Zespół archeologów przy Muzeum Południowego Podlasia w ostatnich latach intensywnie pracuje na terenie miasta. Urobkiem są liczne eksponaty wydobywane spod ziemi tak na terenie parku Radziwiłłów, jak i w innych częściach miasta, gdzie prowadzone są inwestycje. Ostatnio fragmentem znalezisk z badania pawilonu rekreacyjnego Radziwiłłów dział archeologii chwalił się podczas Nocy Muzeów. Te badania już się kończą, ale archeolodzy właśnie wchodzą na teren jednostki wojskowej, gdzie trwa budowa obiektów potrzebnych wojsku. Tu szukać będą śladów Podlaskiej Wytwórni Samolotów.
– Jest trochę fundamentów budynków produkcyjnych PWS, widniejących w wykopach, jest bocznica kolejowa. Zobaczymy, z jakiego okresu są szyny. Mamy nadzieję, że coś uda się odkryć, planujemy z konserwatorem takie bardzo ratownicze badania, bo proces inwestycyjny na tym terenie jest już dość zaawansowany – przyznaje Mieczysław Bienia. Liczy, że z ziemi uda się wydobyć jakieś elementy, jednoznacznie kojarzące się z fabryką, może tabliczki znamionowe...
Współpraca kwitnie również z holdingiem Karuzela, który prowadzi inwestycję przy ul. Łomaskiej. Firma przekazała bialskim archeologom koło zamachowe, które pomoże zakonserwować.
– Myślimy nad stworzeniem przy wybudowanej galerii alejki poświęconej Woli Przemysłowej. Liczymy na remont budynku przy ul. Łomaskiej, który jest po sąsiedzku, dobrze się wkomponuje z planowaną tam wystawą podstawową o skarbach podziemnych Białej Podlaskiej. Pokażemy te wszystkie rzeczy, które udało nam się pozyskać na terenie zespołu zamkowego i w innych częściach miasta – mówi Bienia. – Myślę, że jest to kwestia najbliższych 5-6 lat.
A pokazywać jest co, bo archeolodzy mają też na swoim koncie ciekawe odkrycia na terenie inwestycji realizowanej na ul. Moniuszki. – Odkryliśmy pozostałości ponad 20 budynków, w tym pozostałości kuźni. Na terenie budowy parkingu przy ul. Piłsudskiego znaleźliśmy na przykład tabliczki z fabryki Raabego, ale mamy też nieeksponowane dotąd, bardzo ciekawe elementy z wykopu pod inwestycję na ul. Krótkiej – wylicza archeolog. Przyznaje, że wiele znalezisk z badań prowadzonych w ostatnich latach na terenie miasta nie zostało jeszcze opisanych.
- Płytki z Delf, z Niderlandów. Odrywają ruiny bialskich Łazienek
- Podlaska Wytwórnia Samolotów nadała miastu kierunek rozwoju
- Muzeum przejęło skarby sprzed wieków. To szelągi i ozdoba sprzed Chrystusa
Natomiast budynek muzeum przy ul. Łomaskiej czeka na remont. Po nim ma się zresztą powiększyć o część zajmowaną wcześniej przez przedszkole samorządowe nr 6, które przeniosło się do nowej siedziby. Nieruchomość ma swoją historię. Od 1939 roku było siedzibą Gestapo. Przez cele, znajdujące się w areszcie, w czasie wojny przewinęło się około 10 tys. aresztowanych.
Obecnie budynek jest nieczynny z powodu jego stanu technicznego.
– Planujemy remont i modernizację budynku przy ul. Łomaskiej. Będzie on w całości zagospodarowany przez Muzeum Południowego Podlasia. Inwestycja zostanie zrealizowana w ramach aktualizowanego obecnie Gminnego Programu Rewitalizacji. Zamierzamy pozyskać na ten cel fundusze z Unii Europejskiej – informuje prezydent Michał Liwiniuk.
Gdy to się stanie, mieszkańcy Białej Podlaskiej już nie wyrywkowo, ale w szerszej odsłonie oglądać będą mogli skarby, które kryły podziemia miasta, dopóki nie wydobyli ich archeolodzy.
Napisz komentarz
Komentarze