Kilkaset śniętych ryb unosiło się na wodzie przy tamie na rzece Klukówce w gminie Biała Podlaska. Smród zaczął się już rozchodzić na okolicę. Dzięki interwencji naszego czytelnika, Wiesława Olesiewicza, problem został szybko rozwiązany.
Pan Wiesław, który mieszka w Białej Podlaskiej, często wędkuje na tym terenie. – Przyjechałem, żeby posiedzieć nad rzeką i połowić ryby. Zobaczyłem fatalny stan rzeki, z której wypływały śnięte ryby. Wygląda na to, że na tej tamie blokowany jest przepływ wody. Rzeka jest zarośnięta, zastałem ją w takim fatalnym stanie. Jeszcze parę dni wcześniej byłem tutaj i wszystko było w porządku – opowiadał nam 17 sierpnia.
Od razu zawiadomił Polski Związek Wędkarski. Dodaje, że taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy, wcześniej nic podobnego się tutaj nie działo. Gdy dotarliśmy na miejsce, w rzece rzeczywiście pływało wiele martwych ryb. Rzeka była mocno zarośnięta, co przy panujących wtedy upałach mogło przyczynić się do tego, że rybom zabrakło tlenu (zjawisko tzw. przyduchy).
Więcej na ten temat w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze