320 lat temu Terespol otrzymał prawa miejskie. Jubileusz tego ważnego historycznego wydarzenia świętowano w niedzielę 17 września. Uroczystości towarzyszył jarmark rękodzielniczy, który od dwóch lat wpisuje się w bogatą, wieloletnią tradycję kulturową miasta.
– Musimy pamiętać, że dzieje Terespola nierozerwalnie związane są z historią Błotkowa, które powstało najprawdopodobniej w pierwszej połowie XV wieku. Założycielem miasta Terespol był Józef Bogusław Słuszka, który nabył Błotków w 1688 roku. Po raz pierwszy nazwa Terespol pojawia się 1696 roku w liście wysłanym przez Józefa Słuszkę do Karola Radziwiłła. Nazwa, jak powszechnie wiadomo, pochodzi od imienia żony Słuszki, Teresy – mówi dr nauk humanistycznych Bogusław Korzeniewski.
Przywilej miejski Terespol otrzymał w 1697 roku. Uroczystość podsumowująca ponad trzy wieki istnienia miasta zgromadziła w niedzielne popołudnie w miejskim parku mnóstwo terespolan.
– Pierwotnie Terespol był cały murowany, miał ratusz z wieżą zegarową, rynek, ulice brukowane i obsadzone drzewkami owocowymi, cztery kościoły, dwa zakony, dużo pałacyków bogatych ludzi, browary i jedna gorzelnię, a na Bugu była prowadzona żegluga. Później car kazał w związku z rozbudową Twierdzy Brzeskiej wszystko rozebrać. Ale dzisiejsze miasteczko też jest piękne, urocze, spokojne, tu wychowaliśmy się i żyjemy. Kochamy je takim, jakie jest – zapewniają członkowie prężnie działającego Klubu Seniora Srebrny Włos Jerzy Czerniak, Edward Wowczeniuk i Henryk Matwiejuk.
Jubileusz to doskonała okazja do podsumowań. – Terespol zaczął bardzo dynamicznie się rozwijać. To zasługa ogromnego sztabu ludzi, rady miasta i doskonałej współpracy z miejscowymi stowarzyszeniami. W ciągu dziesięciu latach pozyskaliśmy jako samorząd ponad 100 mln zł. Uważamy, że ostatnim sukcesem było reaktywowanie, dzięki współpracy z PSW, liceum akademickiego. Obecnie czekamy na rozpatrzenie wniosków unijnych, a niedługo rozpocznie się drugi etap odnawialnych źródeł energii i wymiana oświetlenia miasta na ledowe – doskonale oceniony projekt, dzięki któremu w ciągu roku zaoszczędzimy około 100 tys. złotych – wylicza burmistrz Terespola Jacek Danieluk.
Jaka przyszłość rysuje się przed miastem? Włodarz podkreśla, że w Terespolu jest do zrealizowania jeszcze kilka wizji. – Mamy miasto o charakterze usługowo-handlowym. Możemy liczyć na lekki przemysł, który się rozwija, i wszystko wskazuje na to, że sklepy, markety, budynki wielorodzinne oraz punkty usługowe nadal będą powstawać – zapowiada gospodarz.
Dużym zainteresowaniem cieszył się Jarmark Rękodzielniczy, który odbył się w ramach obchodów. To już trzecia edycja wydarzenia, które zainicjowało Stowarzyszenie Rozwoju Gminy Miejskiej Terespol. Po raz drugi podczas jarmarku stowarzyszenie zorganizowało konkurs "Kulinarne smaki Terespola".
Zgromadzeni mogli oglądać wystawy rękodzieła, warsztaty ceramiczne i bednarskie, a także pokaz kiszenia ogórków. Tradycja kiszenia i konserwowania ogórków jest bardzo charakterystyczna dla przygranicznej miejscowości. – Nasz ogórki były eksportowane na cały świat, nawet do Ameryki. W Terespolu mieliśmy fabrykę i dwie spółdzielnie. – wspomina Mieczysław Poleszczuk, który pracował przy produkcji.
Wyjątkową niespodzianką było wykonanie przez chór Corda Vox piosenki przygotowanej specjalnie na obchody jubileuszu miasta. Święto wywołało wiele ciepłych emocji szczególnie u długoletnich mieszkańców.
Sylwia Bujak
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 38
Napisz komentarz
Komentarze