W 2022 roku w życie weszły nowe zasady karania kierowców punktami karnymi. O ile wcześniej za jedno wykroczenie winny mógł otrzymać maksymalnie 10 punktów karnych, o tyle teraz aż 15. Taka kara grozi za najpoważniejsze przewinienia. Na liście jest np. przekroczenie prędkości o więcej niż 70 km/h, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu czy jazda po alkoholu.
Ale na tym nie koniec, bo jeżeli kierowca popełni jednocześnie inne wykroczenia, to policja nakłada na niego kolejne punkty. W taki sposób bardzo szybko można uzbierać ich tyle, że aż traci się prawo jazdy.
Wystarczy wspomnieć przypadek z końca maja tego roku, kiedy motocyklista z Pasłęka otrzymał 197 punktów karnych i 35 tys. zł mandatu. To kara za to, że nie zatrzymał się do kontroli, uciekał, jechał za szybko, wyprzedzał inne pojazdy – także na przejściu dla pieszych.
Rzecznik praw obywatelskich chce zmiany tego systemu
Rzecznik praw obywatelskich uważa, że w Polsce nie powinno być aż tak surowych kar. Dlatego Marcin Wiącek skierował do ministra spraw wewnętrznych i administracji pismo, w którym zaproponował zmianę prawa.
- Barwny Festiwal Smaków Regionalnych [ZDJĘCIA, FILM]
- Mieszkańcy zagrali swoich przodków. Nagrywają film o pacyfikacji Rudna [ZDJĘCIA, FILM]
- Ekozlot: To jest przyszłość motoryzacji!
- Lubelskie: Afera w drogówce i zarzuty dla trzech policjantów
Chodzi o przywrócenie (taki przepis obowiązywał do 2018 roku) istniejącej kiedyś zasady dotyczącej punktów karnych. RPO postuluje, żeby jednorazowo kierowca mógł zostać ukarany określoną tylko liczbą punktów.
I nie ma tu na myśli zmiany "licznika", ale proponuje, żeby popełniający wykroczenie mógł jednorazowo otrzymać tylko 15 punktów. I to niezależnie od tego, czy popełni wykroczenia "warte" dużo więcej.
Tarcza dla obywatela w kontakcie z policją
Skąd taka pobłażliwość? Otóż RPO chce, aby była to „tarcza dla obywatela przed zbyt uznaniowym przyznawaniem punktów karnych, które w obecnym stanie prawnym może doprowadzić nawet do przekroczenia granicy 24 punktów przy popełnieniu tylko jednego czynu”.
Żeby taki pomysł wszedł w życie, należałoby zmienić prawo i usunąć z ustawy zapis, dający policji pełnię władzy w karaniu lub dopisać pewne zabezpieczenie. Rzecznik praw obywatelskich proponuje:
„W przypadku jednoczesnego popełnienia kilku naruszeń przez osobę, o której mowa w zdaniach poprzedzających, punkty im odpowiadające sumuje się. Jeżeli suma punktów odpowiadających naruszeniom przekracza 15, osoba ta otrzymuje 15 punktów” i odpowiednią modyfikację § 3 ust. 2 rozporządzenia w sprawie ewidencji kierujących pojazdami”.
Na razi nie wiadomo, jaka będzie reakcja MSWiA.
Napisz komentarz
Komentarze