Pierwszą rowerową akcję Marek Bartkiewicz, właściciel „Serwisu rowerowego” przy ul. Jana Pawła II 115 ogłosił jesienią 2020 roku. Wówczas poinformował, że każdy, komu zbywa w garażu czy piwnicy rower, może go dostarczyć do jego serwisu. Wówczas miał już cały plan, a był on taki, że przez martwy okres zimowy przyprowadzone do serwisu rowery będą remontowane i serwisowane, by wiosną można je przekazać potrzebującym. Pierwsza akcja zakończyła się przekazaniem 28 rowerów dla osób w różnym wieku. Rok później pan Marek przygotował 42 rowery. W tym roku podczas trzeciego finału, w ręce nowych użytkowników trafiło 45 przygotowanych do jazdy rowerów.
Towar pierwszej potrzeby
- To trzecia akcja, na dzień dzisiejszy mamy 45 rowerów do oddania. Po odbiór zgłosiły się w tym roku m.in. Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Zalutyniu, GOPS Bała Podlaska, MOPS Biała Podlaska, Caritas z Białej Podlaskiej, też ośrodek z Tucznej – informuje Marek Bartkiewicz. - Rowery są od mieszkańców Białej i okolicy. Sprzęt, który ludziom jest już niepotrzebny trafia do nas. Rowery są w różnym stanie, lepszym lub gorszym. Przyjmujemy każdy, bo zdarza się, że i z dwóch rowerów można złożyć jeden dobry.
Z każdym rokiem zainteresowanie akcja, szczególnie placówek opiekuńczych i instytucji socjalnych jest większe. - Dostaliśmy propozycję, przez Michalinę Glinę przewodniczącą rady rodziców, by skorzystać z tej akcji. U nad są dzieci od 7 lat do 24, więc pozyskaliśmy 7 rowerów różnej wielkości. Na pewno rowery nam się przydadzą, bo ośrodkowi trudno jest wygospodarować w budżecie wydatek na taki cel. Taka rekreacja jest dla naszych podopiecznych bardzo ważna. Niestety w placówkach jak nasza zawsze są inne priorytety finansowe, związane po prostu z jej codziennym funkcjonowaniem, o zakupie rowerów z własnego budżetu raczej nikt nie myśli. Tym bardziej doceniamy takie akcje - Beata Antończyk, która przyjechała po rowery z przewodniczącą rady rodziców i podopiecznymi SOSW w Zalutyniu.
- Połączyli siły w "Operacji Czysta Rzeka". Zebrali 37 worków śmieci
- Myśliwi posprzątali lasy. Za nami akcja "Sprzątamy las wokół nas"
- Radzyńscy uczniowie reprezentantami Lubelszczyzny
- Sadzą 300 drzew na 300-lecie koronacji Matki Bożej Kodeńskiej
Z akcji rowerowej pana Marka skorzystali w tym roku także podopieczni WTZ przy bialskim Caritas.
Chcielibyśmy uzyskać 10 rowerów dla członków Warsztatów Terapii Zajęciowej. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy dla naszych podopiecznych rajd rowerowy, byli bardzo zadowoleni. Wówczas rajd odbył się dzięki temu, że rowery udało się po prostu pożyczyć. Chcielibyśmy móc organizować im w sezonie takie atrakcje częściej, więc potrzebujemy rowerów, bo część naszych członków dojeżdża na zajęcia spoza Białej Podlaskiej i fizycznie nie może tu dotrzeć rowerem, by później uczestniczyć w rajdzie – mówi Agnieszka Kiełbus, pracownik WZT, która po rowery z podopiecznymi do serwisu pana Marka przyszła.
Najważniejsze, że sprawne
Jeden z podopiecznych WTZ Caritas szczególnie cieszy się z nowego parku rowerów. - Ja dużo jeżdżę swoim rowerem, nawet 30 kilometrów dziennie. Myślę, że te rowery dla naszych warsztatów bardzo się przydadzą, bo uczestników mamy 34 osoby, a rowerów brakuje i nie jest najważniejsze czy są bardziej ładne czy mniej, ważne, żeby były sprawne – mówi reprezentant WTZ. Przyznaje, że dla niego osobiście trening rowerowy jest bardzo istotny, bo planuje przejechać 500 km, by zebrać pieniądze na własny charytatywny cel. - Chciałbym uzbierać na protezkę pod implanty, bo w wypadku straciłem zęby. Musze uzbierać około 30 tys. zł. Wstępnie trasę zaplanowałem z Białej Podlaskiej do Zakopanego.
Tymczasem Marek Bartkiewicz planuje już kolejna edycję swojej akcji. - Chętnych do oddawania zbędnych im rowerów na razie nie brakuje, więc myślę, że akcja będzie szła do przodu – zapewnia i zaprasza do serwisu jesienią wszystkich tych, którym zbędny rower zawadza i nie wiedza co z nim zrobić. Pan Marek już udowodnił, że dobrze wie, jak jednoślady zagospodarować.
Napisz komentarz
Komentarze