Jak podsumuje Pan miniony sezon w wykonaniu Orląt Spomlek Radzyń Podlaski?
W rundzie jesiennej mieliśmy świetne wyniki i dorobek punktowy. Z kolei w rundzie wiosennej nie mogliśmy grać optymalnym składem, bo kilku podstawowych zawodników miało kontuzje, co przełożyło się na wyniki. Poza tym prześladował nas pech, jak np. w meczu z Chełmianką, ponieważ byliśmy lepsi i straciliśmy bramkę po faulu naszego zawodnika w polu karnym, w niegroźnej sytuacji. W efekcie przegraliśmy ten mecz 0:1. W lidze mieliśmy kilka podobnych spotkań. Przy odrobinie szczęścia, na wiosnę wynik mógł być lepszy. W piłce bywa tak, że suma szczęścia równa się zero. Być może tego szczęścia mieliśmy więcej w rundzie jesiennej. Bilans punktowy był, jak wspominałem bardzo dobry. Pamiętajmy, że nie zawsze ten który jest lepszy na boisku, wygrywa. Czasami jeden gol decyduje o zwycięstwie czy braku remisu lub porażce. Pytaliśmy zawodników na koniec sezonu o powody gorszej dyspozycji. Piłkarze twierdzili, że to wina źle przepracowanego okresu przygotowawczego. Można analizować parametry piłkarzy, ale trudno jednoznacznie stwierdzić w jakim stopniu wpłynęło to na wyniki drużyny. W kilku ostatnich spotkaniach też skład był ewidentnie ustawiany pod ugranie jak najlepszego wyniku w Pro Junior System.
Jak ocenia Pan pracę dwóch szkoleniowców w sezonie 2022/2023: Mikołaja Raczyńskiego i Pawła Babiarza?
Jeden i drugi zrealizował swoje zadania prowadząc Orlęta Spomlek w minionym sezonie. Mikołaj Raczyński prowadził zespół do początku kwietnia a Paweł Babiarz zrezygnował z końcem sezonu 2022/2023. Pracę szkoleniowców oceniam pozytywnie i nie mam zastrzeżeń do ich warsztatu trenerskiego. Obydwaj opuścili nasz zespół z różnych powodów, to była ich decyzja.
Jaka jest Pańska wizja kierowania zespołem? Po dwóch latach zespół opuścił Raczyński, a Paweł Babiarz prowadził zespół od kwietnia do czerwca.
Jestem daleki od tego, żeby zatrudniać trenerów na krótki czas. Prezesem klubu jestem już od ponad 10 lat. W czasie moich początków pracował jeden trener – Damian Panek. W klubie był nieprzerwanie przez 5 lat i to on zakończył kontrakt. Wolałbym, żeby szkoleniowcy pracowali jak najdłużej, ale czasami nie mamy na to wpływu, bo to też ich niezależne decyzje. Owszem, zwalnialiśmy też trenerów na podstawie wyników zespołu, ale nie jest to regułą w zespole Orląt Spomlek Radzyń Podlaski.
Czy przez kolejny sezon Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski będą priorytetowo traktowały Pro Junior System?
Z budżetu miasta Radzyń Podlaski dostajemy 230 tysięcy złotych na sezon, a na przykład Podlasie dostaje około miliona złotych, a gramy w jednej lidze. Więc skąd wziąć środki? Pro Junior System to nasza szansa, zastrzyk do budżetu.
Bezpieczne w tabeli miejsce uzyskaliście w zasadzie na kilka kolejek przed końcem rozgrywek. Co można było zrobić lepiej w minionym sezonie?
Graliśmy praktycznie samą młodzieżą i na koniec wypracowaliśmy sporą przewagę nad następnym rywalem w Pro Junior System. Mogliśmy np. w meczu z Lublinianką zagrać bardziej optymalnym składem i wynik pewnie byłby lepszy. Ale o tym wiemy teraz, a wcześniej kalkulowaliśmy czysto matematycznie
Z klubu odeszli Paweł Chaliadka, Szymon Kamiński, a także Arkadiusz Maj...
Jeżeli chodzi o Pawła Chaliadkę to odejście było jego wyłączną decyzją. Zawodnik był tutaj ze swoją rodziną, z kilkuletnim synem i jego powrót na Białoruś był uwarunkowany przyczynami osobistymi. Przedstawiliśmy ofertę Szymonowi Kamińskiemu któremu kończył się kontrakt i był z niej zadowolony. Jednak inne względy zdecydowały, że wybrał ofertę Podlasia. Żałujemy bardzo, że od nas odszedł. Arek nie był naszym zawodnikiem, grał kiedyś u nas i stąd został wytransferowany do Zagłębia Sosnowiec. Po roku Zagłębie nam go wypożyczyło, a teraz to wypożyczenie się zakończyło. Maj wybrał ostatecznie ofertę Avii Świdnik, z którą trudno nam konkurować finansowo.
Jakich ruchów transferowych można się spodziewać w najbliższym czasie?
Dużo zawodników opuściło nasze szeregi i musimy uzupełnić skład w każdej formacji. Na pozycję nr 9 zawodnika już mamy, został nim niedawno Artur Balicki. Mamy też zakontraktowanego młodego bramkarza.
Kadra zespołu powoli się buduje. Poza tym najważniejszym czyli ukształtowaniem trzonu drużyny, jakie ma cele klub na kolejny sezon?
Na pewno naszym założeniem nie jest spadek ani awans. Środek tabeli trzeciej ligi na pewno nas usatysfakcjonuje. W obecnej sytuacji nie możemy liczyć na cokolwiek innego. Pozyskanie sponsorów nie jest łatwe, ale dajemy sobie z tym radę chyba nawet lepiej niż inne kluby.
W pierwszym treningu w ramach okresu przygotowawczego wzięło udział 30 zawodników, jak wypadli w oczach sztabu szkoleniowego?
Na początkowych etapie jest zawsze wielu chętnych do gry w naszym klubie. Piłkarzy z naszego regionu jest sporo. Menedżerowie ich do nas wysyłają lub zawodnicy sami są zainteresowani grą w Orlętach. Obecność tylu piłkarzy odbieram jako nasz plus. Najlepiej byłoby gdyby kadra uformowała się jak najszybciej, ale niestety z tym bywa różnie. Trwa selekcja i nie zakładamy, że szybko zamkniemy kadrę np. po pięciu dniach. Jesteśmy cały czas otwarci na nowych zawodników.
Czego można życzyć Orlętom Spomlek Radzyń Podlaski w przyszłym sezonie?
Na pewno oczekiwalibyśmy większego wsparcia od samorządu. Chcielibyśmy, żeby nasza sytuacja znacznie poprawiła się przynajmniej w przyszłym roku. W 2024 roku czeka nas 100-lecie klubu i chcielibyśmy godnie uczcić ten jubileusz, i nie mówię tu wyłącznie o wyniku sportowym.
Pierwsze decyzje
Radzyński zespół 5 lipca rozpoczął swoje przygotowania do sezonu 2023/2024. Podopieczni Marcina Popławskiego zdążyli zagrać już w sobotę (8 lipca) sparing wewnętrzny, podczas którego wystąpili nie tylko polscy zawodnicy. Na boisku w Radzyniu Podlaskim pojawili się testowani gracze z Senegalu i Brazylii. W lipcu biało-zieloni zagrają pięć gier kontrolnych z rywalami. Pierwszy sparing Orląt odbędzie się w środę 12 lipca. Gospodarze zagrają z czwartoligowym Startem Krasnystaw, trzecioligową Avią Świdnik, Bronią Radom, czwartoligową Tomasovią Tomaszów Lubelski i Mazovią Mińsk Mazowiecki. Natomiast nie wiadomo jeszcze czy odbędzie się sparing Orląt z Tomasovią.
Artur Balicki wzmacnia Orlęta
23-letni napastnik związał się z klubem, kontraktem obowiązującym do końca nadchodzącego sezonu. Zawodnik w sezonie 2022/2023 reprezentował barwy Podlasia Biała Podlaska. W przeszłości grał m.in. w Ruchu Chorzów, Wiśle Kraków czy Pogoni Siedlce. Ma za sobą dwa występy na boiskach Ekstraklasy, dwadzieścia sześć występów w pierwszej lidze (dwie strzelone bramki) a także czterdzieści dwa mecze w drugiej lidze (osiem goli) oraz czterdzieści trzy mecze w trzeciej lidze (osiemnaście bramek).
Plan sparingów Orląt
12 lipca – Start Krasnystaw
15 lipca – Avia Świdnik
22 lipca – Broń Radom
26 lipca – Tomasovia Tomaszów Lubelski
29 lipca – Mazovia Mińsk Mazowiecki
5/6 sierpnia – inauguracja rozgrywek III ligi
Napisz komentarz
Komentarze