Mieszkańcy ulicy Matejki od lat bezskutecznie proszą władze miasta o poprawę stanu drogi. Pokrywa ją mocno uszkodzona trylinka, a chodnik dodatkowo jest zniszczony przez korzenie drzew. – Sąsiadka złamała tu nogę – mówi jedna z kobiet.
Ulica Matejki jest jedną z niewielu na osiedlu Glinki, która nie ma jeszcze asfaltu, a poruszanie się nią to dla mieszkańców istny koszmar. Odwiedziliśmy ich pewnego pochmurnego popołudnia.
– Jesteśmy starszymi ludźmi, przewracamy się tu. Zimą ani nie można tu odgarnąć śniegu, ani przejść. A jak jest ślisko, to trzymamy się płotu. Dla nas dobrze by było, żeby chociaż chodnik z jednej strony nam zrobili – podkreśla Leokadia Romaniuk. Mieszka na ulicy Matejki od wielu lat.
Na obietnicach się kończy
Mieszkańcy próbowali zainteresować sprawą władze miasta, i to nie tylko tej kadencji. – Prosiliśmy Urząd Miasta, żeby coś w tej sprawie zrobił, ale ciągle słyszeliśmy, że nie ma pieniędzy. I tak od kilku lat. Nawet zbieraliśmy podpisy – podkreśla Danuta Karwan. Zygmunt Romaniuk, który od czterech lat składa w magistracie podanie o poprawę nawierzchni ulicy Matejki, dodaje: – Pod koniec kadencji Andrzeja Czapskiego ta droga była obiecywana. Nawet było to w programie. Cóż, wybory rządzą się swoimi prawami...
Mieszkańcy wspominają, że włożyli wiele siły, by droga była w jak najlepszym stanie. – W 1974 roku położyli tu kanalizację i gaz. Za każdym razem ta ulica była kopana. Sami to naprawialiśmy. Nawet my, kobiety, sypałyśmy piach, bo nie było komu – wspomina Karwan.
Magistrat: Nie tylko ta ulica jest do naprawy
Zapytaliśmy władze miasta, czy znają problem mieszkańców ulicy Matejki i czy planowane jest naprawienie drogi i chodnika. Rzecznik prezydenta zwraca uwagę, że nie tylko ulica Matejki wymaga naprawy. – Część utwardzonych ulic w naszym mieście nie jest w najlepszej kondycji. Nie jesteśmy w stanie wykonać wszystkich potrzebnych inwestycji jednocześnie. W mieście mamy jeszcze wiele ulic gruntowych, które sukcesywnie asfaltujemy – przekonuje Michał Trantau.
Przypomnijmy, że w podobnym stanie jak ulica Matejki była ulica Żwirki i Wigury, gdzie starą i wysłużoną trylinkę zastąpiła nakładka asfaltowa. Mieszkańcy cieszą się dobrą jakością drogi, której oficjalny odbiór przez władze miasta i wykonawców miał miejsce 26 września.
Co więc z ulicą, o której naprawę od wielu lat zabiegają mieszkańcy? – Nie zapominamy o ulicy Matejki. W przyszłym roku postaramy się naprawić chodnik. Jednak należy tutaj szukać kompleksowego rozwiązania – uważa rzecznik. I podpowiada, by mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce. – Gorąco namawiamy ich do wzięcia udziału w kolejnej edycji budżetu obywatelskiego, dzięki któremu mogliby wykonać zupełnie nowy chodnik na swojej ulicy.
Więcej przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, 3 października
Justyna Dragan
Napisz komentarz
Komentarze