Dramat związany z wirusem afrykańskiego pomoru świń trwa. Miarka przebrała się już dawno, ale rolnicy po raz kolejny zdecydowali się protestować pod siedzibą powiatowego lekarza weterynarii, domagając się jego odwołania. Na spotkanie z nimi przyjechał Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych, który przedstawił plany rządu na walkę z chorobą.
Izdebki poinformował, że powołano Kryzysowy Sztab Związkowy, złożony z członków OPZZ i związkowców z Polskie Mięso, które chronią rolników i przedsiębiorców. Mają się zajmować sytuacją związaną z ASF. Na spotkanie zostali zaproszeni ministrowie spraw wewnętrznych, rolnictwa oraz obrony narodowej.
Konkretne decyzje?
– Mamy bardzo mało czasu. Minister Jurgiel zgodził się na budowę płotu wzdłuż granicy, by dziki nie migrowały na naszą stronę. Druga kwestia to odstrzał dzika do poziomu 0,5 na kilometr kwadratowy. Poza tym podpisano porozumienie, by wypłacać 300 zł za jednego dzika dla myśliwego od ręki. Mają oni dostać noktowizory, a wojsko, policja i straż pożarna mają zrobić czystki w lasach, czyli tzw. nagonkę – mówił Sławomir Izdebski, przewodniczący OPPZRiOR.
Przekonuje, że to ostatni dzwonek, by konkretnie i skutecznie zająć się walką z rozprzestrzeniającą się chorobą. – Jeżeli dzisiaj nie pójdziemy tą drogą, nie będzie szans na sukces. W Hiszpanii wybili wszystkie świnie i ASF nie został zlikwidowany. Nie dajcie się wpuścić w maliny. Nie likwidujcie gospodarstw. Dostaniecie pieniądze jeden raz i na dodatek jakieś ochłapy. Nie ma mojej zgody, by likwidować zdrowe świnie – grzmiał Izdebski.
Rolnicy rezygnują z hodowli
Uczestnicy protestu zgromadzili się też, by "odwołać" powiatowego lekarza weterynarii. Ten odpiera zarzuty. – Na ten moment nikt mnie nie zwolnił z obowiązku bycia lekarzem. W tym tygodniu mają się pojawić pieniądze na odszkodowania za zabite świnie w obszarach zapowietrzonych. Trwało to dosyć długo, ale takie są procedury. Będą wysyłane decyzje odnośnie odszkodowań – tłumaczył Radomir Bańko.
Więcej na ten temat w elektronicznym i papierowym wydaniu Słowa
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze