Przez kilka dni strażacy z powiatu parczewskiego walczyli z pożarem lasu w miejscowości Komarne w gminie Parczew. Pierwsze zgłoszenie o pojawieniu się ognia wpłynęło 9 sierpnia o godzinie 13:14. – Tego dnia na szczęście pożar udało się szybko opanować i spaliło się zaledwie 0,8 ha upraw leśnych i nieużytków rolnych – przekazuje kpt. Krzysztof Fila, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Parczewie.
CZYTAJ TEŻ: Policjanci z Parczewa przestrzegają seniorów przed oszustami
Kolejne zgłoszenie o pożarze straż otrzymała 10 sierpnia o 12:51. – Tego dnia niestety silne podmuchy wiatru oraz utrudniony dojazd do miejsca pożaru, a także konieczność dowożenia wody z dużej odległości spowodowały szybsze rozprzestrzenianie się ognia. W rezultacie spłonęło około 8 ha młodnika i ściółki. Akcja była utrudniona, bo ten teren jest częściowo podmokły. Poza tym ciśnienie w dostępnej sieci wodociągowej było zbyt niskie, dlatego zadysponowana została na miejsce cysterna – informuje rzecznik parczewskiej straży. Ze względu na trudne warunki konieczne było również zadysponowanie samolotu gaśniczego „Dromader”, który zrobił trzy zrzuty wody na front pożaru. Działania trwały do godziny 22:40. Łącznie działało 11 zastępów i 38 strażaków PSP i OSP, patrol policji oraz dwóch pracowników Nadleśnictwa Parczew.
PRZECZYTAJ: Kolejny samochód roztrzaskany na drzewie. Jedna osoba poszkodowana
Ze względu na suche, torfowe podłoże oraz wydobywający się z lasu dym, konieczne było podjęcie działań dogaszających również w czwartek. W piątek 12 sierpnia trwało dogaszanie. Łącznie przez kilka dni w działaniach gaśniczych wzięło udział 83 strażaków. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie. Spłonęło ok. 9 ha terenu.
Zdjęcia kpt. Krzysztof Fila:
Napisz komentarz
Komentarze