Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:07
Reklama
Reklama

„Kotołajki” zakończone sukcesem. Teraz pokażmy siłę w konkursie!

Za nami tegoroczne Kotołajki, czyli mikołajki zorganizowane z myślą o podopiecznych Fundacji Dom Belli. W kocie łapki trafiły transportery, legowiska, drapaki i kilogramy karmy. Jednak każdy, kto chciałby wesprzeć bezdomne koty, ma cały czas ku temu okazję. Wystarczy wpłacić złotówkę, by bialska fundacja miała szansę na grant w wysokości nawet 100 tysięcy złotych!
„Kotołajki” zakończone sukcesem. Teraz pokażmy siłę w konkursie!
Za nami tegoroczne Kotołajki, zorganizowane przez bialską Fundację Dom Belli. W kocie łapki trafiły transportery, legowiska i karma

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

Fundacja Dom Belli po raz drugi zorganizowała akcję pod wdzięczną nazwą "Kotołajki". O co chodziło? O to, by kotom, podopiecznym ośrodka, sprawić prezenty. Zwierzaki nie były wybredne, ale ich potrzeb cały czas jest sporo. 

Na facebookowym profilu bialskiej fundacji pojawiło się kilkadziesiąt listów od kotów z ich kocimi marzeniami. Wszystkie w mgnieniu oka znalazły swoich „kotołajów”. 

– „Kotołajki” organizujemy drugi rok z rzędu. W zeszłorocznej edycji wszystkie koty zostały w jeden dzień zarezerwowane, więc idąc za ciosem zorganizowaliśmy akcję i w tym roku. Oczywiście było podobnie. A na czym polegała akcja? Koty moimi rękami napisały listy do świętego Kotołaja, oczywiście mówię o tej postaci z przymrużeniem oka, ale wierzę, że ktoś nad kotami też czuwa. Każdy darczyńca mógł wybrać konkretnego zwierzaka i sprawić mu świąteczny prezent. Choć jest przy tym sporo pracy, to jest ona bardzo przyjemna i jak widać przynosi oszałamiające efekty. Dziś cała kociarnia tonie w prezentach, co jest fantastyczne! Nawet przyznam, że zabrakło nam kotów dla wszystkich chętnych darczyńców, co mnie bardzo cieszy, bo chciałabym żeby tych bezdomnych zwierzaków było jak najmniej. Część osób, którym nie udało się zarezerwować żadnego kota i tak przyniosło prezent. Cieszę się, że mieszkańcy Białej Podlaskiej i okolic tak chętnie wzięli udział w naszej akcji – podkreśla Izabela Kunicka, założycielka Fundacji Dom Belli. 

Dodaje, że fundacji na co dzień trudno zdobyć tyle potrzebnych przedmiotów. – Wiemy, że raz do roku mamy nowe posłania, nowe poduszki, drapaki. Koty są szczęśliwe, wygłaskane, można poczuć magię świąt – przyznaje.

PRZECZYTAJ: Jutro odwiedzi nas św. Mikołaj. Skąd pochodzi ta tradycja i zwyczaj dawania prezentów?

Wśród kocich potrzeb znalazły się transportery, legowiska, poduszki, preparaty na odrobaczenie oraz oczywiście karma i przysmaki. – Nie mogę też powiedzieć, że na co dzień tego wsparcia nie mamy, bo mieszkańcy naszego miasta regularnie pomagają naszej fundacji – opowiada Iza Kunicka.

Przypomnijmy, Fundacja Dom Belli bierze aktualnie udział w konkursie portalu Ratujemyzwierzaki.pl pod hasłem „Łap dotacje na Organizacje”


Do wygrania są granty różnej wysokości, a główna nagroda to 100 tysięcy złotych. Zasady są bardzo proste, wygrywa ta organizacja, na której zbiórkę wpłaci pieniądze najwięcej osób. Nie liczy się kwota zebranych pieniędzy, ale liczba darczyńców. A więc nawet wpłacona złotówka wystarczy, by przybliżyć bialską kociarnię do zwycięstwa. 

– Być może nie mamy żadnych szans w zderzeniu z najbardziej znanymi organizacjami prozwierzęcymi w naszym kraju, ale wierzę w nas. W Waszą wolę walki. W mieszkańców Białej Podlaskiej i okolic. Mogliśmy być rowerową stolicą Polski, to czy Biała Podlaska nie mogłaby wygrać w takim konkursie? A można otrzymać nawet 100 000zł! To tylko 1zł i chwila czasu. Bardzo Was proszę! – apeluje Izabela Kunicka, założycielka Fundacji Dom Belli. Dodaje, że sytuacja zwierząt na wschodzie Polski wciąż jest trudna i organizacje prozwierzęce potrzebują takiego wsparcia. – Psy są na łańcuchach, koty są traktowane po macoszemu. Staramy się walczyć z takim myśleniem trochę zaściankowym, a dla nas wygrana 100 tys. zł to jest cały następny rok funkcjonowania i wiele kolejnych uratowanych kocich istnień – podsumowuje. 

Wpłat można dokonywać poprzez link https://www.ratujemyzwierzaki.pl/fundacjadombelli

Konkurs i głosowanie poprzez wpłacanie trwa do 15 grudnia do północy. Wygrywają te organizacje, których konkursowe skarbonki wesprze największa liczba unikalnych darczyńców.

PRZECZYTAJ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama