Do zdarzenia doszło 28 lipca, w powiecie parczewskim. Na numer stacjonarny 82-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Oszust powiedział, że rozpracowuje grupę przestępczą, która wieczorem napadnie na jej dom i jeśli chce tego uniknąć musi z nim współpracować.
Fałszywy policjant zapewniał o swojej pomocy, instruując seniorkę jak ma postępować. Kobieta wykonywała jego polecenia. W trakcie rozmowy, oszust polecił jej zadzwonić z telefonu komórkowego na numer 997, by potwierdziła jego dane. Kobieta tak też właśnie zrobiła. W rozmowie otrzymała potwierdzenie informacji o prowadzonym śledztwie, planach napadu na jej dom i grożącym jej niebezpieczeństwie. Potem, oszust kazał zgromadzić kobiecie wszystkie oszczędności jakie posiadała w domu i wpłacić je na podane przez niego konto bankowe. W sumie, była to kwota ponad 90 tysięcy złotych.
W banku okazało się, że dane do przelewu są nieprawidłowe i operacja nie może zostać przeprowadzona. Kobieta wyszła z banku, kontynuując cały czas rozmowę z oszustem, który zalecił jej, aby się z nim nie rozłączała. Fałszywy policjant podał nowe dane, a 82-latka wpłaciła na nie swoje oszczędności i wróciła do domu. Miała czekać na kolejny telefon i nikogo nie informować o całej sytuacji, gdyż jak powiedział oszust, działania te stanowią tajemnicę
– Około godziny 22 oszust ponownie skontaktował się z kobietą, pytając czy wszystko w porządku i czy ma dodatkowo jakieś kosztowności, ponieważ wspólnie z prokuratorem, kolejnego dnia będą prowadzić dalsze czynności i też należy je przygotować. Seniorka zaprzeczyła. Na tym rozmowa się zakończyła. Dopiero po całym dniu, przed pójściem spać przeanalizowała na spokojnie całą sytuację, która wydała jej się podejrzana i zadzwoniła na numer alarmowy 112. Teraz wyjaśnieniem sprawy zajmują się parczewscy policjanci. Każdego dnia mundurowi uczulają na tego typu oszustwa, czy to na policjanta, prokuratora, na wnuczka, pracownika banku czy wypadek komunikacyjny. W trakcie takich telefonów należy się jak najszybciej rozłączyć, zweryfikować usłyszane fakty oraz wykonać połączenie do najbliższych członków rodziny! Nigdy nie kontynuujmy tego typu konwersacji, a w przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy dzwonić na numer alarmowy 112 – informuje oficer prasowy parczewskiej policji, sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk.
Czytaj także: Myślał, że rozmawia z pracownikiem banku. Stracił niemal 41 tysięcy złotych
Czytaj też: Złodziejska para grasowała po Białej Podlaskiej od czerwca
Napisz komentarz
Komentarze