W ubiegłym tygodniu grupa archeologów, którzy na wiosnę robili rekonesans w kryptach radzyńskiej świątyni, wróciła do Radzynia. Przedstawili wyniki wstępnych oględzin i zapowiedzieli badania, które przeprowadzą tu w przyszłym roku. Wiadomo, że wśród trumien znaleźli tę, która z dużym prawdopodobieństwem należy do Konstancji Szczuki z domu Potockiej, podkanclerzyny Wielkiego Księstwa Litewskiego.
W kwietniu tego roku grupa archeologów pod kierunkiem dr hab. Małgorzaty Grupy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, weszła do krypt w parafii Świętej Trójcy. Przywiodły ją tu poszukiwania Konstancji Potockiej, żony Stanisława Antoniego Szczuki, podkanclerzego litewskiego. Po niespełna pół roku archeolodzy pojawili się w Radzyniu po raz drugi, by na konferencji naukowej przekazać informacje z rekonesansu krypt, które zamierzają dokładnie badać już na wiosnę przyszłego roku. Konferencji towarzyszyła wystawa artefaktów, czyli przedmiotów, które znajdują w trakcie badań takich miejsc. Wśród nich znalazł się znaleziony w radzyńskich kryptach płaszczyk, będący właśnie w trakcie rekonstrukcji.
Pierwszy obchód krypt
Tegoroczny rekonesans krypt w radzyńskim kościele nie jest pierwszy. W 2005 roku wstępną dokumentację dwóch z trzech znajdujących się w kościele krypt przeprowadziła Dorota Dzięga z bialskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Lublinie. – W 2002 roku parafia postanowiła uporządkować mienie ruchome w kaplicach. Renowacji poddawano ołtarze w kaplicach północnej i południowej, obrazy i ołtarzyk przenośny w jednej z kaplic. – mówi Dzięga.
Wejście do krypt udało się w 2005 roku. Wówczas w sierpniu archeolodzy z bialskiej delegatury lubelskiego Urzędu Ochrony Zabytków weszli do krypty w kaplicy północnej. To największa krypta z trzech znajdujących się w kościele.
W poszukiwaniu Konstancji
Siedem lat później grupa badaczy pod kierunkiem dr hab. Małgorzaty Grupy rozpoczęła badania w kryptach kościoła w Szczuczynie. Tam natrafiła na szczątki Stanisława Antoniego Szczuki, podkanclerzego litewskiego. Znaleźli tam również trumienki ze szczątkami jego czwórki dzieci. Zastanawiający był fakt, że w kryptach znaleziono szczątki ojca i dzieci, ale nie matki - Konstancji z Potockich.
Starostwo radzyńskie do połowy XVII wieku pozostawało w rękach Mniszchów, ale w ostatnim ćwierćwieczu XVII w. przeszło w ręce Stanisława Antoniego Szczuki. – Z korespondencji między małżonkami było wiadomo, że Konstancja nie lubiła Szczuczyna. Wolała przebywać w Radzyniu. – mówi dr Tomasz Dudziński z zespołu prowadzącego badania krypt.
Rok 1733 to data śmierci Konstancji Szczuki, której szczątków nie znaleźli przy szczątkach jej męża w Szczuczynie. – Na katafalku w krypcie kaplicy południowej stoi mała trumna dziecka. Za nią trumna kobiety, której szczyty obito ćwiekami, co było zgodne z ówczesną modą zdobienniczą. – poinformował Dudziński.
Zbadają i zadbają
W ubiegłą sobotę na radzyńskiej konferencji dr hab. Małgorzata Grupa zaprezentowała wyjętą z radzyńskich krypt szatę. To płaszczyk, który poddany został konserwacji i jest w trakcie rekonstrukcji.
Gospodarz parafii Świętej Trójcy, proboszcz Andrzej Kieliszek jest przekonany, że badanie krypt przysłuży się miastu. – Już wiemy, że tam jest wiele historycznych skarbów, że spoczywają tam osoby ważne dla lokalnej historii i naszej społeczności. Myślę, że jesteśmy im winni, by się o miejsce ich spoczynku zatroszczyć, uporządkować je i przy okazji poznać lepiej historię naszego miasta – mówi proboszcz.
Joanna Danielewicz
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, 26 września.
Napisz komentarz
Komentarze