W przyszłorocznym budżecie dochody zaplanowano na 71 mln 623 tys. zł, a wydatki na 77 mln 855 tys. zł, w tym te na inwestycje to 12 mln 443 tys. zł. Deficyt budżetowy w wysokości 6 mln 231 tys. zł. W planach jest kredyt w wysokości 3 mln zł.
– Mamy budżet deficytowy. Głównym elementem pokrycia deficytu są wolne środki i niewykorzystane środki z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Bardzo dużo będzie zależało od tego, jakiego wsparcia finansowego udzieli nam rząd – przyznał burmistrz Jerzy Rębek, prezentując założenia do budżetu na 2023 rok radzie miasta. – Spadek dochodów od osób fizycznych, wzrost wynagrodzeń i cen, to główny powód deficytu, szczególnie operacyjnego. Podejmujemy działania, by zaradzić skutkom. Ten budżet został opracowany tak, byśmy nie byli zaskoczeni żadnymi tąpnięciami w finansach publicznych.
WARTO PRZECZYTAĆ: Wyremontowali rokokową perłę. W niej umieszczą miejskie kluby
Burmistrz sygnalizuje, że do planowania budżetu na rok 2023 lepiej podchodzić ostrożne i nie wyklucza, że w ciągu roku można zawsze wprowadzić zmiany na korzyść. – W 2022 roku wprowadzaliśmy 40 zmian do budżetu, one były na plus. W 2023 wchodzimy na razie mocno stąpając po ziemi, bez przewidywania czegoś nadzwyczaj korzystnego. Jeśli przyjdzie czas, że będziemy mieć środków więcej niż planujemy, będzie to miłe zaskoczenie – dodaje burmistrz.
Przypomnijmy, że w konstrukcji budżetu na kończący się rok 2022 wydatki szacowane były na 82 mln 184 tys. zł, a wydatki na inwestycje na 16,6 mln zł.
PRZECZYTAJ:
- Zmiany w prawie i podatkach. Co czeka nas w 2023 roku?
- Mamy prawie najtańsze paliwa w Europie? Ten raport pokazuje coś innego
- Gmina Łomazy wybuduje stacjonarne miasteczko ruchu drogowego
- Potrącił pieszą na przejściu. Kobieta trafiła do szpitala
- Rekordowy budżet na inwestycje w gminie Biała Podlaska
- Sylwestrowe "zakupy". Chcieli ukraść chipsy i fajerwerki
Napisz komentarz
Komentarze