- Zamknięcie przejście granicznego w Kuźnicy Białostockiej i bardziej szczegółowe kontrole na granicy spowodowały wielokilometrowe kolejki do przejścia granicznego w Kukurykach. Z kolejką TIR-ów, paraliżującą nasze miejscowości, czyli: Zalesie i Wólkę Dobryńską żyjemy od wielu lat. Nie otrzymujemy w tej kwestii żadnej pomocy od państwa. Ta sytuacja powoduje w naszych miejscowościach zagrożenie i chaos – mówi radny gminy Zalesie Waldemar Mincewicz.
Ciężarówki blokują wjazdy i wyjazdy z posesji oraz blokują drogę. Na niebezpieczeństwo wystawienie są również piesi.
Kierowcy ciężarówek – mimo rozstawionych na trasie postoju toalet typu toi-toi – załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne przy lub na terenie posesji mieszkańców. Zaśmiecają również teren. Zwiększają także zanieczyszczenie powietrza spalinami. Mieszkańcy miejscowości skarżą się także na hałas wywoływany przez TIR-y przez brak jednostajnego poruszania się. Kierowcy ciężarówek często hamują, zatrzymują się, po czym ponownie ruszają. Dodatkowym problemem jest hałas wywoływany przez agregaty chłodnicze i klimatyzatory ciężarówek, co jest szczególnie dotkliwe w nocy.
Według radnego Mincewicza, problem mogłyby rozwiązać dwie rzeczy. Po pierwsze, wprowadzenie przez policję strefy buforowej na terenie zabudowanym, na odcinku postoju ciężarówek, na drodze krajowej nr 2 w Zalesiu i Wólce Dobryńskiej.
CO NA TO POLICJA?
Mamy w tej sprawie komentarz policji:
- W związku z utrzymującą się kolejką samochodów ciężarowych oczekujących na przekroczenie granicy państwowej na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze, na bieżąco podejmujemy działania, które mają na celu zapewnienie spokoju i porządku publicznego w tym rejonie. Czuwamy zarówno nad bezpieczeństwem podróżnych, kierowców samochodów ciężarowych oczekujących w kolejce, jak też mieszkańców miejscowości przygranicznych. Reagujemy na każdą pojawiającą się informację czy zgłoszenie dotyczące ewentualnych utrudnień. Funkcjonariusze całodobowo pełnią służbę na drogach krajowych prowadzących do granicy, zarówno w formie posterunków stałych, jak też patroli mobilnych. Monitorujemy także drogi lokalne, którymi kierowcy tirów próbują ominąć utworzoną kolejkę, nie stosując się tym samym do ograniczeń tonażowych oraz zakazu wjazdu dla samochodów ciężarowych. Tylko przez dwa pierwsze tygodnie czerwca ujawniliśmy niemal 200 kierowców, którzy nie stosowali się do obowiązujących przepisów. Sprawcy wykroczeń ukarani zostali mandatami karnymi. W kilku przypadkach sprawy zostały przekazane do sądu. Do zadań policjantów należy między innymi zapewnienie płynnego przejazdu pojazdów na trasach dojazdowych do przejścia granicznego w Kukurykach. Warto podkreślić, że na terenie całej kolejki sięgającej obecnie kilkanaście kilometrów i obejmującej kilka miejscowości policjanci czuwają nad bezpieczeństwem i płynnością ruchu wybierając najbardziej optymalną formę zabezpieczenia. W newralgicznych miejscach, właśnie w ramach posterunków stałych. Tworzenie stref buforowych we wszystkich obszarach zabudowanych miejscowości przygranicznych dodatkowo znacznie wydłużyłoby kolejkę oraz ułatwiło kierowcom ciężarówek jej omijanie – mówi oficer prasowy bialskiej policji, komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
- Drugą rzeczą przyczyniającą się do rozwiązania naszego problemu mogłoby być wprowadzenie na granicy przez Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej systemu eBooking, czyli systemu rejestracji TIR-ów do odprawy, umożliwiającego rezerwację przez przewoźników dnia i godziny przekroczenia granicy – uważa Waldemar Mincewicz.
PRZEWOŹNICY NIE KORZYSTALI Z SYSTEMU
Co na to Izba Administracji Skarbowej w Lublinie?
