Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 19:39
Reklama dotacje rpo
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Zabrakło 4 mln zł. Powiat ratuje inwestycję

Do modernizacji drogi Sławatycze – Tuczna – Piszczac powiat będzie musiał dołożyć, by pomóc gminie Tuczna w realizacji zadania. Planowane 8 mln zł nie wystarczy, bo kwota po przetargu wyniosła ponad 11,5 mln zł. Potrzeba zabezpieczenia wyższej kwoty niż zakładano, wywołała dyskusję wśród radnych powiatu.
Zabrakło 4 mln zł. Powiat ratuje inwestycję
Potrzeba zabezpieczenia wyższej kwoty na drogę, wywołała dyskusję wśród radnych powiatu bialskiego. Radny przekonywał, że jeśli trzeba, warto wziąć kredyt

Autor: archiwum

Przypomnijmy, że modernizacja drogi na odcinku Zalesie-Chotyłów-Piszczac-Sławatycze prowadzona jest od kilku lat. Jesienią 2019 roku otwarto odcinek 4.4 km pomiędzy Ogrodnikami i Matiaszówką, na granicy gmin Tuczna – Sławatycze. Inwestycję zrealizowano w ramach projektu „Poprawa dostępności Powiatu Bialskiego i Rejonu Brzeskiego dzięki budowie i przebudowie infrastruktury komunikacyjnej prowadzącej do przejścia granicznego Sławatycze – Domaczewo”, współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej, w ramach programu współpracy transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020”. Jej koszt wyniósł 5 mln 860 tys. zł.

Kolejna dotacja nie wystarczy

W 2021 roku gmina Tuczna otrzymała promesę z Polskiego Ładu na realizacje kolejnego odcinka na trasie Sławatycze – Tuczna – Piszczac. 

- Z programu rządowego „Nowy Ład” pozyskaliśmy na ten cel ponad 7 mln zł. Po uzgodnieniu ze starostą bialskim Mariuszem Filipiukiem, co do remontu tej drogi, gmina Tuczna złożyła wniosek o dofinansowanie inwestycji i udało się – mówił Słowu Podlasia na początku tego roku wójt Zygmunt Litwiniuk. – Droga ta została wyremontowana na wysokości Międzylesia i Ogrodnik, a teraz przebudowa będzie kontynuowana w kierunku Tucznej i Piszczaca. To będzie odcinek o długości 5,5 km. W sumie mamy zabezpieczoną kwotę ok. 8,2 mln zł,

Zaznaczał, że droga ma duże znaczenie komunikacyjne dla powiatu, a jest w bardzo złym stanie.

Na początku lipca tego roku ogłoszony został przetarg na tę inwestycję. Gmina zaoferowała za jej wykonanie 8 mln zł. Po przetargu okazało się, że kwota jaka trzeba będzie wyłożyć na inwestycję to 11,5 mln zł. W przetargu, z końcem sierpnia, wyłoniona została oferta Przedsiębiorstwa Robót Drogowych z Białej Podlaskiej. 

Dołożyć - tak, ale czy zawsze i każdemu?

Na wrześniowej sesji rady powiatu radni musieli więc podjąć decyzję czy samorząd dołoży brakującą kwotę do inwestycji, na którą gmina Tuczna pozyskała ponad 7 mln zł dotacji na drogę powiatową. 

- Ja wiem, że Tuczna potrzebuje tej uchwały i tu nie ma dyskusji, ta droga musi być remontowana, bo to najważniejsza droga w powiecie do granicy państwa – mówił radny Marian Tomkowicz. - Chciałem natomiast prosić starostę, by zapewnił, że wszystkie gminy, które przejęły drogi powiatowe i mają już zapewnione dofinansowanie, będą pewne, że inwestycja zostanie zrealizowana nawet jeśli trzeba będzie wziąć kredyt.

Inne zdanie miał na ten temat radny Marek Sulima. – Powiedzmy sobie o tym wszystkim prawdę. 5 lat temu kilometr drogi kosztował 300-400 tys. zł a teraz 2 mln, więc trzeba być w obietnicach ostrożnym. Gminy sobie już trochę poradziły ze swoimi drogami, dziś chcą dalej robić i pomagają powiatowi, ale my aż takich pieniędzy nie mamy, by dawać bez żadnej refleksji. Małe gminy z rządowych dotacji podostawały po 10 mln zł na inwestycje, a co my mamy zrobić? Nie bądźmy tacy hurra-optymiści. Nie podejmujmy takich uchwał za każdym razem na zasadzie, że gdy tylko ktoś przyjdzie, to już dajemy – mówił Sulima.

Radny Tomkowicz bronił jednak swego stanowiska. - Jestem zaskoczony słowami Marka. To jest deszcz pieniędzy, jaki dostały samorządy. Takich pieniędzy dla samorządów nigdy nie było. Trzeba docenić i wykorzystać możliwości. Nie można gmin zostawić samych, jeśli taka jest potrzeba, to warto nawet wziąć kredyt, nawet jeśli dotacja jest tak jak w PROW w wysokości 60 proc. A w przypadku Polskiego Ładu to jest 90 proc, dotacji. Gmina i powiat dokładają tu po 5 proc. Ale nawet gdyby trzeba było po 20 proc, dołożyć, jak w przypadku PROW, to nie można takiej okazji zaprzepaścić, nawet kosztem brania kredytu - twierdzi radny Tomkowicz.

Wynik przetargu trzeba dźwignąć

W ostatnich latach w powiecie wprowadzany jest mechanizm zawierania porozumień, w ramach których gminy przejmują drogi powiatowe, by pozyskiwać dofinansowania na ich modernizację. Powiat zobowiązuje się do partycypowania w kosztach własnych. Do niedawna metoda sprawdzała się bardzo dobrze, bo dzięki temu remonty dróg powiatowych przyspieszyły. Gminy bardzo sprawnie pozyskują bowiem dotacje na inwestycje drogowe z funduszy rządowych i unijnych. Teraz jednak sytuacja zaczyna się zmieniać z uwagi na koszty inwestycji. Okazuje się, że dokładać do modernizowanych dróg trzeba coraz więcej.

Zdaniem starosty bialskiego Mariusza Filipiuka, w przypadku inwestycji dotowanych przez Polski Ład, po przetargach okazuje się, że wsparcie finansowe wynosi dziś dużo poniżej 90 proc. - Od czasu stworzenia kosztorysu do wniosku o dofinansowanie, do momentu ogłoszenia przetargu, okazało się, że to dofinansowanie z Polskiego Ładu to już nie 90 proc., ale realnie około 56 proc. I tę realną kwotę trzeba znaleźć – mówił na sesji powiatu starosta.  - Gdy samorządy przygotowywały się do składania wniosków o dofinansowania zakładaliśmy, że to rzeczywiście będzie 90 proc i chętnie przekazywaliśmy gminom te drogi, deklarując dopłatę. 

Z umów trzeba się wywiązywać, więc Mariusz Filipiuk zapewnia teraz, że w przypadku zawartych już porozumień nic się nie zmieni. - Tam gdzie gminy podpisały z nami porozumienia i przejęły drogi do inwestycji, powiat dopłaty zabezpieczył, zgodnie z umową. Te zadania zgodnie z ustaleniami są realizowane – mówi starosta.

Dlatego też, radni ostatecznie przyjęli, na ostatniej sesji, uchwałę dotyczącą wyrażenia zgody na zabezpieczenie wkładu własnego na realizację zadania inwestycyjnego pn. „Przebudowa drogi powiatowej nr 1051L Sławatycze – Tuczna – Piszczac”. Aby zrealizować inwestycję na linii Sławatycze - Piszczac, brakującą kwotę solidarnie dołożą gmina Tuczna i powiat bialskim, dzieląc między siebie dodatkowe blisko 4 mln zł.

Z decyzji rady zadowolony jest jej wiceprzewodniczący Daniel Dragan. - Liczyliśmy, że przetarg skończy się na 8 mln zł, wyszedł ponad 11 mln , ale taniej już nie będzie. Jeśli nie zrobimy teraz tej inwestycji, to takie drogi jak Sławatycze - Tuczna już nie powstaną – twierdzi. 

Dodaje przy okazji, że z podobną kwestią borykają się wszystkie samorządy i wie, że Związek Powiatów Polskich miał interweniować, by tam gdzie przetargi na inwestycje z Polskiego Ładu wyszły wyższe, te dodatkowe nakłady ze strony samorządów były rekompensowane. 

PRZECZYTAJ: Ponad 90 procent Polaków obawia się podwyżek cen prądu [SONDAŻ]

                        Ceny znowu w górę. Drożej będzie na Poczcie Polskiej [NOWY CENNIK]

                        Na krajowej dwójce przewróciła się cysterna

                        My tylko chcemy odzyskać swoje pieniądze!

                        Dziecko w szpitalu. Ten quad nie powinien wyjechać na drogę

                        Nowy taryfikator punktów karnych. Stracił prawo jazdy w 18 sekund


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama