"Łoś, którego ostatnimi czasy można spotkać w okolicy Wisznic, Wygody lub Horodyszcza jest pod nadzorem weterynarza" – informuje na swoim facebookowym profilu Urząd Gminy Wisznice. Przekazuje też, ż sprawa została już zgłoszona do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie i to ta instytucja zdecyduje o dalszych losach łosia. "Na chwilę obecną bardzo prosimy o niezbliżanie się do zwierzęcia, należy pamiętać, że jest to zwierzę żyjące dziko. Prośba do kierowców o wzmożoną czujność na drogach w okolicy" – apeluje urząd.
Sebastian Santus przewodniczący Zarządu Okręgowego Biała Podlaska Polskiego Związku Łowieckiego i łowczy okręgowy wyjaśnia, że podchodzenie łosi pod domostwa i wychodzenie na drogi bierze się stąd, że łosie są objęte częściową ochroną, więc jest ich coraz więcej.
CZYTAJ TEŻ: Święte Dęby co dały schronienie prześladowanym unitom
– Te zwierzęta nie mają naturalnych wrogów, jedynie mogą zginąć w wypadkach komunikacyjnych, po zderzeniu z samochodami. W związku z tym łosi przybywa, więc widać, że wędrują. Jeżeli jest ich bardzo dużo, zaczynają podchodzić do domostw. W gminie Wisznice widziany był jeden, a w Rakowiskach chodzi od czterech do sześciu, a zdarza się, że dziewięć – mówi Sebastian Santus.
Dodaje, że łosia nie można straszyć czy płoszyć, ale trzeba go omijać. – Nie słyszałem, żeby dotychczas łosie kogoś w naszym regionie zaatakowały. Do każdego dzikiego zwierzęcia trzeba podchodzić z dystansem. Łoś jest dużym zwierzęciem, ale jeżeli nie będziemy go płoszyć na pewno nie zrobi nam krzywdy i nie zaatakuje. Jeśli wejdzie na teren wioski, i tam zaczną go ganiać i krzyczeć, to nie wiadomo, jak to dzikie zwierzę się zachowa. Sam nie zaatakuje z pewnością. Co roku na naszym terenie przybywa łosi – przekazuje łowczy okręgowy.
Jak podaje nadleśniczy Nadleśnictwa Biała Podlaska Tomasz Bylina z roku na rok jest łosi coraz więcej. – W 2016 roku odnotowano 90 sztuk łosi w Nadleśnictwie Biała Podlaska, 2017 r. – 110 sztuk, 2018 r. – 120 sztuk, 2019 r. – 146 sztuk, 2020 r. – 181 sztuk, 2021 r. – 200 sztuk, 2022 r. – 239 sztuk. Dane pochodzą z inwentaryzacji rocznej, które prowadzę koła łowieckie – przekazuje Tomasz Bylina.
PRZECZYTAJ:
- Samorządy przywiozą węgiel. W powiecie bialskim to pięć gmin
- Nietrzeźwa matka przyjechała po... nietrzeźwego syna
- Zakochał się w amerykańskiej pielęgniarce. Stracił 120 tys. złotych
- Wysokie mandaty za palenie śmieci i wypalanie traw
- Chaos w opłatach czynszowych. ZGL liczy po swojemu
- W pałacowych warunkach, bajkowym otoczeniu... Co działo się w ośrodku?
Napisz komentarz
Komentarze