Od 2021 roku miasto chce wystawić na sprzedaż w drodze przetargu działek przy ul. Brzegowej i Elektrycznej. Najpierw w listopadzie na sesji pojawił się projekt dotyczący zbycia działek przy ul. Brzegowej. To teren o łącznej powierzchni 2,7 ha. Radni uchwały nie przyjęli. Miesiąc później do projektu uchwały dotyczącej terenów na Brzegowej dołączył projekt uchwały dotyczący 1,65 ha obszaru na ul. Elektrycznej. Radni nie zgodzili się na sprzedaż również działek przy tej ulicy. Do tej pory głosami radnych Zjednoczonej Prawicy i Białej Samorządowej projekty uchwał nie były przyjmowane, choć wprowadzano je na posiedzenia sesji rady miasta systematycznie od jesieni 2021 r.
Prezydent policzył dni
W przeddzień kolejnej sesji, na którą przygotowane zostały po raz kolejny (11 i 12) projekty uchwał dotyczących zgody na zbycie działek przy Elektrycznej i Brzegowej z apelem do radnych Zjednoczonej Prawicy i Białej Samorządowej wyszedł prezydent Michał Litwiniuk wraz z radnymi Koalicji Obywatelskiej, na zorganizowanym przy ul. Elektrycznej briefingu.
- Obowiązkiem samorządu jest dbanie o zrównoważony rozwój. O ile jako samorząd dbamy o takie elementy jak infrastruktura, edukacja, rozwój społeczny, kulturalny i sportowy, to w jednym nie jesteśmy w stanie zastąpić mieszkańców i innych którzy chcą się do tego rozwoju przyczyniać. Mówię o rozwoju gospodarczym, w tym nie możemy zastąpić osób przedsiębiorczych, możemy tylko wspierać ich tworząc odpowiednie uwarunkowania organizacyjno - prawne. To dzięki przygotowywanym przez nas planom zagospodarowania przestrzennego przyjmowanym przez radę miasta możliwe jest budowanie firm, rozwijanie produkcji, handlu, usług. Możemy też odpowiadać pozytywnie na wnioski o przeznaczenie w drodze przetargowej działek, co dzieje się w wielu samorządach – przypomina prezydent Michał Litwiniuk. - Te truizmy zdają się być obce części radnych miasta. Na sesję po raz 11 i 12 skierowałem projekty uchwał dotyczących zgody na zbycie działek przy ul. Elektrycznej i Brzegowej. Od 540 dni, przez 10, 11 ostatnich sesji, ta uformowana większość koalicyjna w radzie miasta stawia tamę pragnieniom rozwoju gospodarczego naszej społeczności. A ten rozwój to miejsca pracy i wpływy podatkowe do budżetu miasta.
Wartość szacunkowa działek wskazanych do sprzedaży w obu lokalizacjach to 6 mln zł. - Takie wpływy moglibyśmy zyskać tylko ze sprzedaży działek w drodze przetargu. Moglibyśmy za te pieniądze zrobić choćby kilka małych dróg osiedlowych, które cierpliwie czekają na inwestycje – daje przykład prezydent. A naczelnik wydziału inwestycji w bialskim magistracie, Michał Romanowski dodaje, że w przeciągu ostatnich lat wpłynęło do UM pięć zapytań od przedsiębiorców, dotyczących nabycia na terenie miasta działek inwestycyjnych w omawianym rejonie. - Udało się zorganizować atrakcyjną przestrzeń gospodarczą, dobrze skomunikowaną, kompletnie urządzoną pod inwestorów na działalność gospodarczą. Inwestorzy są zainteresowani, by tu lokować swoje firmy – zapewnia naczelnik.
- Prezydent próbuje po raz dziesiąty. Radni mówią - nie
- Grunty na Brzegowej i Elektrycznej wciąż nie na sprzedaż
- Biała Podlaska: Impas w sprawie zbycia gruntów
Naczelnik gabinetu prezydenta, Wojciech Sosnowski poinformował natomiast, jakie plany mają przedsiębiorcy zainteresowani zakupem działek pod inwestycje. – Jedna z firm, która zgłosiła zainteresowanie zakupem działki przy ul, Elektrycznej, zdeklarowała wybudowanie w pierwszym roku hali produkcyjno - magazynowej o pow. 5 tys. mkw. To ponad 100 tys. zł podatku od nieruchomości, nie licząc podatku od gruntu – poinformował Wojciech Sosnowski.
Impas częściowo przełamany
26 maja odbyła się sesja rady miasta na której po raz kolejny pojawiły się projekty uchwał dotyczących zbycia w drodze przetargu działek przy ul. Elektrycznej i Brzegowej.
Jako pierwszy, rozpatrywany był projekt dotyczący ul. Elektrycznej, przy której dzień wcześniej briefing zorganizowali urzędnicy miejscy i radni klubu KO.
