane z wyborem inżyniera kontraktu, a na początku lipca ma się rozpocząć proces wyboru generalnego wykonawcy. – Zakładamy, że prace budowlane na gruncie muszą się zacząć w pierwszej połowie przyszłego roku. Aby to mogło być zrealizowane potrzebne jest finansowanie. Ta decyzja jest dla nas twardą deklaracją rządu w zakresie zainteresowania tą częścią Polski, województwem lubelskim i tym wyjątkowym miejscem, jakim są Małaszewicze – przekazuje prezes Cargotoru. Do udziału w postępowaniu na wybór inżyniera kontraktu zostały zakwalifikowane firmy: EGIS Poland sp. z o.o.,MGGP S.A., konsorcjum MULTICONSULT Polska sp. z o.o. i Biuro Realizacji Inwestycji KOLTECH INWESTOR sp. z o.o.
Budowa Parku Logistycznego Małaszewicze ma potrwać ok. 5-6 lat.
Czytaj także: Wiemy kto wygrał konkurs na Gospodarstwo Roku!
Czytaj też: Zabawa na 102 podczas VII Biesiady Rodzinnej w Wólce Plebańskiej
Napisz komentarz
Komentarze