- System „e-Booking Truck” był rozwiązaniem, które planowano wdrożyć na przejściach granicznych już kilka lat temu. W październiku 2015 roku rozpoczęto pilotażowe testowanie usługi na dwóch przejściach granicznych, w tym w województwie lubelskim, w Oddziale Celnym w Koroszczynie (przejście graniczne Kukuryki-Kozłowicze). Wprowadzane przez nas rozwiązanie miało na celu usprawnienie płynności odpraw na towarowych przejściach granicznych i ograniczanie kolejek pojazdów ciężarowych oczekujących na wyjazd z Polski - które od lat kumulowały się przede wszystkim w okresach weekendowych, powodując też utrudnienia na drodze dojazdowej do terminala w Koroszczynie. Nowa usługa szeroko rozpropagowana była wśród przewoźników (zarówno z poziomu Oddziału Celnego w Koroszczynie, jak też z poziomu urzędu celnego – między innymi, przeprowadzono cykl spotkań informacyjnych i instruktażowych z obsługi systemu dla przedstawicieli przewoźników, akcję informacyjną w mediach itp.). Ideą tego nowatorskiego rozwiązania informatycznego było to, że ruch towarowy na przejściach – po zarezerwowaniu przez przewoźników konkretnej daty i godziny przekraczania granicy – będzie rozkładał się w miarę równomiernie we wszystkich dniach tygodnia, a nie kumulował w weekendy. Znacząco ograniczyłoby to kolejki pojazdów oczekujących na przekroczenie granicy. O ile jednak przewoźnicy pozytywnie oceniali samą usługę i uznawali zasadność jej wprowadzenia, to jednak nie korzystali z jej możliwości – nadal bardzo dużo pojazdów ciężarowych (zdecydowanie więcej niż wynosiły możliwości przepustowe przejścia Kukuryki-Kozłowicze) dojeżdżało do granicy w okresach weekendowych, powodując kumulowanie się ruchu towarowego i powstawanie kolejek. Z kolei w środku tygodnia były dni, że do odprawy podjeżdżało mniej ciężarówek niż faktycznie mogło być odprawionych i wyjechać z Polski. By system się sprawdził, i by widoczne były realne usprawnienia, musiałaby z niego korzystać większość przewoźników. Tymczasem, w skali roku, poziom rezerwacji poprzez system „e-Booking Truck” w stosunku do ogólnej liczby pojazdów wyjeżdżających z terytorium Polski wynosił średnio zaledwie około 5 – 10 %. Jedynie w okresach zdecydowanie wzmożonego ruchu (głównie miesiące listopad – grudzień) – poziom rezerwacji sięgał do około 40 %. Ze strony przewoźników nie było zatem zainteresowania jeśli chodzi o korzystanie z tego systemu – wyjaśnia rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.
Jak tłumaczy rzecznik, w związku z wdrożeniem w styczniu 2022 roku na przejściach granicznych, w tym również w Oddziale Celnym w Koroszczynie, centralnego systemu granicznego „Cyfrowa Granica” – system „e-Booking Truck” nie posiada istniejącej uprzednio funkcjonalności, a tym samym nie jest możliwe rezerwowanie przez przewoźników, spedytorów, poprzez ten system czasu odprawy na terminalu w Koroszczynie.
Michał Deruś wyjaśnia, że obecnie prowadzone są prace związane z opracowaniem oraz wdrożeniem w ramach komponentów „Cyfrowej granicy” systemu o nazwie SATOS (funkcjonuje on już na przejściach kolejowych). To system awizacyjny, współpracujący z „Cyfrową granicą”, mający między innymi umożliwić rezerwowanie czasu odprawy na granicy, w tym na drogowym przejściu granicznym w Kukurykach – terminal w Koroszczynie. Nie jest jeszcze znany dokładny termin wdrożenia tego systemu na przejściach drogowych. Niemniej (podobnie jak przy usłudze „e-Booking Truck”) – sprawdzi się on jedynie wówczas, gdy korzystaniem z funkcjonalności i możliwości tej usługi zainteresowani będą sami przewoźnicy. Jak zapewnia rzecznik, Służba Celno-Skarbowa, logistycznie i informatycznie przygotowana jest do tego typu odpraw.
- Jednocześnie należy dodać, że kolejki, które obecnie obserwowane są przed terminalem w Koroszczynie, wynikają głównie z sytuacji geopolitycznej (wojna na Ukrainie) i konieczności szczegółowych kontroli prowadzonych na granicy Unii Europejskiej w związku z sankcjami nałożonymi przez Unię Europejską na Federację Rosyjską. Priorytetem jest bezpieczeństwo. Transporty przekraczające granicę są dokładnie sprawdzane przez funkcjonariuszy polskiej Służby Celno-Skarbowej, między innymi z wykorzystaniem skanerów do prześwietlania ładunków. Takie szczegółowe kontrole czy rewizje towarów siłą rzeczy wpływają na mniejszą liczbę odprawianych pojazdów w ciągu zmiany. Przekłada się to także na czas oczekiwania w kolejce do odprawy. Ponadto należy pamiętać, że cały czas (od listopada 2021 roku ) zamknięte jest dla ruchu towarowego przejście graniczne w Kuźnicy (województwo podlaskie). Oznacza to, że wszystkie transporty towarowe na granicy z Białorusią odprawiane są obecnie nie na trzech, a na dwóch przejściach granicznych (czyli właśnie w Koroszczynie – województwo lubelskie oraz w Bobrownikach – województwo podlaskie) – dodaje rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.
Czytaj także: Białorusini tłumaczyli, że nie wiedzieli, że gotówkę muszą zgłosić
Czytaj też: Próbowali przemycić zepsute, spleśniałe i śmierdzące mięso. Wpadli w Małaszewiczach
Napisz komentarz
Komentarze