Mieszkanka domu przy ul. Janowskiej w Konstantynowie skarży się na brak chodnika przy jej ulicy. – To jest dramat. Pobocze jest wąskie i nie ma jak bezpiecznie przejść ul. Janowską. Kiedy jedzie samochód trzeba szybko zejść na jeden z podjazdów. W 2015 r. zebrałam 40 podpisów by wybudować chodnik, ale do dziś się nic nie zmieniło. Stąd ponawiam prośbę o chodnik, którą wielokrotnie kierowałam do gminy – mówi mieszkanka Konstantynowa.
PRZECZYTAJ: Nadciąga cyklon Ulf. Sprawdź alerty pogodowe
Z kolei sołtys wsi Konstantynów Danuta Przekorzyńska dodaje, że problem jest poważny. Ulica Janowska jest w ciągu drogi wojewódzkiej. – Przez Konstantynów przejeżdża bardzo dużo samochodów, w tym ciężarowych. Wiele osób przyjeżdża też do supermarketu, który znajduje się przy ul. Janowskiej. Boję się chodzić poboczem, już bezpieczniej jest się poruszać rowerem. I tak też robię w trosce o własne bezpieczeństwo – zauważa Danuta Przekorzyńska.
Jak informuje wójt gminy Konstantynów Romuald Murawski, w planach jest wykonanie chodnika przy ul. Janowskiej, który będzie się ciągnął aż do Witoldowa. – Wspólnie z województwem będziemy przymierzali się do wykonania tego projektu, który prawdopodobnie będzie kosztował 5 mln zł. W dokumentacji technicznej jest uwzględniony chodnik, ścieżka rowerowa, nowa nawierzchnia drogi i odwodnienie aż do Witoldowa. Myślę, że dokumentację skończymy za miesiąc, następnie przekażemy ją do Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. Chciałbym żeby prace rozpoczęły się w przyszłym roku – mówi wójt Romuald Murawski.
SPRAWDŹ: Głosowanie trwa! Kto zagrozi liderom w Plebiscycie Sportowym Słowa Podlasia?
Dodaje, że inwestycja nie odbędzie się bez udziału gminy. – Wydaliśmy 100 tys. zł na projekt. Potrzebny jest chodnik, gdyż przy ul. Janowskiej powstał supermarket, więc ruch na drodze jest wzmożony. Bardzo mi zależy, żeby jak najszybciej wykonać to przedsięwzięcie ze względu na bezpieczeństwo dzieci, które przechodzą ul. Janowską. Urząd Marszałkowski w Lublinie ma wiele programów, z których może skorzystać np. z Rządowy Program Rozwoju Dróg. Myślę, że urząd czeka na złożenie projektu przez naszą gminę i następnie podejmie działania mające na celu pozyskanie na to przedsięwzięcie pieniędzy – wyjaśnia wójt.
Zauważa, że nawierzchnia drogi jest zniszczona, więc prace remontowe są konieczne. – Jak tylko otrzymam dokumentację, to jadę do marszałka. Będę lobbował, żeby ta droga weszła do zadań inwestycyjnych – dodaje na koniec.
NAJCHĘTNIEJ CZYTANE:
- Ksiądz nagrywał mężczyzn w sklepowej toalecie
- W Sitnie palił się dom, w Międzyrzecu hotel pracowniczy
- 18-latek "zarobił" 19 punktów podczas jednej kontroli i stracił prawko
- Biała Podlaska: Tam wciąż nie dotarła "historyczna ofensywa inwestycyjna"
Napisz komentarz
Komentarze