Za usiłowanie kradzieży odpowie 43-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna został ujęty na gorącym uczynku zdarzenia na placu jednego z hipermarketów. Łupem amatora cudzego mienia padły fajerwerki i chipsy na kwotę niemal 2 500 złotych. Sprawca usiłował wywieźć je wózkiem sklepowym. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Odpowiadał będzie w warunkach recydywy. Funkcjonariusze ustalają personalia drugiego ze sprawców.
ZOBACZ: Szaleniec strzelał do sąsiadów i policjantów [FILM]
Do zdarzenia doszło w drugi dzień świąt na terenie jednego z bialskich hipermarketów. Dyżurny bialskiej komendy został powiadomiony o ujęciu na gorącym uczynku sprawcy kradzieży.
– Na miejscu mundurowi potwierdzili zgłoszenie. Z relacji zgłaszającego wynikało, że zauważył dwóch mężczyzn na terenie ogrodzonego zaplecza. Sprawcy wybierali towar, który następnie wkładali do koszyka sklepowego. Uszkodzili też zamek w furtce ogrodzenia. Zgłaszający ujął jednego z mężczyzn, wzywając na miejsce patrol policji – informuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Wartość strat oszacowana została na niemal 2 500 złotych. Towar w stanie nienaruszonym powrócił do sklepu.
CZYTAJ TEŻ: Włamał się do kościoła i... zasnął w konfesjonale
„Amatorem cudzego mienia” okazał 43-letni bialanin. – Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia i usłyszał już zarzuty. Odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie może ona zostać zwiększona o połowę – wyjaśnia komisarz. Funkcjonariusze ustalają personalia drugiego ze sprawców.
TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:
Napisz komentarz
Komentarze