Warsztat Terapii Zajęciowej Caritas przy ul. Warszawskiej 15 jest placówką pobytu dziennego dla trzydziestu pięciu osób z niepełnosprawnościami. – Są to osoby z orzeczoną niepełnosprawnością w stopniu umiarkowanym lub znacznym. Na co dzień mają zajęcia w siedmiu pracowniach. To pracownie: gospodarstwa domowego, multimedialna, poligrafii i reklamy, ceramiczna i rękodzieła, florystyczna, krawiecko-hafciarska oraz artystyczna. Dodatkowo uczestnicy mają zajęcia z psychologiem, fizjoterapeutą, specjalistą ds. aktywizacji zawodowej i społecznej oraz zajęcia z muzykoterapii – wymienia kierownik WTZ Jakub Semeniuk. Dodaje, że WTZ został powołany do realizowania rehabilitacji zawodowej i społecznej dla osób z niepełnosprawnościami.
CZYTAJ TEŻ: Premier Morawiecki na Kongresie Małych i Średnich Miast w Chełmie
– Jeśli chodzi o rehabilitację społeczną to jest przygotowanie uczestników do życia codziennego, począwszy od nauki ubierania się odpowiednio do pogody, posługiwania się sztućcami, ale też robienia zakupów, korzystanie z komunikacji miejskiej, posługiwanie się prostymi urządzeniami. W przypadku rehabilitacji zawodowej przygotowujemy uczestników do poszukiwania pracy, podjęcia pracy i później jej utrzymania – wyjaśnia Jakub Semeniuk. Wskazuje, że w ramach tej działalności przeprowadzane są kursy, uczestnicy wysyłani są na praktyki zawodowe. – Uczestnicy korzystają z praktyk, mamy np. uczestnika, który praktykuje w serwisie elektronicznym czy uczestniczki odbywające praktyki w pracowni krawieckiej czy w kwiaciarni. Dodatkowo pracownie są ukierunkowane na różne zawody. Wszystkie pracownie są dostosowane do możliwości uczestników – tłumaczy. Uczestnicy są w wieku od 18 do 55 lat.
Uczą się samodzielności
Jak wyjaśnia Anna Jakubiak, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy Caritas Diecezji Siedleckiej, prowadzona przez nią placówka jest ośrodkiem wsparcia dla osób z zaburzeniami psychicznymi. – Mamy cztery typy uczestników, z niepełnosprawnością intelektualną, niepełnosprawnością sprzężoną, zaburzeniami psychicznymi i ze spektrum autyzmu – wymienia Anna Jakubiak. Przekazuje, że zajęcia odbywają się od godz. 7.30 do godz. 15.00.
– Mamy pracownie plastyczną, florystyczną, informatyczną, kulinarną, terapii ruchem, krawiecką i rękodzieła. Odbywają się też zajęcia z pedagogiem i psychologiem oraz pracownikiem socjalnym. Mają miejsce treningi: budżetowy, spędzania czasu wolnego, kulinarny. Chodzi o to by te osoby przygotować albo utrzymać w samodzielności w środowisku, by uczestnicy nie trafili do całodobowej placówki – wskazuje kierownik ŚDS. Dodaje, że organizowane są również biwaki, wycieczki, wyjazdy do teatru i do galerii sztuki. - Staramy się włączyć uczestników w życie społeczne – zaznacza. Obecnie z Środowiskowego Domu Samopomocy korzystają pięćdziesiąt trzy osoby.
Pomagają wykluczonym
Andrzej Hojna kierownik Centrum Integracji Społecznej, wyjaśnia, że placówka zajmuje się reintegracją społeczną osób wykluczonych. – Mamy kilka sekcji, w których prowadzone są działania reintegracyjno-zawodowe i reintegracyjno-społeczne. Są sekcje: opiekunek osób starszych, gastronomiczna, porządkowa, ogrodnicza, księgowa, handlowa. W sekcjach działa obecnie pięćdziesiąt osób, które uczą się nowych umiejętności zawodowych i reintegrują się społecznie. Wśród nich są uciekinierzy z Ukrainy, którym pomagamy się zaaklimatyzować i wejść na rynek pracy w Polsce – mówi Andrzej Hojna.
CIS prowadzi też dwa sklepy z produktami regionalnymi, pierwszy znajduje się w budynku oddziału onkologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym, a drugi został przeniesiony z ul. Moniuszki na ul. Warszawską 4. – Sprzedajemy pierogi, kanapki, sękacze, a także produkty na zamówienie. Są też towary z produktami z Ukrainy – wymienia. Wciąż trwa nabór do poszczególnych sekcji.
Tworzą dom i rodzinę
Dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej ks. Paweł Zazuniak wyjaśnia, że świętem patronalnym Caritas jest Niedziela Bożego Miłosierdzia. – W związku z tym zorganizowaliśmy Dni Otwarte w naszych wszystkich placówkach. Wydarzeniem kulminacyjnym jest Dzień Dobra obchodzony w Kodniu. W czasie Dni Otwartych chcieliśmy pokazać, co robimy na co dzień, bo myślę, że dużo osób nie ma świadomości czym się zajmujemy. Nie przyszły tłumy, ale pojawiły się osoby, które w swoich rodzinach mają niepełnosprawnych – mówi ks. Paweł Zazuniak. Wskazuje, że ważne jest pokazanie, że każda placówka jest swoistym domem uczestników.
- List w butelce przypłynął Bugiem. Szukają jego autorów
- Młodzi z powiatu bialskiego chcą mieć głos. Założyli stowarzyszenie
- W co gra Biedronka? Mniej towaru, cena ta sama albo wyższa
- Weronika Zielińska - Stubińska z 7. lokatą na Mistrzostwach Europy
- Nowa droga w Horodyszczu już prawie gotowa
– To nie jest urząd, szkoła, to jest dom. W placówkach są zajęcia terapeutyczne, ale przede wszystkim odbywa się integracja, dzięki czemu uczestniczy czują, że są rodziną. Wspierają się, tworzą się przyjaźnie, a terapeuci pomagają uczestnikom nie tylko w wykonaniu zadań, ale też w rozwiązywaniu życiowych spraw – przekazuje ks. Paweł Zazuniak. Wyjaśnia, że Caritas ma też placówki, które dają zatrudnienie osobom wykluczonym. – W ten sposób osoby wykluczone mogą wrócić na rynek pracy – tłumaczy. Podkreśla, też że niepełnosprawni są dla innych jak profesorowie życia, gdyż uczą się cieszenia z małych rzeczy, wdzięczności, radości, spontaniczności. – Nasi uczestnicy to cudowni ludzie – podsumowuje.
Napisz komentarz
Komentarze