Z interpretacją powieści zmierzyli się pracownicy Urzędu Miasta, dyrektorzy bialskich szkół, duchowni, osoby związane z kulturą i mediami oraz młodzież. Stroje i dekoracje przeniosły uczestników akcji narodowego czytania w czasy starożytnego Rzymu. Osoby czytające podzielone zostały na kilka grup, a oprócz poprawnego odczytania utworu musiały poradzić sobie także z podziałem na role. Wyzwanie podjęła m.in. Katarzyna Sierpotowska, dyrektor Zespołu Szkól im. św. Królowej Jadwigi. Wcieliła się w rolę narratora w scenie, gdzie Marek Winicjusz wyznaje miłość Ligii.
– Każda inicjatywa, która pozwala propagować wśród młodzieży czytanie książek, zwłaszcza polskiej literatury, jest istotna. Obecnie przy tak szerokim wyborze literatury często nawet nie skupiamy się na tym, co czytamy. A takie akcje na pewno pomagają odkrywać to, co w tych powieściach najlepsze – mówi Sierpotowska.
Jak wspomina szkolne czasy, kiedy jeszcze jako uczeń musiała przebrnąć przez lekturę "Quo Vadis" i innych powieści czy nowel Sienkiewicza? – Może z ust pedagoga takie słowa nie powinny wybrzmieć, ale jako dziecko nie lubiłam czytać. Będąc w liceum pamiętam, że pani polonistka robiła wszystko, żeby nas zainteresować lekturami. Do czytania książek się dorasta. Choć może nie zawsze jest na to czas, warto go zagospodarować właśnie na czytanie – dodaje nasza rozmówczyni.
Teresa Stasiuk-Karaś, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej, współorganizatora narodowego czytania w Białej Podlaskiej, podkreśla, że najtrudniejszym zadaniem było dopasowanie tekstu do odczytania go przez kilka osób. – Powieść liczy około 400 stron, z rozbudowanymi opisami, dlatego zrobić z tego sztukę sceniczną, tak żeby wiele osób zaistniało na scenie, nie jest rzeczą łatwą, ale mam nadzieję, że nam się udało – mówi.
Akcja ma na celu promowanie czytelnictwa, ale również polskiej literatury. – Z czytelnictwem jest u nas różnie, ostatnie dane Biblioteki Narodowej świadczą o tym, że tylko 37 proc. Polaków czyta. U nas w mieście nie jest najgorzej, my od lat plasujemy się w czołówce czytelnictwa w województwie, ale też w czołowych lokatach, jeśli chodzi o skalę ogólnopolską – stwierdza dyrektor MBP.
~ Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze