Konkurs "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania" ogłoszony został przez MEiN w sierpniu ubiegłego roku.
- Dotąd nie było możliwości pozyskania pieniędzy na infrastrukturę, a bardziej na projekty miękkie. Więc nie ukrywam, że dla nas ogromną szansą był konkurs ogłoszony przez MEiN, na infrastrukturę. Złożyliśmy dwa wnioski. Otrzymaliśmy dotację na budowę boiska, które jest nam niezmiernie potrzebne, zresztą nawet kuratorium zwróciło nam uwagę że brakuje nam takiej infrastruktury. Ten grant z ministerstwa pozwoli nam zrealizować to przedsięwzięcie – mówi Anna Chwałek, prezes Wspólnego Świata.
Pukają wszędzie
Mówi, że jako prezes ma obowiązek szukać możliwości finansowania przedsięwzięć stowarzyszenia. Na bieżąco śledzi konkursy ogłaszane przez ministerstwa, ale też inne organizacje czy samorządy. - Moją rolą jako prezesa jest pukanie do różnych drzwi, by pozyskać pieniądze na naszą działalność, to robiłam i będę robiła. Przez 15 lat zrealizowaliśmy bardzo dużo projektów. Wnioskowaliśmy o pieniądze, gdy rządziło PO i wnioskujemy gdy rządzi PiS – mówi Anna Chwałek.
Ale uczestnictwo w konkursie MEiN, z którego udało się pozyskać pieniądze na boisko dla podopiecznych stowarzyszenia, przysporzyło jej ostatnio, jak mówi, dużo stresu. - W ciągu kilku ostatnich dni jestem atakowana telefonami z prośbą o wyjaśnienia. Padają pytania typu, jaka zażyłość jest między mną a działaczami czy sympatykami PiS w regionie. Trudno powiedzieć, że my się nie znamy, bo się znamy od lat. Znam i osoby z PiS i osoby z PO, współpracuję i z tymi i z tymi. Otrzymujemy odpis z 1 procenta podatku i od członków PiS i od członków PO – mówi Anna Chwałek i dodaje, że działalność stowarzyszenia nigdy nie była postrzegana politycznie, bo taką nie jest. - Jest to dla mnie bardzo stresująca sytuacja. A autyzm nie ma twarzy politycznej. Pomagając dzieciom nie patrzymy na niczyje poglądy polityczne - mówi prezes Wspólnego Świata.
PRZECZYTAJ: Rząd inwestuje w most na Krznie. Miasto dostało 29 mln zł
Zainteresowanie działalnością stowarzyszenia i pozyskiwanym przez nie funduszom z MEiN pojawiło się po tym, jak w ostatnich dniach rozgorzała dyskusja na temat podmiotów, które pozyskały dotacje z konkursu, do jakiego aplikowało również stowarzyszenie Wspólny Świat. Ministerstwo rozdzieliło w nim 40 mln zł między 42 podmioty. Zastrzeżenia opozycji parlamentarnej i mediów ogólnopolskich dotyczy kilkunastu rozstrzygnięć, gdzie wnioskujący otrzymali pieniądze na zakup nieruchomości.
To strzał kulą w płot
W obronie stowarzyszenia wystąpił poseł Dariusz Stefaniuk. - Stowarzyszenie od 16 lat działa dzięki inicjatywie, rozwojowi i pomysłowi pani prezes. Jest już marką samą w sobie, pomaga dzieciom autystycznym w całym kraju, a znane jest też już za granicą. Mówimy dziś o tym, że stowarzyszenie Wspólny Świat i dzieci z autyzmem nie mają twarzy politycznej – mówi Dariusz Stefaniuk i dodaje, że atak na Wspólny Świat i sugestie, że dostaje dotacje dzięki układom politycznym, to strzał kulą w płot, bo jak przypomina, WŚ działa tyle czasu, że w mieście współpracowało z trzema prezydentami.
Za czasów Andrzeja Czapskiego rada miasta przekazała stowarzyszeniu teren pod budowę obecnej siedziby, później stowarzyszenie współpracowało z miastem za mojej prezydentury, teraz współpracuje z prezydentem z PO. W 2019 roku pani Ania otrzymała tytuł Zasłużonego dla miasta Biała Podlaska, co chyba najbardziej pokazuje, że łączy a nie dzieli. Mówienie dziś „no dobra, to pani może jest tym pisowskim tłustym kotem”, jest żenujące. O tym mówimy, że to nie pomaga dzieciom – dodaje poseł PiS.
I dodaje, że w naszym regionie nie tylko Wspólny Świat otrzymał dotację z konkursu MEiN, o którym obecnie jest głośno w mediach. - Z powiatu bialskiego dotację dostała jeszcze organizacja z Piszczaca, której prezesem jest radny powiatowy z PSL – podaje przykład sprzeciwiając się tezie, że z konkursu skorzystali poplecznicy PiS. - Jako poseł stanowczo protestuję takim zachowaniom hejterskim opozycji i mediów - podkreśla Stefaniuk.
Będą wnioskować dalej
Anna Chwałek nie ukrywa, że czeka na kolejną edycję ubiegłorocznego konkursu MEiN. - W rozmowie z ministrem informowaliśmy również o potrzebie budowy szkoły, bo jeśli nie zaczniemy tych inwestycji w najbliższym roku, to w kolejnym roku szkolnym nie będę w stanie przyjąć żadnego dodatkowego dziecka do prowadzonej przez stowarzyszenie szkoły. Fizycznie nie mamy miejsca. Tu przyjeżdżają ludzie z dziećmi naprawdę z różnych stron Polski. Zrobimy wszystko, żeby te pieniądze zdobyć i liczę na to, że MEiN powtórzy ten konkurs w najbliższym czasie. Kalkulacje mówią, że budowa szkoły to ponad 15 mln zł, a ja na dzień dzisiejszy nie widzę innych pieniędzy w systemie, więc liczę na kolejne rozdanie. Poza tym organizacje pozarządowe tak naprawdę świadczą działalność, której nie zabezpiecza w znacznej mierze państwo, wypełniają lukę w systemie i choćby dlatego warto je wspierać – mówi Anna Chwałek.
W grudniu z ministrem Przemysławem Czarnkiem o inwestycji w szkołę rozmawiał też poseł Stefaniuk, który towarzyszył ministrowi, gdy ten przekazywał stowarzyszeniu promesę na budowę boiska, z wygranego jesiennego konkursu. - Mówiliśmy wtedy właśnie o budowie szkoły, bo jest pomysł jak stworzyć przestrzeń dla większej ilości uczniów, ale to koszt milionów złotych. Będę zachęcał moich kolegów, pana ministra i pana premiera oraz członków z innych ugrupowań politycznych, by szukali pieniędzy na rzecz tego stowarzyszenia, bo jest jednym z nielicznych, jak nie jedynym w kraju, działającym na taką skalę. Jako poseł z tego terenu i były prezydent tego miasta czuję się emisariuszem tej sprawy - zapewnia poseł.
CZYTAJ TAKŻE:
- 11 pocisków artyleryjskich w Lebiedziewie. Do akcji wkroczyli saperzy [ZDJĘCIA]
- Makabryczne odkrycie w Nowosiółkach. W rozlewisku rzeki pływało ciało mężczyzny
- Szczypiornista i trener AZS AWF na czele klasyfikacji
- Budują A2 pomimo zimowej przerwy. Odcinki do granicy czekają na ZRID
- Kamienica się sypie. „Strach ją mijać nawet autem”
Napisz komentarz
Komentarze