Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 11:07
Reklama
Reklama

Rolnicy z Zahorowa bezsilni w starciu z bobrami

Rolnicy z Zahorowa bezsilni w starciu z bobrami

Brązowe, miękkie, lśniące futerko znikające pod wodą stało się zmorą rolników z Zahorowa. Zasiedlające rzekę Czapelkę bobry, budując tamy, zalewają łąki i niszczą grunty. Zamiast użytków zielonych powstały bagna. Podtopiona ziemia traci na wartości i nie daje żadnych dochodów. Gryzonie opanowały teren, bo mają większe prawa – są pod ochroną.

Ze stratami w tym roku musi się zmierzyć co najmniej kilku gospodarzy z Zahorowa. – Mamy trudność z wykoszeniem łąk, bo woda cały czas stoi. Nie dość tego, bobry wykopują też jamy w ziemi i często jest tak, że jak jedziemy ciągnikiem, to on leci do boku. Jest niebezpieczeństwo, bo można wylądować w rowie albo się przewrócić. Ludzie mają tutaj też stawy, które bobry też podkopują. Jeszcze trochę i zniszczą wszystko! – alarmuje Beata Mazur, radna gminy Piszczac.

Chcą rozebrać tamę

Inny mieszkaniec Zahorowa tłumaczy, że bobry nie dają im spokojnie żyć od kilku lat. Sprzęt się niszczy, łąki dziczeją, a ziemia traci na wartości. – Nie mamy z tych łąk teraz żadnej korzyści. Tego nie można ani wykosić, ani wypasać bydła, bo ono tu nie wejdzie. A jak na zimę trawa zostanie, to tylko gnić będzie – denerwuje się rolnik.

Czy rolnicy są na straconej pozycji? Bobry są pod częściową ochroną i jako takie nie mogą być bezkarnie płoszone czy zabijane. Karą grozi też samowolne niszczenie żeremi i nor. Wszystkie tego typu działania wymagają zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. 

– Nasi pracownicy zrobili rekonesans i potwierdzili, że tama znajduje się na górnym odcinku Czapelki. Wystąpiliśmy w ubiegłym tygodniu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o uzyskanie pozwolenia na rozbiórkę tamy. Po otrzymaniu pozwolenia usuniemy zaporę i udrożnimy koryto rzeki – zapowiada Aneta Lis, rzecznik Wojewódzkiego Zarządu Melioracji Urządzeń Wodnych w Lublinie.

Bóbr swoje prawa zna

Jednak zniszczenie tamy nie wystarczy, ponieważ bobry powracają i w ciągu kilku dni mogą zbudować w tym samym miejscu nową zaporę. Podobnie doraźne jest spłoszenie bobra, bo futrzak i tak wróci na siedlisko, które sobie upodobał.

Zgodnie z procedurami, na spłoszenie i odstrzelenie bobrów też trzeba uzyskać zezwolenie w RDOŚ. We wniosku trzeba dodatkowo określić metodę płoszenia. Czy to będzie na przykład metoda hukowa, z wykorzystaniem armatek czy petard. A jeśli chodzi o odstrzał, trzeba wskazać obszar, na którym będzie on prowadzony, termin oraz osobę, która się tego podejmie – czyli konkretny myśliwy, który ma zezwolenie na broń. Trzeba także określić, ile osobników ma być odstrzelonych. Przy tym należy pamiętać, że obowiązuje okres ochronny, od 15 marca do 1 października do bobrów strzelać nie można.

Jednak posiadanie zezwolenia na odstrzał nie zawsze rozwiązuje problem. – Bóbr jest sprytny. Żyje w warunkach, które są dla człowieka trudno dostępne: bagna, torfowiska, tereny zalane wodą. Ustrzelenie go jest trudne. – wyjaśnia Duklewski.

Czy warto starać się o odszkodowanie?

Poszkodowanym są przyznawane odszkodowania za różne rodzaje szkód. Wnioski powinni składać do RDOŚ, która szacuje szkody. Jeśli poszkodowani nie zgadzają się z jego wysokością, należnej rekompensaty zawsze można dochodzić na drodze sądowej.

– Najwyższe odszkodowania w województwie lubelskim wypłacane są za szkody powstałe na stawach hodowlanych. Mogą sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych. – informuje rzecznik. Nawet jeśli bobry powodują straty co roku w tym samym miejscu, RDOŚ jest zobowiązana za każdym razem wypłacić odszkodowanie tym samym poszkodowanym. 

Więcej przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, nr 43

Sylwia Bujak



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kotek 24.10.2017 17:35
w ortelu też robią co chca. a rozbieranie tam nic nie daje. rozpelniły sie i tyle. jak dziki

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama