Święto Lotnictwa w Białej Podlaskiej odbyły się 18 września. Rozpoczęła je msza święta w kościele wojskowym przy ul. Dokudowskiej. Kolejno wystąpił prezes Bialskopodlaskiego Oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego major pilot Mirosław Joński, odczytano okolicznościowy rozkaz i wręczono wyróżnionym dyplomy i upominki. Następnie złożono kwiaty pod pomnikiem przy akompaniamencie orkiestry wojskowej. Później przemaszerowano w rejon skrzydeł samolotu LIM-2, gdzie uroczyście przecięto wstęgę z okazji nadania nazwy ulicy 61 Lotniczego Pułku Szkolno-Bojowego. Odmówiona została też modlitwa ekumeniczna i odbył się koncert orkiestry wojskowej.
– Swoje początki lotnictwo w Białej Podlaskiej ma od momentu powstania Podlaskiej Wytwórni Samolotów w 1923 r. To była jedna z najważniejszych fabryk lotniczych, która produkowała 1400 samolotów i szybowców różnego rodzaju rocznie. Gdyby nie wojna powstałby drugi zakład w Białej Podlaskiej. Kultywujemy te tradycje, w przyszłym roku mnie 100 lat od powstania Podlaskiej Wytwórni Samolotów. Rondo w Białej Podlaskiej ma już nazwę Podlaskiej Wytwórni Samolotów, a w ramach budżetu obywatelskiego zgłosiliśmy inicjatywę, by na tym rondzie powstał monument przedstawiający replikę samolotu w skali, PWS 26. Liczymy, że uda nam się wygrać – mówi płk dypl. pil. Wiesław Sokołowski.
Dodaje, że przez 25 lat podjęto wiele inicjatyw upamiętniających lotników. Powstała sala pamięci, później powstał przy kościele przy ul. Dokudowskiej pomnik Pamięci Lotników Poległych Południowego Podlasia. Zamontowano też przy pomniku dwa samoloty LIM i PS 11. Dodatkowo przy pomniku jest stworzona aleja dowódców 61 Lotniczego Pułku Szkolno-Bojowego. Powstał też mural przy ul. Sidorskiej. Ulica prowadząca na byłe lotnisko zyskała nazwę 61 Lotniczego Pułku Szkolno-Bojowego, znajduje się na skrzyżowaniu z ul. Łomaską i ul. Konopnickiej.
Prezes Bialskopodlaskiego Oddziału Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego major pilot Mirosław Joński, wyjaśnia, że pułk szkolił podchorążych z dęblińskiej Szkoły Orląt. Dodał, że jednostka przez wiele lat wyszkoliła bardzo dużo młodych pilotów, którzy później zostali oficerami w pułkach bojowych, a także szkolnych. Część z nich została później instruktorami w Białej Podlaskiej.
– Były takie sytuacje, że tu, na lotnisku bazowało 150 samolotów. W tej chwili całe polskie Siły Powietrzne nie mają takiego zasobu maszyn. Szkoliliśmy tu na samolotach Lim. Najpierw były to Lim-2, potem Lim-5, a od roku 1990 TS-11 Iskra – przekazuje major pilot Mirosław Joński.
Napisz komentarz
Komentarze