Wielkie emocje wywołał podczas obrad radnych międzyrzeckiej gminy 26 października temat opieki gminy nad zabytkami. A szczególnie nad wymagającym natychmiastowej renowacji cmentarzem z okresu powstania listopadowego w Maniach. Doszło do tego, że radna Jadwiga Tarasiuk krzyczała na wójta, a przewodniczący rady kilkukrotnie próbował przywołać ją do porządku.
Obiekt z 1831 roku wpisany jest do rejestru zabytków województwa lubelskiego. W 1981 roku społeczność gminy ufundowała okazjonalny pomnik i krzyż upamiętniający poległych 28 sierpnia 1831 roku w bitwie pod Międzyrzecem Podlaskim, Maniami i Rogoźnicą. Przez lata miejsce ulegało stopniowej dewastacji, dlatego mieszkańcy wsi, co jakiś czas przypominają władzom, że renowacja tego miejsca jest niezbędna.
– Już od dziesięciu lat mówię, że obowiązkiem mieszkańców, władz gminy jest pamięć i dbałość o cmentarze. To przecież historia naszej Ojczyzny. Kilka lat temu odbywały się tutaj jeszcze uroczystości. A teraz mam wrażenie, że tę pamięć chce się u nas zatrzeć – mówi Jadwiga Tarasiuk, radna gminy i mieszkanka Mań.
– Jak to wygląda? Z tego pomnika wszystko oblatuje. Na dole nie idzie odczytać już nawet nazwiska fundatora. To zabytek, perełka naszej wsi. A tutaj ogrodzenie pogięte, tu przęsło wyrżnięte. Tu powinna być ściana cmentarza, a nie obora! – oburza się Tarasiuk.
I konsekwentnie podczas posiedzenia czwartkowej sesji rady gminy po raz kolejny zadała wójtowi pytanie, na jakim etapie jest wniosek dotyczący renowacji cmentarza. Zanim jednak przeszła do tego tematu, zainteresowała się kwestią budynku stodoły w Maniach. Jako że budynek powstał na początku XX wieku i jako jeden z niewielu w naszym regionie obiektów inwentarskich kryty jest jeszcze słomą, widnieje w ewidencji gminnego programu opieki nad zabytkami.
Wójt kilkakrotnie tłumaczył radnej, że nie ma kompetencji do dokonania wpisu konkretnego zabytku do rejestru. – Pani radna mówi o dwóch różnych dokumentach: Gminnym Programie Opieki nad Zabytkami i Lokalnym Programie Rewitalizacji. To jest wierutne kłamstwo, że wójt dokonał jakiegokolwiek wpisu do rejestru zabytków, bo podkreślam, ze wójt nie ma takich uprawnień. A sprawa ze stodołą została wyjaśniona z właścicielem – stwierdził wójt Krzysztof Adamowicz.
A w kwestii cmentarza powstania listopadowego w Maniach okazuje się, że gmina jakiś czas temu podjęła kroki względem renowacji zabytkowego miejsca. Są one już dosyć zaawansowane. Z koncepcją nowego wyglądu cmentarza powstania listopadowego w Maniach opracowaną przez architekt z Międzyrzeca Podlaskiego Wandę Jeleniewicz zapoznał się już Jan Maraśkiewicz, kierownik bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Projekt konserwator chwali.
– Gmina dostrzega konieczność uporządkowania i renowacji tego miejsca. Odbyły się rozmowy na temat ewentualnych prac na tym cmentarzu. Projekt opracowany przez panią Wandę Jeleniewicz jest interesujący. – podkreśla Maraśkiewicz.
Więcej przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, nr 44
Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze