Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 15:04
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Pożar domu w Wisznicach. Straty to 150 tysięcy złotych

27 października w jednym z domów w Wisznicach wybuchł pożar. Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała ponad 3 godziny. Na szczęście właścicielce udało się na czas opuścić budynek. Jednak straty po pożarze to ok. 150 tysięcy złotych.
Pożar domu w Wisznicach. Straty to 150 tysięcy złotych
W Wisznicach wybuchł pożar. Palił się dom. Do zdarzenia doszło w czwartek, 27 października. Straty oszacowano na ok. 150 tys. zł

Autor: OSP Rossosz

– Zgłoszenie o zdarzeniu przyjęliśmy o godzinie 16:00. Na miejsce zadysponowane zostały 2 jednostki JRG z Białej Podlaskiej i 3 OSP z Rossosza, Sosnówki i Wisznic – przekazuje rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej bryg. Mirosław Byszuk.

Na miejscu pracowało 27 strażaków. Pierwsi na miejscu zdarzenia byli druhowie z OSP Wisznice. Fot. OSP Wisznice
Pożar domu w Wisznicach gasiło 5 jednostek straży pożarnej, 2 JRG z Białej Podlaskiej i 3 OSP z Rossosza, Sosnówki i Wisznic. Fot. OSP Rossosz

W sumie działania prowadziło 27 strażaków. – Po przybyciu na miejsce strażacy stwierdzili, że do pożaru doszło w kuchni. Jednak w całym budynku panowało już duże zadymienie. Na szczęście, właścicielka domu opuściła wcześniej budynek – zaznacza rzecznik. Działania strażaków polegały na podaniu 2 prądów wody w natarciu na pożar. Strażacy w czasie akcji znaleźli butle gazowe. Schłodzili je, wynieśli na zewnątrz, gdzie kontynuowali schładzanie. Zajęli się wynoszeniem spalonych elementów budynku i wyposażenia.

Na miejsce pożaru przyjechał również powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który sprawdził m.in. stan stropu budynku. Działania prowadziła też policja, która bada przyczynę pożaru.

Na miejsce pożaru przyjechał również powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który sprawdził m.in. stan stropu budynku. Fot. OSP Wisznice

Wstępnie straty oszacowano na ok. 150 tysięcy złotych. 

Jak informuje wójt Piotr Dragan, ogień zajął budynek, będący częścią szeregowca. Działania strażaków były prowadzone w ten sposób, aby nie zniszczyć pozostałej części szeregowca, w której mieszka inna rodzina. 

– Minioną noc pani Basia spędziła u syna. Jako gmina zadeklarowaliśmy pomoc finansową w kwocie do 10 tys. zł, ale to jest kropla w morzu potrzeb. W zależności od decyzji rodziny pani Basi co dalej z domem, będziemy się starali pomagać. Jeszcze nie zapadła decyzja, czy dom zostanie odbudowany, ale jeśli tak, to będzie się to wiązało z dużymi kosztami. Remont samego parteru pochłonie min. 100 tys. zł – mówi Piotr Dragan. – Mamy jeszcze jedno wolne mieszkanie socjalne, więc w razie potrzeby udostępnimy je naszej mieszkance – deklaruje. 

PRZECZYTAJ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama