Medale i tytuły mistrzowskie powędrowały do: Jakuba Cieślaka, który zdobył złoto w walkach do 75 kg Juniorów i dwa srebrne medale w technikach specjalnych w kategorii juniora i młodzieżowca, Aliny Kaznadziej, która zakończyła z dwoma srebrnymi medalami zmagania w walkach juniorek do 60 kg oraz z brązem w indywidualnych układach stopni mistrzostw młodzieżowców i w walkach do 62 kg młodzieżowców.
Medale z cennego kruszcu trafiły również do Zuzanny Mierkiewicz (złoto w walkach młodzieżowców do 56 kg i braż w walkach juniorek do 55 kg), Bartosza Chadaja, na którego szyję trafił brązowy medal w indywidualnych testach siły juniorów. Ponadto krążki otrzymali: Julia Syta (srebrny medale w indywidualnych walkach juniorek do 45 kg) oraz Michał Cieślak, który mógł pochwalić się brązowym medalem w indywidualnych układach stopni mistrzowskich juniorów. Oprócz medalistów bardzo dobrze zaprezentowali się Ewelina Andryszczyk, Karol Szwed, Oliwia Wlizło, Bartosz Więch.
- Jesteśmy zadowoleni z organizacji imprezy rangi mistrzowskiej u siebie w Radzyniu Podlaskim. Ta przebiegła bardzo pozytywnie. Można było odczuć, że impreza była solidnie przygotowana przez nasz klub. Liczyliśmy jednak na lepsze wyniki sportowe. Chodzi mi w szczególności o kategorie 55 kg dziewczyn i 60 kg dziewczyn w kategorii juniorek, bo do tej pory Alina Kaznadziej i Zuzanna Mierkiewicz tę swoją kat. wygrywały. Sobota okazała się niezbyt dobrym dla nas dniem - mówi Łukasz Ciężki z Radzyńskiego Sportowego Centrum Taekwondo.
Natomiast w niedzielę Mierkiewicz dopięła swego i zdobyła Mistrzostwo Polski w kat. młodzieżowca do 56 kg, a Kaznadziej zdobyła brązowy medal również w kategorii młodzieżowca do 62 kilogramów. Słabsze w weekend wyniki są spowodowane trudnym sezonem, w którym mieliśmy Mistrzostwa Europy i eliminacje do Mistrzostw Polski, jak i turnieje ogólnopolskie takie jak Grand Prix Pucharu Polski.
Przed klubem Taekwondo z naszego regionu już za dwa tygodnie Mistrzostwa Polski juniorów młodszych w Tomaszowie Mazowieckim i za miesiąc Puchar Europy w Lublinie. - Potrzeba nam jedynie świeżości przed tymi imprezami, zawody w stolicy Lubelszczyzny będą ostatnimi przed wakacjami. Następnie w naszym kalendarzu są jeszcze Mistrzostwa Świata w Finlandii - kończy Łukasz Ciężki.
Napisz komentarz
Komentarze