Józef Tymoszuk pracował w samorządzie od 1994 roku. W obecnej kadencji ubiegał się o mandat radnego z Komitetu Wyborczego Wyborców Jerzego Filipka, jednego z kandydatów na wójta gminy Kodeń. – Fakt, że zasiadał tyle lat w radzie, świadczy o tym, że był ceniony przez mieszkańców Kodnia. Moim zdaniem był to jego osobisty sukces – uważa Barbara Radecka, przewodnicząca rady gminy Kodeń.
Przegrał walkę z rakiem.
Radny pracował w komisji rewizyjnej oraz finansów, spraw socjalnych, oświaty i sportu. Dał się poznać członkom rady z jak najlepszej strony. – Na posiedzeniach sesji rady gminy był niezwykle aktywny. Kiedy przeglądałam protokoły sesji, to zauważyłam, że wciąż pojawia się w nich jego nazwisko. Zazwyczaj poruszał sprawy ważne dla mieszkańców, m.in. skutecznie upominał się o budowę ulicy Zastodolnej w Kodniu – mówi Radecka.
Andrzej Krywicki, zastępca wójta gminy Kodeń, dodaje. – Pan Józef był niezwykle pracowitym, a zarazem skromnym człowiekiem. Choć udzielał się społecznie, to nie oczekiwał podziękowań za pracę czy też jakiegoś splendoru – nie ma wątpliwości Krywicki.
Zmarły radny przez wiele lat angażował się w organizację Biegu Sapiehów czy też turnieju piłki nożnej, który odbywa się podczas festynu pożegnania lata. Radni chcą podziękować mu za jego pracę, nadając w przyszłości turniejowi jego imię.
Tymoszuk zmagał się z rakiem trzustki. Pomimo choroby, wciąż żył sprawami gminy. Niestety, przegrał z nią walkę, odchodząc na zawsze w wieku 63 lat 1 września. Rodzina oraz znajomi pożegnali go 4 września. – Choć widziałam jak cierpiał, to nigdy nie narzekał. Będzie nam brakowało Józefa – przyznaje szefowa rady gminy.
Po śmierci radnego komisarz wyborczy musi podać informację o wygaszeniu jego mandatu, a potem zostanie ustalony termin wyborów do rady gminy.
Napisz komentarz
Komentarze