6 lutego opublikowane zostały listy wniosków inwestycyjnych, zakwalifikowanych do dofinansowania w ramach kolejnej edycji konkursu w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Miasto Biała Podlaska pozyskało dotację w kwocie 29,3 mln zł na budowę przeprawy przez rzekę Krznę, łączącą dwie strony miasta na wysokości ulic Artyleryjskiej i Koncertowej. Tydzień później prezydent Michał Litwiniuk na swoim profilu facebookowym zamieścił zdjęcie z komentarzem: „Niezwłocznie po uzyskaniu decyzji o dofinansowaniu z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg podpisałem zezwolenie na budowę mostu na Krznie z układem drogowym i dwoma rondami”.
Będzie most, ale nie Golden Gate
Planów, ani wizualizacji przedsięwzięcia dotąd miasto oficjalnie nie zaprezentowało. Natomiast zaraz po uzyskaniu dotacji, podczas zwołanej konferencji prezydent Michał Litwiniuk tak opisywał przedsięwzięcie.
- Jesteśmy w procedurze pozwolenia na budowę, które prawdopodobnie uprawomocni się w marcu i będzie można ogłosić przetarg. Inwestycja obejmuje budowę dwóch rond, na skrzyżowaniach ul. Artyleryjskiej z Warszawską i Koncertowej z Daleką. Elementami będzie jednojezdniowa ulica w kompletnej formule z drogą rowerową i chodnikami – mówił Michał Litwiniuk.
O budowie mostu z dojazdami mówi się od początku tej kadencji, to jedna z obietnic wyborczych prezydenta Litwiniuka. Opis jego zastosowania nie do końca jest jasny, bo koncepcja budowy przeprawy była zupełnie inna na początku, w środku planowania i jak się okazuje nadal ewaluuje. W pierwotnej wersji sprzed kilkudziesięciu lat most miał wyprowadzać ruch z centrum miasta, bo miał być elementem trasy wiodącej od ul. Lubelskiej, poprzez tunel pod torami i ul. Daleką przez rzekę do ul. Warszawskiej. Wiadomo już, że za prezydentury Dariusza Stefaniuka, gdy przystąpiono do prac przy przejeździe kolejowym na ul. Witoroskiej, koncepcja została zmieniona i wyjazd z tunelu w kierunku miasta poprowadzono w Witoroską właśnie, odcinając ul. Daleką od połączenia z wylotówką, czyli ul. Lubelską.
CZYTAJ TEŻ: Jan Paweł II wciąż ważny dla Polaków. Nie zmieniła tego burza wokół papieża [SONDAŻ]
Gdy w budżecie na 2021 rok pojawił się zapis o inwestycji w przeprawę mostową, napisano tam, iż: „ „Inwestycja polega na budowie połączenia mostowego w ciągu ul. Artyleryjskiej i ul. Dalekiej w Białej Podlaskiej, co pozwoli przenieść część ruchu z mostu w ciągu ul. Łomaskiej, której przepustowość osiąga poziom uniemożliwiający swobodny przejazd. Inwestycja połączy dwa odcinki drogi wojewódzkiej nr 812, jednocześnie skracając czas i trasę przejazdu poprzez ominięcie centrum miasta. Planowane nowe połączenie drogowe zwiększy dostępność usług publicznych mieszkańcom osiedli położonych przy samej inwestycji jak i centrum miasta. Planowana inwestycja będzie stanowiła przedłużenie ul. Artyleryjskiej do rzeki Krzny, następnie mostem ruch lokalny zostanie poprowadzony w ul. Daleką, a tranzytowy w ul. Koncertową. Długość nowo wybudowanej infrastruktury wyniesie około 1 km. Inwestycję zaplanowano do realizacji na lata 2021-2023. Szacunkowa wartość całkowita zadania to 19.500.000,00 zł. Na 2021 r. zaplanowano wydatki w kwocie 500.000,00 zł.”
Oczywiście część związana z kwotą inwestycji dawno się zdezaktualizowała (choć warto przypomnieć, od jakich szacunków miasto wychodziło), ale narracja związana z połączeniem osiedla Kołychawa, z drugą częścią miasta nabierała mocy. – Chcemy się ograniczyć do drogi służącej mieszkańcom miasta. Nie będzie to arteria pokazowa. To będzie jednopasmowa droga, nie żaden Golden Gate – przekonywał wówczas radnych prezydent Litwiniuk. – Ta przeprawa ograniczy korki, które popołudniami tworzą się w ciągu ulic Zamkowa – Łomaska – Witoroska.
Mieszkańcy za przeprawą
Przymiarki do inwestycji nabrały tempa wiosną w ubiegłym roku. Wówczas zawiązało się stowarzyszenie „Budujemy most”. Przewodniczącym został Wojciech Sosnowski, szef gabinetu prezydenta Michała Litwiniuka. Wśród jego członków znaleźli się radni Koalicji Obywatelskiej: Robert Wożniak, Mariusz Michalczuk, Franciszek Ostrowski, Rafał Wlizło. Znaleźli się tam również urzędnicy samorządowi, przedstawiciele spółek miejskich czy podmiotów z miastem związanych: Witalij Wróbel – kierownik referatu podatków i opłat, Konrad Afaltowski – prezes spółki Zieleń, Katarzyna PietraszkIewicz z Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Reprezentantką mieszkańców w stowarzyszeniu jest Justyna Zuzula.
Celem stowarzyszenia stało się zebranie podpisów mieszkańców pod petycją do premiera, o dofinansowanie inwestycji. W petycji, mowa była o wyjściu naprzeciw istotnej grupie bialczan pokonujących duże odległości do pracy i szkół, o skróceniu drogi dla karetek. Inicjatorzy przypomnieli w niej również, że od kilkudziesięciu lat władze miasta uwzględniały budowę tej inwestycji, że planowano ją już od lat 70-tych. Na koniec dodano, że to przedsięwzięcie wynikające z logiki przestrzennego zagospodarowania, która wskazuje wytyczenie łącznika między sercem miasta a jego ogromną częścią, którą należy uwzględniać w planach rozwijania miasta.
– W petycji, którą pisaliśmy do premiera wskazywaliśmy, jak potrzebny jest ten most. Zebranie ponad 3 tys. podpisów mieszkańców to nie był mały wyczyn, a udało się je zebrać w niedługim czasie. Wokół tematu zrobił się cały ruch społeczny – wspominał akcje sprzed roku Wojciech Sosnowski, podczas konferencji związanej z przyznaną przez państwo dotacją 29 mln zł.
Jaki w końcu jest plan
Gdy prezydent Litwiniuk w lutym obwieścił, że podpisuje zgody na budowę, radni opozycji sygnalizowali, że sytuacja jest kuriozalna, bo oni nie widzieli żadnych planów i wizualizacji tego przedsięwzięcia. Twierdzą, że nie wiedzą do tej pory czy to inwestycja związana z drogą osiedlową, czy chodzi może o przeprawę dla ciężkiego sprzętu, a jeśli tak, to ich obawy wiążą się z kwotą przeznaczoną na ten cel, bo po lutowej sesji (w tym roku), koszt inwestycji w budżecie podniesiono z 49 mln zł, na nieco ponad 50 mln zł. - To wszystko ma nie taką kolejność jak trzeba – twierdzi Dariusz Litwiniuk, lider klubu Zjednoczona Prawica w radzie miasta. Nie rozumie, czemu jakieś projekty i plany inwestycji pojawiają się w internecie i są publikowane na profilu stowarzyszenie „Budujemy most”, nie rozumie, czemu prezydent informuje o podpisaniu pozwoleń na budowę, skoro radni nie widzieli dokumentacji przedsięwzięcia.
- Na końcu to do tych radnych, których się nie informuje o największej inwestycji w mieście, pan prezydent przyjdzie z prośbą o dołożenie pieniędzy. My chcemy wiedzieć, na co je damy, konkretnie – wyjaśnia radny.
A temat się konkretyzuje, bo w połowie marca miasto zamknęło przetarg na: „Pełnienie usługi nadzoru inwestorskiego i optymalizacji dokumentacji projektowej zadania: Budowa ulicy łączącej ulicę Warszawską i ulicę Koncertową wraz z budową mostu na rzece Krzna w Białej Podlaskiej” , na co przeznaczyło 1 mln zł. Oferty są dwie, obie mieszczą się w zaplanowanej kwocie. - Z treści decyzji ZRiD wynikają wymogi nadzoru nad robotami osób posiadających uprawnienia budowlane w odpowiednich specjalnościach. Spełnienie tych wymogów zapewnia zewnętrzny nadzór inwestorski. Przetarg na wyłonienie go poprzedza przetarg na wykonawstwo. Dokładnie w ten oczywisty, standardowy sposób postąpiliśmy w tej sprawie – informuje nas prezydent miasta Michał Litwiniuk.
Jednak to nie rozpisanie przetargu na nadzór inwestorki spowodowało, że poprosiliśmy o komentarz prezydenta do omawianego przetargu, a ta jego część związana z optymalizacją projektów, bo jak przypominaliśmy, prezydent już w lutym informował o podpisaniu pozwoleń na budowę.
- Działając po gospodarsku, wykorzystujemy ten fakt (potrzebę wyłonienia firmy pełniącej nadzór inwestorski - przyp. red.) do optymalizacji zaproponowanych rozwiązań techniczno-budowlanych, pod kątem potrzeb formującej się jednostki wojskowej – wyjaśnił prezydent Litwiniuk.
CZYTAJ TEŻ:
- Nowe Słowo Podlasia już w sprzedaży!
- Dwóch mężczyzn z nożem przyszło pod szkołę. Chcieli pieniędzy od 14-latka
- Ojciec przyduszał dziecko. Matka: Może w końcu będzie święty spokój
- Bus wjechał pod ciężarówkę. Dwie osoby trafiły do szpitala
- Miał pilnować marketu, ale postanowił inaczej. Zobaczcie, co zrobił
W świetle tej wypowiedzi należy przypuszczać, że planowana przeprawa nie będzie jedynie trasą budowaną na potrzeby ruchu osiedlowego, która ma ułatwić życie i komunikację z miastem mieszkańcom os. Słoneczne Wzgórze, a trasą umożliwiającą ruch pojazdów ciężkich, bo takimi porusza się przecież wojsko.
Napisz komentarz
Komentarze