– Państwo radni otrzymali na maila informację jakie firmy są zainteresowane tą lokalizacją i co chcą na tych działkach robić. Cieszę się, że są przedsiębiorcy, którzy się nie boją poinformować co chcą na zakupionych działkach robić – poinformował przewodniczący rady miasta Bogusław Broniewicz. – Informację której nie mogliśmy uzyskać przez 540 dni, dziś się po prostu dostajemy. O ile łatwiej byłyby procedować te uchwały gdyby do nich dołączyć wnioski tych firm.
Jak poinformował podczas sesji szef ref. ds. nieruchomości Marek Kuprianiuk, wnioski w sprawie chęci zakupu działek inwestycyjnych na terenie miasta złożyły dwa podmioty fizyczne i trzy przedsiębiorstwa, z czego jeden złożył wniosek do rady miasta w Biała Podlaska. Wśród firm jest Pol-Kres Edwood, IPS Biegajło Łojewski spółka komandytowa, Real Invest.
– Chciałbym zgłosić poprawkę do uzasadnienia, że środki ze sprzedaży należy przeznaczyć na cele majątkowe, na przykład na: budowę dróg osiedlowych, sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zakup nieruchomości pod żłobki i przedszkola i zobowiązać podmioty nabywające do zagospodarowania zakupionych działek w przeciągu 3 lat – zawnioskował przewodniczący rady miasta.
Wątpliwości miała jednak mec. Anita Więcław. – Powiem szczerze, że nie spotkałam się z poprawkami do uzasadnień. Uzasadnienie nie jest elementem uchwały, to tylko element informacyjny i nie jest wiążące. Nie wiem też czy możemy takie zapisy formułować pod kątem budżetowym – zwróciła uwagę prawniczka.
Poprawka zaproponowana przez przewodniczącego Broniewicza zirytowała szefa klubu Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta. – Wygląda na to, że będzie pan za, ale musimy zapisać pańskie pomysły w uzasadnieniu. Zjednoczona Prawica i Biała Samorządowa jest cały czas przeciw sprzedaży tych dziełek. Dziś się dowiadujemy, że mógłby pan zagłosować, ale jak przeznaczymy dochód z tego na konkretny cel. Te pieniądze zasilą budżet i one mogą być wydatkowane na różne cele inwestycyjne i o tym możemy dyskutować w przyszłości – ripostował Robert Wożniak.
Radni Koalicji Obywatelskiej nie wzięli udziału w głosowaniu poprawki przewodniczącego rady miasta. Przeszła ośmioma głosami „za”. Za projektem uchwały wyrażającej zgodę na sprzedaż działek pod inwestycje na ul. Elektrycznej zagłosowało ostatecznie 19 radnych, 1 był przeciw, 1 się wstrzymał.
Te działki nie na sprzedaż
Inaczej potoczyły się losy działek przy ul. Brzegowej. Tu od razu wątpliwości wyrazili radni Zjednoczonej Prawicy. – Co do Brzegowej nie jestem przekonany, bo tam mamy niedaleko działki spółek miejskich, więc te tereny mogą się przydać miastu – argumentował radny Henryk Grodecki. A wątek rozwinął radny Marek Dzyr:
– Chciałem prosić, byśmy nie zgadzali się na sprzedaż tych gruntów. Wprawdzie prezes MZK uważa, ze teren przy spółce nie jest mu potrzebny, nie chce rozwoju MZK, ale może będzie kiedyś inny prezes, który będzie chciał wykorzystać te grunty dla spółki – argumentował.
W przypadku wystawienia na sprzedaż działek przy tej lokalizacji nie pomogły nawet familiarne apele naczelnika gabinetu prezydenta, Wojciecha Sosnowskiego, który radnemu Grodeckiemu przypominał wspólne czasy zasiadania w poprzednich radach miasta. – Zawsze byliśmy za sprzedawaniem działek, za prezydentury Dariusza Stefaniuka też byliśmy za. 2018 rok, wyraziliśmy zgodę na sprzedaż 5 ha pod produkcję i magazyny i mamy tam teraz halę produkcyjną, pamiętasz Heniu? Więcej odwagi! – apelował naczelnik Sosnowski.
- Miasto stawia na rekreację. Nad rzeką Krzną będą plaże
- Szkoła w Łosicach z nowym zadaszeniem. Koszt to ponad 2 mln zł
- Rzeka wyrwała ogromną dziurę w jezdni. Droga jest nieprzejezdna [ZDJĘCIA]
- Skarby Białej Podlaskiej czekają na ekspozycję. Pomysł już jest
- Nowa inwestycja miasta. Będzie parking przy Małpim Gaju
W przypadku ul. Brzegowej nie udało się ostatecznie przekonać radnych opozycji. Zwyciężyła arytmetyka. Za sprzedażą działek w tej lokalizacji opowiedzieli się tylko radni Koalicji Obywatelskiej, którzy z radnym Edwardem Borodijukiem (wcześniej klub ZP), mają w radzie 10 głosów. Zostali przegłosowani przez 11 radnych ZP i BS, którzy głosowali przeciw sprzedaży działek na Brzegowej.
Napisz komentarz
Komentarze