Pomysł wyścigu kaczek zagościł w Białej Podlaskiej kilka lat temu. Dotychczas odbyło się pięć edycji wyścigów. Ostatnia była w 2019 r. W czasie pandemii nastąpiła przerwa, a w tym roku ponownie Klub Rotary planuje zorganizować tę oryginalną imprezę. – Wydarzenie chcemy przeprowadzić w formie dobrej wspólnej zabawy – pikniku rodzinnego. Wyścigi kaczek odbywają się na całym świecie, nawet w Australii, a także w wielu miastach Polski. To forma pomagania przez wspólną zabawę – mówi dr Janusz Matusiak prezes Klubu Rotary w Białej Podlaskiej.
W poprzednich edycjach zbierano w ten sposób pieniądze na grupy dzieci np. z niepełnosprawnością.
– W tym roku beneficjentem jest jedna osoba, to sześcioletni Staś Motyczka z Białej Podlaskiej. Jest chory na bardzo rzadką chorobę genetyczną. To choroba nieuleczalna, która prowadzi do śmierci. Początkowo dziecko rozwijało się normalnie, a później pojawiło się wyłączanie poszczególnych funkcji organizmu. Nie ma na tę chorobę ratunku, jedyne co można zrobić to zapewnić jak najlepsze funkcjonowanie na danym etapie poprzez liczne rehabilitacje i zabiegi, by ulżyć w cierpieniu chłopca. Stąd ważne jest zakupienie odpowiedniego sprzętu do rehabilitacji – wyjaśnia dr Janusz Matusiak.
Dodaje, że decyzję o pomocy, która zostanie udzielona Stasiowi Motyczce została podjęta, po przeczytaniu artykułu na jego temat i choroby, z którą się zmaga on i jego rodzina.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Lubelskie: Afera w drogówce i zarzuty dla trzech policjantów
- 15 punktów karnych i na tym koniec liczenia. RPO chce zmian w systemie
- Ponad 3 lata temu zabił swoją macochę. Decyzją sądu, wyszedł na wolność
Przekazuje też, że pierwszą nagrodą w wyścigu kaczek jest obraz Sylwii Kalinowskiej malarki pochodzącej z Janowa Podlaskiego, która jest ostatnio niezwykle popularna.
Jest też tradycyjnie przyznawana nagroda za ostatnie miejsce, w tym roku będzie to rower ufundowany przez Halisha Group. Za drugie miejsce przyznany będzie telewizor 50' Hisense ufundowany przez Klub Rotary Biała Podlaska, za miejsce trzecie wygrać można hulajnogę elektryczną ufundowaną przez firmę Wipasz S. A. Wydarzenie odbędzie się nad Krzną, koło bazaru na Al. Tysiąclecia, 25 czerwca w niedzielę. Rozpoczęcie o godz. 13. – Cały czas pracujemy nad programem, ale już wiadomo, że będą pokazy grupy rekonstrukcyjnej i koncert zespołu Antykwariat. Tradycyjnie Bialski Klub Morsa będzie się zajmował puszczaniem kaczek – informuje dr Janusz Matusiak.
Klub Rotary w Białej Podlaskiej funkcjonuje od 2006 r. Liczy osiemnaścioro członków, to osoby różnych profesji – lekarze, prawnicy. Klub zajmuje się głównie działalnością charytatywną. – Dotychczas pomogliśmy ośrodkowi w Zalutyniu, świetlicom środowiskowym „Dziupla”, „Promień”, uczniom Szkoły Podstawowej 3 i Szkoły Podstawowej nr 2 – podsumowuje dr Janusz Matusiak prezes Klubu Rotary w Białej Podlaskiej.
Napisz komentarz
Komentarze