Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 10:08
Reklama
Reklama

Branża mleczarska z obawami. Spomlek: Konsekwencje mogą być drastyczne

Od kilku tygodni pojawiają się informacje o tym, że jesienią i zimą mogą pojawić się ograniczenia w dostawach prądu i gazu. Zawiadomienia o tym, że może to nastąpić otrzymują firmy producenckie w tym te z sektora spożywczego. – Otrzymaliśmy takie zawiadomienie. Konsekwencje działań, które są realne, mogą być drastyczne dla mleczarstwa – mówi Paweł Gaca, wiceprezes SM Spomlek.
Branża mleczarska z obawami. Spomlek: Konsekwencje mogą być drastyczne
Od kilku tygodni pojawiają się informacje o tym, że jesienią i zimą mogą pojawić się ograniczenia w dostawach prądu i gazu

Autor: poglądowe/pixabay.com

Od kilku tygodni mówi się o zgubnych skutkach ograniczeń w dostawach energii i gazu dla producentów sektora spożywczego . Związek Polskich Przetwórców Mleka bije na alarm, ponieważ branża obawia się ograniczeń w dostawach prądu i gazu. A bez tego spadnie produkcja. Firmy otrzymują pisma od dostawców energii i gazu, w których jest mowa o wprowadzaniu ograniczeń w poborze tych mediów. Mają to być ograniczenia, które nie pozwolą utrzymać produkcji.

CZYTAJ TAKŻE: Dopłaty do ogrzewania. Będą pieniądze za butlę z gazem?

"Ewentualne wejście w życie przewidzianych przepisami ograniczeń nie uwzględnia specyfiki branży mleczarskiej, a same przepisy zostały przygotowane bez niezbędnej analizy potrzeb branży i niebezpieczeństw, jakie niosą za sobą takie ograniczenia." – podkreśla ZPPM.

Związek podkreśla, że zaburzenia dostaw prądu i gazu mogą wpłynąć na to, że mleka i jego przetworów w sklepach będzie mniej, a ograniczenia w dostępie do energii zaburzą proces produkcyjny firm i wpędzą je w kłopoty. Straty wówczas odczują też rolnicy, od których mleko nie będzie odbierane.

Informowanie o możliwych zakłóceniach w dostawach energii dotarły już do SM Spomlek. 

– Otrzymaliśmy zawiadomienie, że jesteśmy objęci planem ograniczenia dostaw energii i gazu, tak jak wszystkie zakłady w Polsce – potwierdza wiceprezes SM Spomlek, Paweł Gaca i przyznaje: – Konsekwencje działań, które są realne mogą być drastyczne dla mleczarstwa. Surowiec, jakim jest mleko jest nietrwały. Jeżeli mleczarnie nie będą mogły przerobić mleka, nie odbiorą go od rolnika, a co za tym idzie spowoduje to straty finansowe dla obu podmiotów oraz zmarnowana będzie żywność.

Środowisko producentów przetwórstwa mlecznego nie czeka z założonymi rękami, aż ziści się ten czarny scenariusz. – Przeciwdziałaniem na takie zdarzenia są apele, pisma i interwencje Polskiej Izby Mleka, która reprezentuje interesy mleczarni, o wpisanie przez rząd mleczarstwa na listę infrastruktury krytycznej. Do dzisiaj nie ma decyzji w tej sprawie. Wierzymy, że polskie władze nie dopuszczą do sytuacji, żeby marnowała się żywność, co w konsekwencji może doprowadzić do upadku gospodarstw rolnych, a dalej zakładów przetwórczych – mówi wiceprezes SM Spomlek.

WARTO PRZECZYTAĆ: Dodatek węglowy. Wiemy, gdzie złożyć wniosek

Natomiast Agnieszka Maliszewska, dyrektor Izby Rolniczej Mleka, dla AgroNews.com.pl mówi tak: – Jeśli nie będziemy mogli przerabiać mleka z powodu ograniczeń drastycznych obu czynników, nie będziemy mogli odebrać mleka od rolników, a oni z kolei będą musieli je wylać. Dziś wielu z nich mówi, że wyleje przed Sejmem.

Producenci w sektorze mleczarstwa o wpisanie ich zakładów na listę przedsiębiorstw infrastruktury krytycznej apelowali już na początku pandemii w 2020 roku. Wówczas ich postulat pozostał bez echa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama